ďťż

To co znalazłam u biologów na skrzynce:
" Hej,
byłem dzisiaj u Fałtynowicza i rozmawiałem z nim m.in. nt. naszego
zaliczenia matmy. Powiedział, że przepisywanie ocen z ćwiczeń jako
zaliczenie wykładu to kwestia naszej umowy z prowadzącym i jest to
"legalne". Poprosiłem go, żeby poinformował o tym Karcha, tak jak o to
prosił. Myślę więc, że teraz uda nam się nie pisać tego koła
zaliczeniowego, trzeba tylko na najbliższym wykładzie się go o to spytać."

Miejmy nadzieję że Karch nie będzie się nadal upierał jak osioł. Tylko u biologów jest taki motyw że starościna się wkurza że miał być nie wciągany w to dziekan i ona się z karchem inaczej umawiała więc nie wiadomo co teraz będzie. Zainteresowanych odsyłam do biologów na skrzynkę


Super, że mi powiedziano coś innego. ekstra.

Z resztą w razie przyszłej zwały ja nie mówiłam, że starościna biologii się wkurzała, gadała ze mną wtedy po wykładzie spokojnie.

Ale oni tam maja na roku syf...

Ale byłoby zaje*iście gdyby nie było tego zaliczenia:)
hm, to się ciekawie zapowiada w takim razie najbliższy wykład... mam nadzieję, że uda się nie pisać tego zaliczenia, o wiele ułatwiłoby nam to wszystkim życie!
No może źle to ujęłam że się wkurzała w każdym razie chodziło o to że ktoś inny niż ona się za to zabrał. W sumie to ona jest starostą i ona dla nich wszystko załatwiała . Zresztą diabli z ich problemami.... Niech się zabiera za to kto chce byleby coś zdziałali



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Zaliczenie wykładu
singulair.serwis