ďťż

http://www.metalside.pl/news/news_full.php?id=1687 dnia 26 Sty 2011, 16:34, w całości zmieniany 1 raz


nie wiem co gorsze: to, czy within temptation. chyba to, bo the jester race to wg mnie absolutny geniusz, a teraz....ech, szkoda gadac. wieksza degradacja nastapila.
a czy ten alkoholik i jedyny z oryginalnego skladu jeszcze tam jest?
Niemal wszyscy twierdzą, że nowe In Flames jest co najmniej niesłuchalne, ale ja myślę że może być ok. Ostatnio puściłem sobie poprzedniczkę i całkiem fajnie się słuchało. Oczywiście arcydzieła nie oczekuję
Poprzednia jest dobra, dlatego mam nadzieje, że utrzymają poziom Choć nie obrażę się jak się cofną do tego co grali 12 lat temu.


dla mnie whoracle juz jest ledwo slyszalne.

dla mnie whoracle juz jest ledwo slyszalne.

Ale tak cicho nagrane, czy masz problemy ze słuchem?

Ja lubię wszystko do RTR włącznie (chociaż chyba tylko dlatego, że to pierwsza płyta z cięższego grania, jaką w życiu usłyszałem ). Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale generalnie już niczego ciekawego się po tej kapeli nie spodziewam.
Także nie oczekuje powrotu do starego grania, mało tego, gdyby dziś nagrali coś pokroju Claymana to byłoby rewelacja. Ale i tak posłucham.

dla mnie whoracle juz jest ledwo slyszalne.

oczywiscie "sluchalne".
wlasciwie to w ogole jej nie slucham i nie sluchalem.
colony to ostatnia jaka jestem sobie w stanie zapodac bez zwymiotowania.

a czy ten alkoholik i jedyny z oryginalnego skladu jeszcze tam jest?
Od roku poza kapelą... oficjalnie na leczeniu.

Po nowej płycie nie spodziewam się szału. Ostatnie dokonania tej kapeli nie trafiają do mnie.
Z tych ostatnich Come Clarity było naprawdę fajne, z poprzednich pojedyncze utwory, a ostatni album to w całości porażka.

Z tych ostatnich Come Clarity było naprawdę fajne, z poprzednich pojedyncze utwory, a ostatni album to w całości porażka.
oj tam oj tam, od razu porazka;) ja na tyle uwielbiam (nadal) In Flames, ze i "A Sense of Purpose" lubie posluchac (zwl. ze dostalam te plyte w prezencie, sentymentalnie do tego podchodze...) Po nowej nie spodziewam sie 'odkrycia kolumbowego', ale mysle, ze da rade:
http://www.metalside.pl/news/news_full.php?id=1766
Okładka i tracklista:

http://www.metalside.pl/news/news_full.php?id=1787
http://www.metalside.pl/news/news_full.php?id=1829

Klip online...

Kurczę... fajny ten kawałek

http://www.metalside.pl/news/news_full.php?id=1829

Klip online...

Kurczę... fajny ten kawałek

z przyjemnoscia zaglosowalem na nie na youtubie. 1,5min. (tyle zdzierzylem), ktorych juz mi nikt nie zwroci.
gumbyy - zmyliles mnie bezczelnie.
Nie! Gdzie ci goście stracili jaja? Nie jestem wrogiem późniejszego In Flames, ale ten kawałek ma taki poziom cukierkowatości jak conajmniej Rhapsody czy Freedom Call. Poprzednią płytę łyknąłem(miałą świetne bonus tracki), tej już chyba nie łyknę.

gumbyy - zmyliles mnie bezczelnie.
jakbym napisał, że bida, to nikt by nie zajrzał W "Deliver Us" jedynie mogę zawiesić ucho na solówce.

A serio to In Flames utrzymuje (niestety) poziom z poprzednich płyt. Po tym kawałku zupełnie nie mam ciśnienia na ten nowy album... zresztą zanim usłyszałem ten utwór było podobnie. Po prostu nie odpowiada mi to co robi ostatnio In Flames.
hm...ma ktoś gdzieś spakowany cały album? to ja bym poprosił i wówczas się wypowiem szerzej...
Słucham sobie i szczerze mówiąc przy kawałku numer 5 już nie mam ochoty lecieć dalej... strasznie słabiutkie to jest. Mizeria...
Słyszałem jeden raz i naprawdę nie jest dobrze. Wątpię, aby z każdym odsłuchaniem było lepiej, ale nie lubię skreślać płyty od razu, także dam jej szansę.
proponuje skasowac temat...
Przesłuchałem to. Kurde no masakra. Cienkie to jak nie wiem co. Nie ma chyba nawet jednego dobrego kawałka... Najsłabsza ich płyta.

Słucham sobie i szczerze mówiąc przy kawałku numer 5 już nie mam ochoty lecieć dalej... strasznie słabiutkie to jest. Mizeria...

Zespol sie juz chyba wypalil niestety:(



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  In Flames - Sounds of a Playground Fading
singulair.serwis