Czy jesteś narcyzem?
singulair.serwis |
Czy jesteś narcyzem?
Naukowcy ustalili, że istnieje bezpośredni związek między liczbą znajomych na Facebooku, a "stopniem narcyzmu" danej osoby - czytamy na portalu news.sky.com. Badania wskazują na coraz większą u młodych ludzi obsesję na punkcie własnego wizerunku.
Ludzie, którzy osiągali wyższe wyniki w kwestionariuszu sprawdzającym stopień osobowości narcystycznej, mają na Facebooku więcej znajomych, regularniej uaktualniają tam swój status oraz częściej oznaczają się na zdjęciach i w wydarzeniach.
Już wcześniej badania wiązały narcyzm z Facebookiem, ale obecna publikacja w gazecie "Personality and Individual Differences", jako pierwsza przedstawia dowody na bezpośredni związek między Facebookiem a najbardziej "toksycznymi" aspektami narcystycznego zaburzenia osobowości.
Naukowcy z Western Illinois University przeanalizowali facebookowe nawyki 294 studentów, mierząc dwa świadczące o narcyzmie czynniki - nadmierną potrzebę pokazywania się (Grandiose Exhibitionism - GE) i szczególne oczekiwanie wyjątkowego traktowania przez innych (Entitlement/Exploitativeness - EE).
Ludzie o wysokim GE odczuwają potrzebę nieustannego znajdowania się w centrum uwagi. Często zdarza im się mówić o sobie szokujące lub niestosowne rzeczy, nie znoszą być ignorowani i nie tracą żadnej szansy na promocję własnej osoby. Na Facebooku cechuje ich stosunkowo duża liczba znajomych, u niektórych przekraczająca nawet 800 osób.
Wysokie EE cechuje tych, którzy uważają, że inni ludzi zobowiązani są do okazywania im głębokiego szacunku. Pragną manipulować i wykorzystywać innych.
Osobom z wysokim EE i GE dużo częściej zdarza się także przyjmować do grona swoich przyjaciół osoby nieznajome.
Socjolog Carol Craig z Centre for Confidence and Well-being twierdzi, że sposób, w jaki obecnie wychowuje się dzieci, determinuje ich coraz silniejszą koncentrację na poczuciu własnej wartości i tym, jak odbierają ich inni. - Facebook, umożliwiając publiczne pokazywanie własnych zdjęć i pokazywanie swoich licznych znajomych, jest dla wielu doskonałym narzędziem autopromocji - mówi.
Dr Viv Vignoles z Uniwersytetu Sussex twierdzi, że konieczną są dalsze badania nad "ciemną stroną" Facebooka, aby w przyszłości ograniczyć jego możliwy szkodliwy wpływ na użytkowników.
- Jeżeli facebook ma się stać miejscem naprawiania swojego zniszczonego ego i poszukiwania społecznego wsparcia, ważne jest, aby odkryć jego potencjalne negatywne aspekty.
Oczywiście że tak :-)