|
Dla początkujących i tych co szukają nauczyciela
singulair.serwis |
Ludzie, po co wam do cholery jasnej nauczyciel? Po co zadajecie pytania na które znacie odpowiedz? Najlepszym nauczycielem jest NATURA, ja nigdy nie miałam nauczyciela i nigdy nie szukałam odpowiedzi u ludzi (a jak już szukałam to nikt nie znał tej odpowiedzi), pierwszy raz zarejestrowałam się na forum jak miałam ponad 16 lat (a zajmuję się magią od dziecka), a po raz pierwszy zobaczyłam maga na oczy jak miałam 17 lat. Wiedzę czerpałam z książek, obserwacji natury która sama mnie uczyła, przyjaźni ze zwierzętami które też dużo wniosły, ale najwięcej zawdzięczam mojej intuicji która mnie naprowadzała na różne rzeczy, różne myśli, i pokazała że naprawdę jest warto słuchać duszy... Dzięki słuchaniu swojego wnętrza w wieku 7 lat przygotowałam eliksir miłosny z kwiatu bzu (i namieszałam bo koleżanki podały prawie wszystkim chłopakom), jak miałam 8 lat naprawiłam sobie prawie odcięty palec, natomiast w wieku 6 lat postanowiłam rzucić urok na faceta który mi się podobał i się udał (pomijając to że prawie podpaliłam dom i sfajczyłam dywan), jak miałam 9 przewidziałam śmierć ojczyma... To są przykłady żeby udowodnić wam że to wy jesteście swoimi nauczycielami! Wasze wewnętrzne ja! Każdy człowiek ma w sobie wewnętrznego maga-nauczyciela jest nim podświadomość a rozmawia się z podświadomością słuchając swojej intuicji bo to ona jest ''telefonem'' łączącym Ciebie z Twoją podświadomością. Ale nie poprzestawajcie tylko na niej bo możecie wylądować w krainie fantazji, łączcie wiedzę z mądrością zawartą w książkach. Droga samotnej nauki może być niebezpieczna jeżeli nie będziecie słuchać intuicji bo to ona was ostrzeże przed niebezpieczeństwem, bądźcie zawsze otwarci bo tylko otwarty umysł może was do czegoś doprowadzić i nie podchodźcie sceptycznie do rzeczy o których nie macie pojęcia bo nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie ich istnienia, wystarczy w tym wypadku mieć dystans. Mądry autor o nazwisku Howard Michael napisał w książce pt. ''Ścieżka Wielkiego Maga, podręcznik wysokiej magii''że osoba sceptyczna nigdy nie będzie dobrym magiem i ja się z tym zgadzam, czy to się komuś podoba czy nie
Ja się z Tobą zgadzam, bo masz rację... pomijając fakt, że większość osób piszących ogłoszenia o szukanie nauczycieli po prostu spamuje. Jednak, odpowiedz mi: to jak mam zacząć? Od czego? Nauczyciel jest potrzebny - a przynajmniej ktoś, do kogo można się zwrócić i zawsze pomoże w potrzebie, jeśli ktoś nie wie, co należy uczynić. Zawsze lepiej mieć kogoś pod ręką - nie iść głupio za nim i w jego ślady, jednak na sam początek - jak dla mnie, na przykład - to by się przydało.
Nie pytam się Ciebie o wiarę bo podam z własnego doświadczenia, ja zacząłem od książki Scotta Cunninghama pt: ''Wicca, podręcznik dla indywidualnie praktykujących magię''. Uważam że to jest bardzo dobra książka a co do nauczyciela też się z jednej strony zgodzę z Tobą bo można popełniać błędy a za niektóre możesz przypłacić życiem, nie wiem jak inni ja jeżeli zechcesz mogę służyć Ci radą, a Ty zadecydujesz co z tym zrobić i dwie informacje na początek: 1. Jeżeli czytasz książkę sprawdzaj czy nie ma ostrzeżeń co do używania jej i czytania, ja w swoich początkach jak i dwie pozostałe osoby, za samo czytanie jednej książki omało nie przypłaciliśmy życiem. 2. Jeżeli chcesz komuś pomóc, to nie ściągaj tego na siebie chyba że masz w sobie takie moce np. jak ja które Cię uratują w sytuacji bez wyjścia bo gdyby nie to co mam w sobie już dawno bym nie żył.
A jeśli nie posiadam tak owych umiejętności? Podejrzewam, że pomoc nauczyciela - bądź też osoby po prostu nam towarzyszącej na co dzień - byłaby świetna.
I tak i nie. O ile nie robisz tego samego co Twój nauczyciel bo to jest Twoja droga a nie jego, on kroczy swoją i może Ci tylko pokazać jak masz iść a reszta należy do Ciebie to Ty decydujesz, to Twoje życie. Ja nie miałem nauczyciela, inicjacji doznałem od sił wyższych (wspaniałe przeżycie), a mimo to ucząc się samemu miałem nie jedną walkę z demonami i jakoś jeszcze żyję i nie oszalałem, w gruncie rzeczy jak bardzo wierzysz w swoje umiejętności i w siebie? Jeżeli wiesz że dasz sobie radę, to możesz przenosić góry tylko nie daj zniszczyć w sobie tej wiary bo polegniesz i nikt Ci nie pomoże.
|
|