Spotkanie kurwów karakanów z pisu?

Może ci co są z Krakowa i okolic by się spotkali np. za tydzień w sobotę gdzieś na mieście? dnia Czw 10:27, 14 Kwiecień 2016, w całości zmieniany 1 raz

Bardzo ładny termin, mnie i Ewie pasuje, jesteśmy za. Niechaj się jeszcze inni zadeklarują, a następnie wybierzmy konkretne miejsce spotkania - mam nadzieję, że nie żadna progresywna knajpa, w której puszczają Marillion i *Zespół ten jest tak potworny, że jego nazwa została ocenzurowana*

Myślałem o house of beer. Chyba, że chcecie tanie piwo, które jest niedobre, ale tanie, to wtedy nie.
Nie miałem jeszcze okazji tam zajrzeć, zapowiada się w porządku, więc OK. Nie chcemy niedobrego taniego piwa.

No i git, a co z resztą? Mamy trochę krakowiaków z tego co sobie przypominam...
Wiem że będę w Krakowie w kwietniu albo w maju na jeden czy dwa (jak znajdę hotel który nie jest dziurą, nie kosztuje 2000 zł za noc i nie jest na końcu miasta) dni, żeby porozmawiać z ludźmi z TKKF w sprawie projektu na studia, ale nie wiem dokładnie kiedy. Znając życie nie będzie to dzień Waszego spotkania, raczej to będzie coś ustalane ad hoc.
Kapitan na pewno ma jakąś przytulną piwnicę z dybami i kajdankami, idealną na nocleg XD
Z chęcią bym wpadł na takie spotkanie.

Wiem że będę w Krakowie w kwietniu albo w maju na jeden czy dwa

A kiedy będziesz to wiedziała?

Wolałbym, żeby to spotkanie było w tym terminie, o którym napisałem, ale troszeczkę można je przesunąć. Wcześniej sam nie dam rady, później już będzie maj i ludzie będą co chwilę gdzieś sobie jechali, nie wiadomo gdzie, więc to jest słaby termin raczej.
Mówimy o 23.04, tak? A o której godzinie? Pociąg którym mogę przyjechać jest w Krakowie o 18.30. Te biznesy z TKKF pozałatwiam sobie w niedzielę. W sumie nawet to mi pasuje.

W sumie najmniej z tego wszystkiego pasuje mi pokazywanie się ludziom na oczy. Chyba przyjdę dopiero jak się upijecie

23.04 byłby najlepszy. Tydzień później już będzie weekend majowy i zapewne części osób nie będzie. Mogę zarezerwować stolik dla iluś tam osób, tylko jeszcze muszę wiedzieć dla ilu

A myślałeś żeby nazwać ten wątek Spotkanie ludzi z Metalrockforum - Kraków 23.04?

Ja w to kliknęłam przypadkiem bo mi palec zjechał w telefonie.

Pawliq88 jest z Krakowa?
No dobrze, to dopiszę, ale to o kurwiach karakanach zostawię bo Zbigniew Stonoga

Chętnie wpadnę!
O, wiem. Vilverin jest spod Krakowa. Ale w tym barze w piwem mogą zagrać satanistyczną muzykę i może się zrobić niebezpiecznie.

@zuy_pan a Ty się nie wybierasz? To nie jest godzina w Pendolino? Mógłbyś sobie kopać też jakieś archeologiczne rzeczy pod Wawelem na przykład

A mahavishnuu to nie z Opola? Moglibyśmy się zabrać nawet tym samym pociągiem, poopowiadałby mi różne mądre rzeczy o muzyce.
Raczej nie, fakt że to są 2 z ułamkiem godziny pociągiem (Pendolino jedzie całe 15 minut szybciej niż dawne TLK), ale mam na razie inne plany na tamten weekend, a do tego boję się, że jedną z osób która deklarowała przyjście bym zabił i wrzucił do Wisły uwiązaną do Świętowita ze Zbrucza wykradzionego z muzeum archeologicznego.
W sobotę będę wracał (jak co weekend) z Wawy pendolino o 15:50. Zapraszam serdecznie na piwko w warsie przed forumowym spotkaniem.
Jeśli dobrze pamiętam to nie mam żadnych planów na 23, więc raczej by mi odpowiadało takie spotkanie wówczas.
Super, czyli mamy już 6 osób

Ktoś jeszcze?
Prawdopodobnie bede. Tylko o Której ?Bo mam egzamin o 13 więc koło 15 - 16 bede mógł byc w House of Beer. W ogóle zajebiście że w końcu taki pomysł spotkania! Mam nadzieje ze nie skończy si e na 2 piwkach:P I 23 to jest bardzo dobry termin.

Pawliq88 jest z Krakowa?

Raczej z dziury pod Krakowem
To kto będzie w końcu? Bo rozumiem, że termin najbliższo sobotni jest aktualny, tak?
Ja postaram się być jednak nie gwarantuje. Wszystko zależy od tego co się wydarzy na uczelni. Jednocześnie twierdzę że jest to najlepszy z możliwych dla mnie terminów w przeciągu najbliższych 3-4 tygodni.

Ludzie zmobilizujcie się...potem będzie trudniej weekendy majowe itp.
No ja w przyszły weekend na pewno jestem w Krakowie, więc pewnie podejście gdzieś na chwilę (mimo załatwiania tych uczelnianych rzeczy) nie stanowi jakiegoś wielkiego problemu, chyba że dostanę ataku fobii społecznej, czego właściwie też nie można wykluczyć

I to jest właściwie dla mnie jedyna istniejąca opcja, bo ostatni raz w Krakowie byłam w 2009r. i pewnie następnym razem będę w 2023 czy coś.

Może wyznacz godzinę (czy godziny luźno pojęte np. od 17 do 22 coś w ten deseń) i napisz PW do ludzi co się deklarowali i do tych, co się nie deklarowali a mogliby przyjść (np. Vilv, Czerwone Ptaki?), bo z demokracji jeszcze nic dobrego nie wynikło, np. czy wybraliśmy już ryje wiosenne?
Ten House of Beer o 18 jest spoko. To niech tak będzie. Proszę zainteresowanych o pisanie do mnie na prv, żebym im podał do siebie telefon na wszelki wypadek. dnia Śro 19:24, 20 Kwiecień 2016, w całości zmieniany 1 raz
Ja będę. Numer tel. do Ciebie mam jeśli nie zmieniałeś w ciągu ostatnich 2 lat. Ale może się nie zgubię

No to jeśli mogę to przyjdę, tylko około 19 lub 20. Jeśli ktoś może na priv wysłać nr tel.
Zrobiłem rezerwację na sobotę na 18 dla 6 osób, bo tyle nas naliczyłem. Jak przyjdzie ktoś więcej to steż damy se rade. Byłoby spoko, gdyby choć jedna osoba przyszła tam faktycznie na 18, nie 2 godziny później, żebym nie siedział tam sam i nie był już totalnie nawalony jak przyjdziecie

dnia Czw 15:39, 21 Kwiecień 2016, w całości zmieniany 1 raz
Bardzo dziękuje wszystkim, którzy pojawili się na spotkaniu. A wszystkim, którzy nie byli powiedzieć trzeba, żeby żałowali, bo było super

Powinniśmy się częściej spotykać!
Najlepiej bez alkoholu.

Skrzypłocz pewnie obudził się w doskonałej formie.
Skrzypłocz nieoczekiwanie okazał się gwiazdą wieczoru. Dopiero teraz dowiedzieliśmy się, ile awangardy jest w Krakowie. I że diabeł zajmuje się szeptaniem do ucha brzydkich słów starym babom oraz rozsiewaniem demonów nikotynizmu.

Po Lubbsowych mad dogach historyjki Kapitana wydawały mi się do tego stopnia abstrakcyjne/absurdalne, ale nadal możliwe, że gdyby w pewnym momencie powiedział, że jest kosmitą z planety Kobaia i niedługo opuszcza Ziemię, żeby znów połączyć się ze innymi Kobaianami, to pokiwałabym głową na znak, że to i tak lepsze niż Polska i powiedziała: "szerokiej drogi, Bartosz".
Ja wróciłem trzeźwy i czuję się dobrze. Jestem trochę niewyspany, nic więcej. Trzeba było zamiast ostatniego piwa pić wodę

W każdym dziękuję wszystkim za miły wieczór i za odholowanie do hotelu

czekam teraz na tramwaj na dworzec. Kierunek Kurdwanów lol ale macie tu nazwy
Moja ulubioną nazwą w Krakowie jest Osiedle Piastów bo bardzo fajnie koresponduje z tym miejscem, będącym jednym z krakowskich centrów wpierdolu. Nie wiem co to osiedle ma wspólnego z Piastami. Być może miejscowi dresiarze wybijają ludziom zęby pierścieniem, albo coś w tym stylu...
Fajnie było, ale dzisiaj nie jest fajnie... no i jak zwykle kebab na bani. Kiedy się tego oduczę?
Ile wy żeście wypili, że wszyscy tacy skacowani? Po 16 piw?
No ja chyba nie wypiłam dużo, ale jak na kogoś kto raczej sobie wypija 2 lampki wina czy jakiegoś drinka to było i tak dużo

A inni po 16 piw, tak.
Zaiste, było świetnie. Nie spodziewałem się aż tak przyjemnej atmosfery na spotkaniu ludzi, którzy nie lubią innych ludzi. Miejscówka także spoko, różne oryginalne piwa tam mają, jakieś pszeniczne z grejpfrutem, ciemne z pieprzem, a etiopskie, które wziął che, to chyba najbardziej nietypowe z tych wszystkich

(chociaż kto wie, może miewają tam nawet rzeczy w stylu "ekokraftowy ciemny pszeniczny lager pils palony jasny pełny z Browaru Koczkodan")

Sporo fajnych historyjek sobie poopowiadaliśmy o wszelkich sztukach nowoczesnych, pijaku udającym księdza czy o utylizowaniu odpadów pod patronatem Jana Pawła II. No i o muzyce również, o Magmie na winylach oraz szukaniu interesujących płyt. Podsumowując, to był udany wieczór. Tak się nie bawią ludzie o złotych zębach.


	Spotkanie kurwów karakanów z pisu? - Kraków 23.04	singulair.serwis