|
Lista najbardziej przereklamowanych rzeczy w kosmosie
singulair.serwis |
Nazwa tematu mówi wszystko, ale jakby co to tutaj postujemy najbardziej przereklamowane rzeczy w naszej pięknej galaktyce.
1. Eric Clapton Spoko chujas, ale też nie jest to nie wiadomo kto ani Bóg gitary jakiś 2. Kucyki No bo kto to widział, ażeby dorośli mężczyźni oglądali bajki dla małych dziewczynek? 3. Facebook Jako komunikator jest spoko, jako strona do dupy, bo pełna wafli, którzy siedzą tam 24 godziny na dobę, lubią strony w stylu "Kurwy wino i pianino" czy inne "Chamstwo pomaga mi walczyć z głupotą" oraz wrzucają linki do nowego kawałka Adele czy kogo tam w radio zet forsują oraz życiowych demotywatorów "Ja cię kocham, a ty śpisz", jednocześnie twierdząc, że nie są uzależnieni od tej strony.
Śmiało zapraszam do dopisywania własnych propozycji. (° ͜ʖ ͡°)
4. Last.fm Totalnie ujowa strona, sluzaca do lansowania sie ze swoim gustem, pelno tam totalnie zidiocialych wafli, wystarczy przejrzec szautboks grupy Poland. Do tego jeszcze zgraja typexow zostawiajacych wiadomosci innym na sb, w proporcji 33 dla kobiet, 1 dla faceta. Sam mam tam profil i sam nie wiem do czego mi on tak naprawde sluzy. Wymieniam prywatne mesydze z jakimis typexami z dupy i lansuje sie tym ze slucham takich polskich kompozytorow, ktorych nikt prawie nie zna. Moze jakos przyczyniam sie do popularyzowania ich? 5. Robert Burneika Czyli niby smieszny koles, ktory swoimi pokazowkami cwiczen rozpierdala niewinnym i naiwnym chlopakom kregoslupy i stawy. Wchodza tam takie wafle bez pojecia i powtarzaja jego ruchy, kierujac sie jego masa, nie zdajac sobie sprawy, ze dostal w swoje dupsko tyle zastrzykow z testosteronem, ze nie bylo mozliwosci, zeby nie urosl. Gdyby nie syntetyczny testosteron, to ze swoimi cwiczeniami na maszynach i suwnicach wygladalby jak Adam Malysz. Koles np. pokazuje poczatkujacym 'jak cwiczyc na modlitewniku' - ciekawe po co? Przeciez to cwiczenie izolacyjne, sluzace wielkim bydlakom do wyrabiania 'detalu', w ogole nie 'masotworcze', wiec niepotrzebne chuderlakom, a to tylko jeden przyklad, 6. setezer Czyli oblakany pozer, ktory tuz przed dolaczeniem na nasze forum dyskutowal z gimnazjalistami o wyzszosci Pendragona nad Dream Theater, a tutaj po sptokaniu Aramisa zaczal pierdolic jak nafukany i robic z siebie filozofa i znawce mocy. 7. Kapitan Bartosz Super mega kolo na 102, dopoki nie napisze SLUCHALEM TEJ PLYTY 300 RAZY I NIE PODSZLA, JEST CHUJOWA JAK BARSZCZ, MOZE SPROBUJE JESZCZE 837 RAZY TO 'WEJDZIE'
Jak cos mi sie przypomni to dodam.
Przy okazji, rakkenrol, zalozysz moze jeszcze temat Lista najbardziej niedocenianych rzeczy w kosmosie?
8. Po informatycznemu, NAJTŁISZ i inne tępe odrosty idiotmetalu.
7. Kapitan Bartosz Super mega kolo na 102, dopoki nie napisze SLUCHALEM TEJ PLYTY 300 RAZY I NIE PODSZLA, JEST CHUJOWA JAK BARSZCZ, MOZE SPROBUJE JESZCZE 837 RAZY TO 'WEJDZIE'
Ale po tym wszystkim mogę mówić, że ta płyta naprawdę jest chujowa, że to nie jest tylko moje zdanie, tylko zdanie Samego Boga.
Dostałem dzisiaj taki list z prośbą o wklejenie w tym temacie:
9. Rock'n'metal forum- jakaś grupa zblazowanych miłośników popierdolonej muzy, która gada od rzeczy i nie lubi Ganz & Rozez, Slipknota ani nawet Bon Dżowi, a niektórzy nawet Nirvany (O BOSHE JAK MOSZNA NIE LUBIĆ NIRWANY) a tylko gada o jakiś mało znanych, czyli chujowych zespołach i muzykach z trzeciego świata, w których w ogóle nie ma metalu ani napierdalania, która nie zapierdala i która w ogóle jest nudna, a nawet czasem wokalu w niej nie ma. Do tego są chamscy i nie mili, obrzucają błotem kaszdego kto napisze że lupi jakiś zespół kturego oni nie lupią, już na powitanie każą "wypierdalać". Poza tym w ogóle nie mówią o metalu, ani rocku, a nazwa forum jest dziwna.
podpisano: Stowarzyszenie wiecznych nosali
10. Piknik pod Wiszącą Skałą Miało być mega tajemnicze symboliczne super głębokie arcydzieło z onirycznym klimatem a okazało się nudne jak nie wiem, kiczowate i bez sensu, a tego oniryzmu już więcej jest w Incepcji.
11. Zdania złożone No.
12. Mount Everest Niby najwyższy szczyt na Ziemi i wielka jego sława, ale spróbujcie wejść do Rowu Mariańskiego.
13. fenomen pechowej 13. Jakoś napisałem 13 i co z tego tytułu?
NIE POGRUBIŁEM KURDE.
dnia Sob 14:41, 02 Luty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Przy okazji, rakkenrol, zalozysz moze jeszcze temat Lista najbardziej niedocenianych rzeczy w kosmosie?
Na luzaku, ale jestem tylko małą ropuszką i nie wiem co na takiej liście mógłbym umieścić
A ja chciałem wejść kiedyś na Everest. Wiem, że dałbym radę, tylko to kosztuje do cholery. A do rowu mi nie śpieszno.
Na luzaku, ale jestem tylko małą ropuszką i nie wiem co na takiej liście mógłbym umieścić
Zostaw to mnie, tylko Ty zaloz bo do moich tematow juz nikt nie wchodzi...
A ja chciałem wejść kiedyś na Everest. Wiem, że dałbym radę, tylko to kosztuje do cholery. A do rowu mi nie śpieszno.
Ja słyszałem że to jeden z łatwiejszych ośmiotysięczników, z tym że ja się nie znam.
A ja chciałem wejść kiedyś na Everest. Wiem, że dałbym radę, tylko to kosztuje do cholery. A do rowu mi nie śpieszno.
Ja słyszałem że to jeden z łatwiejszych ośmiotysięczników, z tym że ja się nie znam.
Tez tak slyszalem, ale tez sie nie znam.
Tacy jak ja wiedzo tylko tyli, ze na K2 mega trudno!!!!!!!!!!!!!
Miałem to samo napisać że podobno K2 gorsze.
A ja chciałem wejść kiedyś na Everest. Wiem, że dałbym radę, tylko to kosztuje do cholery. A do rowu mi nie śpieszno.
Ja słyszałem że to jeden z łatwiejszych ośmiotysięczników, z tym że ja się nie znam. Podobno. Z tego co kojarzę, to technicznie do wspinaczki nie jest jakiś mega trudny, raczej kłopoty wynikają z rzadkiego powietrza. Trudniejszy jest już K2, bo jest niewiele niższy, ale trudniejszy technicznie. edit: heh, każdy to wie...
Podejrzewam, że jak bym już był w okolicy to na jednym ośmiotysięczniku i tak bym nie skończył, bo to by była marnacja okazji. Może nie jest najtrudniejszy ale to na nim ciągle od lat zwłoki leżą i nikt ich nie zbiera, bo nie ma jak. Ale to może dlatego, że jest tak oblegany.
Chciałem jeszcze na Mauna Kea wejść.
13. fenomen pechowej 13. Jakoś napisałem 13 i co z tego tytułu? Nie pogrubiłeś leszczu.
A ja chciałem wejść kiedyś na Everest. Wiem, że dałbym radę, tylko to kosztuje do cholery.
Kumpel sobie wykupił wycieczkę z Pawłowskim bodajże. Na Lhotse jeśli dobrze pamiętam. Mógł z nimi iść do obozu na ok 6500 i tam pozostał jako "Gospodarz bazy". Coś około 8k taka przyjemność... ale całość trwała chyba ok miesiąca.
Wszedł na wiele szczytów, jego najważniejsze osiągnięcia to: I wejście na Wielką Kołową Turnię (granią od Modrej Turni, 1907, samotnie), I wejście na Ciężką Turnię granią północno-wschodnią z Dolinki Spadowej (1908), I zimowe wejście na Kościelec (1908), I zimowe wejście na Wołoszyn oraz Żółtą Turnię z przełęczy Krzyżne, wejście na Ostry Szczyt południową ścianą, drogą Häberleina (1908).
Gorzej, że wiem, że by mnie ciągnęło samemu a nie z ekipą. Mapa, kompas, lina i do przodu.
kompas
Noszę dla picu, i tak nie działa
Przyznaj się że nie umisz korzystać, bo zawsze tylko na gwiazdy i mech żeś chodził.
14. GPS Jedzie sobie facet z GjePejeSem a tu nagle wpada do jeziora, jak to głosi pewna historia.
dnia Sob 21:56, 02 Luty 2013, w całości zmieniany 1 raz
15. Smoke on the Water Purple mają tyle utworów wybitnych, a ten ma tylko dobry riff.
16. Nirvana- wiadomo.
17. Sabaton Pitol na klawiszkach discopolo, dodaj gitarki, dodaj 'patrjodydżne' teksty i masz przepis na uwielbienie w Polskach, tam w Afryce.
18. Twitter Lans do potęgi, strona, dzięki której 99% populacji wafli światowych jest uzależniona od Internetu tak samo jak alkoholik od wódki. Strona służąca do lansu i chwalenia się drobnymi głupotami typu zjadłem śniadanie, umyłem zęby etc. Poza tym siedzi tam Hołdys i nigdy nie umiałem jej obsługiwać.
19. iPhone i telefony z Androidem Jeden pies, jedno i drugie to lanserskie zabawki, a każdy głupi wie, że telefon z milionem bajerów jest dobry przez maksymalnie tydzień, bo potem te wszystkie rzeczy najzwyczajniej w świecie się nudzą. Miałem dać samego iPhone'a, ale te wojny fanów Androida są niemniej żenujące niż fani Apple'a.
20. Linux System w sumie spox (choć zależy to od dystrybucji, a ich jest moc) tylko raz: wcale nie lepszy od Windowsa, dwa: kojarzy mi się z jakimiś piętnastoletnimi Mirkami, którzy postanowili się przerzucić na ten system i uważają się za znawców mocy, oraz będą ci podawać 99439432929 powodów, które nie mają wcale wielkiego znaczenia, dlaczego Linux jest milion razy lepszy od Windowsa.
21. rakkenroll Żenujący kolo, nie ma nic lepszego do roboty, tylko narzeka na rzeczy których nie rozumie, no debil xD XD xD
19 i 20 - słaba prowokacja. Gównoburzy tutaj tym nie wzniecisz.
21. Nie jesteś przereklamowany bo przecież nigdy nikt o Tobie nie mówił.
Co nie zmienia faktu że ma rację z tym twiterem i dotykowymi telefonami, którymi możesz zrobić wszystko, tylko nie zadzwonić. Swoją drogą te telefony są chujowe, bo wielkie jak pieron, do kieszeni słabo wchodzą.
Z twitterem zgadzam się całkowicie. Przesadyzmem związanym z telefonami również. Sam jednak mam telefon z Androidem i jestem zadowolony. Wydaje mi się, że zarówno nokia 3310 jak i telefon z 8673 rdzeniami i baterią na jeden dzień to przegięcie.
Ja mam spoko nokie z klawiaturą numeryczną, jedyny bajer to taki, że ma wifi, czasem się przydaje.
Ja też mam Nokię z numeryczną, prosta, klasyczna, w blaszanej obudowie więc wygląda lepiej od innych (prawda to metal, a nie plastik), ma tylko blututa, aparat i mapy*, a poza tym nic.
*To jest przydatna funkcja, bo nie trzeba nosić ze sobą papierowej mapy na wycieczkach miejskich, różnorakich, ale to chyba każda nokia ma. Niby jest też GPS, ale nie korzystam bo to przez internet czy coś, zwykła mapa mi wystarczy.
Ja mam Nokię starą jak świat, w której nic nie ma (nawet aparatu) i nie zamieniłbym na żadne dotykowe itp. Bateria trzyma mi czasami tydzień, nie muszę się martwić czy mi się porysuje ekran, albo że mi ją ktoś ukradnie. Służy tylko do dzwonienia i jako budzik.
Od niedawna mam smartfona. Dobra zabawka na nudne wykłady (ach ci studenci, nic się nie uczo), wifi, duży wyświetlacz, więc seriale dobrze się ogląda.
hejt na iP jest, hejt na Linuxa też: a gdzie na Maci? Ja wiem że są całe hordy ludzi, którzy twierdzą, że Linux jest lepszy od Windy bo tak, a przecież dobre distro nie jest złe: i mówi to wieloletni user Windy, aczkolwiek mający kiedyś kontakt z Tuxaczem. Ciekawe czy na forum jest jakiś 15yo Mireczek z Tuxaczem, takich to trza o podstawy wypytać i wtedy im się kończy zapał bo nawet konsoli nie obsłuży. A CO DO SMARTFONUF TO PEFNIE CHEJCISZ BO CIE NIE STAC.
dnia Pon 09:01, 04 Luty 2013, w całości zmieniany 1 raz
22. MONSTER BEATS LANS LANS Pora na motzno rozchwytywane słuchaweczki które kosztując 700zl i będąc plasticzanami oraz grając gorzej od niektórych po 100-200 (a już nie mówiąc wyżej) cieszą się jakimś jołjoł wielkim wzięciem, może przez te murzyńskie teledyski.
dnia Pon 09:04, 04 Luty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Pracuje na linuksie od lat i zawsze jak muszę coś zrobić gdzieś na Windowsie to chuj mnie strzela. Chociaż odkąd mam Ubuntu 12.04 to też mnie chuj strzela, bo wprowadzili udogodnienia, które sprawiają, że nie da się nic zrobić po ludzku.
|
|