| |
koncentracja :)
singulair.serwis |
koncentracja!
jasne, ktoś powiedział nawet że trzeba się zogniskować jak promienie słońca skupiane przez soczewkę, a to lepiej przemawia do podświadomości, przynajmniej części. Inne określenia obrazowe/fizyczne przemawiają do innych. Skupienie, przylgnienie, determianacja, rezygnacja z rzeczy rozpraszających, obciążajacych np z jedzenia.
Pewien Mądry Mnich powiedział że kiedy coś wrzucisz do żołądka, to już nie osiągniesz tej samej koncentracji, czy czegoś odpowiedniego, ponieważ żołądek zaciągnie określoną porcję energii "bazowej" na wytworzenie kwasów trawiennych. Jeśli wtedy nawet osiągniesz koncentrację to będzie ona miała charakter zabawny, lub nie będzie osiągnięta wcale. Jeśli żołądek pracuje to "pobiera energię" na przetworzenie pokarmu, a wtedy umysł ma mniejsze szanse na osiągnięcie skupienia. (sprawdź to sam ) Zwycięstwo koncentracji jest wtedy gdy "nic nie jadłeś" a z powodu "praktyki Magii" zupełnie zapomniałeś że powinieneś zjeść. Czemu? Bo pojawiła się "inna energia" Pasji? w efekcie czego nie będziesz głodny, jakiś czas, aż przypomnisz sobie że "ludzie czasem po coś jedzą".
Ponoć na energii ze zjedzonego surowego mięsa [np tatara] można wytrickować jakieś masy ciemniaków, gotowe przyznać certyfikat Maga każdemu kto nie osiągnie żadnego wyższego poziomu niż oni sami, ktokolwiek osiągnie wyższy będzie okrzyknięty Heretykiem i wrogiem publicznym nr 1.
Praktykowanie Magii na głodnego pozwala poznać zjawisko influksu extra energii "z nikąd", który jest jak zasilanie dla właśnie wykonywanej czynności i to pod kątem tej czynności.
Robienie PSI balla, na energii z tatara, czy z bułki z masłem zapewne będzie miało "adekwatny charakter"  świński?
Jak wiadomo doskonale i zostało to sprawdzone miliony razy, pojawiaja się próby odwiedzenia Maga od skutecznej praktyki Magii, pierwsza to "napij się", druga to "może zjedz coś", trzecia to "coś seksualnego", a jeśli to nie działa, to "zrób cokolwiek tylko przestań!" i tu zaczyna się prawdziwa Magia !
Mag nie pozwala sobie na żadne rozproszenie, bo jeśli dociera do Maga komunikat: zjedz coś, to znaczy że słucha nie tego głośnika którego powinien. Jasne że może być tak że Mag 'wywalczył już swoje tego dnia' i wtedy dopuszcza jakieś głodne głosy, jeśli chce, bo wcale nie musi.
A ciekaw jestem czy ty AMAN jesteś w stanie nie jeść nie pić itd przez kilka dni tylko medytując 
spoko to nie jest trudne mój osobisty rekord to 2 dni ale jakoś do żadnego efektu nie miało no oprócz zmniejszenia wagi ciała
A ciekaw jestem czy ty AMAN jesteś w stanie nie jeść nie pić itd przez kilka dni tylko medytując
A mam pokarm i napój ktorego nie znacie. To jest możliwe, ale w odpowiednich warunkach. Tych zaś jest kilka do spelnienia, wiec mogę powiedzieć że bez pokarmu dotykalnego palcami mozna sobie poradzic doskonale i to z wielką przyjemnoscią. Wlasciwie rezygnacja z pewnych rzeczy nizszych, na korzysć poznania wyzszych, to przyjemnosc i na tym polega post szczesliwego. Jesli wyrzeczenia maja powodowac krzywde, to to nie sa wyrzeczenia, tylko masochizm, czyli tz w celi baty. Wyrzeczenia mają dodac skrzydel [mocy, wolnosci], a jesli nie dodają to w praktyce tkwi blad.
ja póki co nie medytowałem dłużej niż godzinę jakoś nie mogę wejść głęboko w medytacje
|
|
