ďťż



Oto zrzut moich zbiorów (niepełny - jeszcze jeden wers, ale to jakieś Glassy itp.)
Niektóre fotografie niefortunne, ale co tam.
O co chodzi?

Zaraz podam kilka kategorii i wy odpowiedzcie na nie. CHODZI O OCENĘ FOTEK ABSTRAHUJĄC OD CHARAKTERU CZY TWÓRCZOŚCI CHYBA ŻE PODANE INACZEJ

NAJBARDZIEJ SROGI KOMPOZYTOR
1.Wagner
2. Rimsky-Korsakov
3. Grieg/Beethoven ex aequo

NAJSYMPATYCZNIEJSZY
1. Cage
2. Part
3. Ligeti

NAJDŁUŻSZA BRODA
1. Brahms
2. Rimsky-Korsakov
3. Ravel

NAJWSPANIALSZE BOKOBRODY
1. J. Strauss
2. Wagner
3. Mendelssohn-Bartholdy

NAJWIĘKSZA ZBIEŻNOŚĆ WYGLĄDU Z MUZYKĄ
1. Wagner
2. Bach?
3. Szostakowicz

NAJMNIEJSZA ZBIEŻNOŚĆ WYGLĄDU
1. Cage
2. Stravinsky
3. Lutosławski

NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE (tj. znając muzykę spojrzałeś na foto i nie dowierzasz, że tak mało POTĘŻNIE wygląda kompozytor)
1. Schubert
2. Rachmaninoff
3. Mendelssohn-Bartholdy

CHCIAŁBYM WYGLĄDAĆ JAK?
1. Satie
2. Grieg
3. Part

NIE CHCIAŁBYM WYGLĄDAĆ JAK?
1. Albinoni
2. Vivaldi
3. Handel

Specjalne wyróżnienia:
Borodin - spoczko wąsik
Rachmaninoff - gustowny beret z daszkiem
Szostakowicz - tytuł kujona
Szymanowski - siła spokoju

ORAZ NAGRODA GŁÓWNA ZA NAJBARDZIEJ SPOKO FOTKĘ:



Jestem otwarty na nowe propozycje kategorii.


Odpowiedzi podparte moją wielką wiedzą i znajomością postaci:

NAJBARDZIEJ SROGI KOMPOZYTOR

Czajkowski

NAJSYMPATYCZNIEJSZY

Liszt

NAJDŁUŻSZA BRODA

Korsakow

NAJWSPANIALSZE BOKOBRODY

Franck

NAJWIĘKSZA ZBIEŻNOŚĆ WYGLĄDU Z MUZYKĄ

Ludwig Van (choć portrety mogą kłamać)

NAJMNIEJSZA ZBIEŻNOŚĆ WYGLĄDU

Szubert

NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE (tj. znając muzykę spojrzałeś na foto i nie dowierzasz, że tak mało POTĘŻNIE wygląda kompozytor)

;/ ;/ ;/ ;/

CHCIAŁBYM WYGLĄDAĆ JAK?

młody Liszt albo młody Szymanowski (zawsze gdy idę do fryzjera biorę ze sobą zdjęcie trójcy młodopolskiej muzyki i mówię ŁO TAK ŁO CHCE WŁOSY)

NIE CHCIAŁBYM WYGLĄDAĆ JAK?

Strawiński

Specjalne wyróżnienia:

Mahler - wysokie czoło mędrca
Wagner - beret
Vivaldi - spox motyw z tą szmatą czerwoną co se zarzucił na plecy
Te ARAMIS, ale miałeś ABSTRAHOWAĆ od swej wiedzy wylaczajac przypadki zbieznosci/niezbieznosci wygladu z muzyka!!! A nawet tam bazowac na swej wiedzy ale nie tej zwiazanej ze znajomoscia innych fotek!!! otototo ale dobra popsules zabawe, ale slusznie, to nawet lepsze. To wyzej to tylko POGLADOWO aby wiedziec jak kto wyglada.
W sumie spox ułożone to masz heh

chciało ci się??

ale zdjęcie czasem faktycznie mało spox wyszukałeś


A i specjalne wyróżnienie za kowbojski kapelusz dla Verdiego.

Fotki w sumie poprawiam jak mi się chce, niektóre są jeszcze z dawnych czasów, tj. gdy na szybko to robiłem. Teraz czasem gdy włączam sobie np. ostatnio DEBUSSY, to zanim PLAY sobie wyszukalem nową fotę dla niego, wcześniej była taka dziwna. No i tak powoli się będzie to wyładniałowało.
Myślę że w rankingu tego rodzaju zbrodnią jest pomijać Pucciniego, on lepszy od cesarza jest bo ma styl i smak:




Kryterium startu w rankingu było posiadanie kompozycji jakiejś zbiorach. Tak samo Johann Strauss wygrał u mnie bokobrodowy contest z Franckem, bo raz że go nie mam wcale, a dwa nie wiedziałem że to taki bokobrodacz zacny. Druga fotka Pucciniego jest przytłaczająca, ale jednak Satie niezagrożony.

Które m.in. fotki rażą cię najbardziej w zbiorach mych - Szopena zrobiłem na delacroixa, pewnie czajowski także,
Haydn ma spox portret na którym siedzi z piórem przy biurku i robi minę w stylu O RLY, polecam

Mozarta dobrze wybrałeś, żona jego poleca zdjęcie to

Ludwig Van ma spox portret za młodu z krótkimi włosami i z lirą na którym macha ręką, polecam

Wagner:



Liszt:



Móstaw:



Mendelssohn, Szuman, Rachmaninow też do poprawy ale sam wybierz im słit focie, ja nie mam faworytów specjalnych

AHA I BERLIOZA MEGA ZŁEGO DAŁEŚ DAJ TĄ MORDĘ KOLOROWĄ Z WIELKIMI WŁOSAMI CO DAŁEM GDZIEŚ W TEMACIE GDZIE BYŁO O BOKOBRODACH I PEKAESACH [/list
Popoprawiałem, ale Gustava odrzuciłem w twoim wydaniu, aktualny jest ładny, a twój zbyt oddalony, jednak musi być też dosyć dobrze widać twarz. Wagner piękny, takie ujęcie jak Liszta to maksimum oddalenia. A Beethovena to nie mogę znaleźć pokaż.

Aha berlioza nie wezmę, nie podoba mnie się on taki, raczej znalazłem takiego:


Wiele osób pozmieniałem, może zrobię kiedyś nowy zrzut, bo już pięknie to wygląda.

I obczaj tego Straussa:

HEEHEH TY MAŁPO TEGO STRAUSSA TO JA SAM WRZUCIŁEM NA TOM STRONE SKONT GO WZIOŁEŚ!!!!

masz tu detal z tego portretu Ludwika Van:


xD

TO TY?
photon_man62
Mówiłeś że skasowałeś kąto.

http://www.lastfm.pl/user/photon_man62/library
Jakby nie ty????

Ludwig taki nie podoba się mi. Lepiej srogo wygląda.
Czerp z niego jako wzoru:

Ale trochę za daleko... sam nie wiem.
Co gadasz, na tym wygląda jak małpa, to co dałem to szlachetna morda jest, patrzy mądrze lecz widać w oczach jest że czai się tam coś dzikiego HMMM

nie wiem co to za ponton men, hmm, czyżbym omylił się, wiem że wrzucałem tam Straussa z książką i na krześle z rękami na łonie swym dziewiczym

nie, to nie wypada zdaje się




Już bez jajec, użyję tego:


Betonmen + Gete

Wytnij i wstaw tam tego, lepszego nie znajdziesz:


Spox ta fota Xenakisa. Można wyczytać z niej że wrażliwym człowiekiem był.

Co do zbioru to chyba zgubił Ci się folder z d'Herblay'em

Co do zbioru to chyba zgubił Ci się folder z d'Herblay'em

z czego sie śmiejesz nie wyśmiewaj mnie mam 150 złoty

Co do zbioru to chyba zgubił Ci się folder z d'Herblay'em

z czego sie śmiejesz nie wyśmiewaj mnie mam 150 złoty

Z kamienia i z Twojej cennej płyty
http://soundcloud.com/mjttomb/elegie-in-e-minor płacz słuchając tego przemineło z wjatrem
Nagrałeś płytkę jakąś? POKA
Nic nie nagrałem, znaczy nagrałem różne gówna ale ta niby płyta to był tylko taki zbiór gówien mych z czasów młodości jak mym idolem był Syt Baret i to ułożyłem w niby-album ze 'skanem' okładki eheheheh i nazwałem COMPLETE SESSIONS 2006-2009 czy jakoś tak
pw pw pw pw pw nie wstydź się, nie chodzi o wyśmianie cię itp., zaciekawiłeś mnję.
co pw, przez pw mam ci przesłać? podaju mejla to może uda się spakować do rozsądnego rozmiaru i wyślę
Na maila nie doszło znaczy szło ale zbyt wolno więc dałem na sendspace, bierz tedy stąd:

http://www.sendspace.com/file/v4fmyo

Na maila nie doszło znaczy szło ale zbyt wolno więc dałem na sendspace, bierz tedy stąd:

http://www.sendspace.com/file/v4fmyo


Dostaje sobie tak po prostu, a ja musiałam jakieś kamienie podnosić.


teraz możesz wziąć drugi raz, też tak sobie po prostu
Łechce go i pochlebia mu, że mym mentorem w sprawach muzyki klasycznej jest.

A co z tymi noszeniami kamieni, opowiedzcie, ciekawie brzmi
Ja nie opowiem bo nie pamiętam co to było, tyle tylko że wiązało się z obrazkiem wyżej (wspaniałym)

Łechce go i pochlebia mu, że mym mentorem w sprawach muzyki klasycznej jest.

A co z tymi noszeniami kamieni, opowiedzcie, ciekawie brzmi.


Nie ma co opowiadać. Aramis tak wysoko ceni dzieło swe, że aby je zdobyć należało: podnieść kamień i zrobić głupią minę lub przynieść mu czasowo sparaliżowaną, sztywną czaple
Jam zapomniał a ty pamiętasz tak dokładnie, widzę że wspomnienia te są twemu sercu bardzo drogie

Jam zapomniał a ty pamiętasz tak dokładnie, widzę że wspomnienia te są twemu sercu bardzo drogie

Bardzo bliskie.
Wlazłam w wątek HELP MI!
Takie co mnie się zrobiło:


UPDATE FOLDERU Jestem kontent teraz, jakieś zarzuty jeszcze AraMISIU?


W rączki moje wpadła nowa płyta metalowa z gatunku folk metalu, ale są tam też elementy powera i melodic death metalu, a więc paluszki lizać xD.

INTRO No płytka trochę zaczyna się smętnie, bo utwór intro to takie intro, ale jest spoko. Taki to nawet gothic jest ale do evencence daleko , ale spoko. 8/10

NIESZCZĘSNA Potem to już jest zupełnie super. Gitarka i zaczyna się opowieść jakaś walka i muzyka tężnieje. No i najlepsze są takie momenty jak cisza i nagle BUM. Chaos, no Aramis daje czadu, można się przestraszyć. Końcówka bardzo szybka 9/10

XENU A teraz to jakieś elektronika i w ogóle jak z Gwiezdnych Wojen xD 5/10

ANDRZEEJ. Teraz taki szybki mocny i brudny kawałek, gitara robi swoje 10/10

TRZY Deszczyk, no fajowy klimat, potem ptaszki ćwierkają a gitara gra jak u wikingów w lesie superowo tylko potem te pianino. Aramis lubi te pianino, a to przecież nie pasuje do muzyki, niech sobie na kibordach grają tam w operach a nie metalowcy. 7/10

PUSTYNNE Ostry kawałek taki jak z Arabów. 10/10

WOLOLO KAZUNA No w ogóle jak widać płyta ma wzloty i ópadki, czasem spoko czasem tak sobie, ale to nieważne, bo ostatni utwór to kawał ZAJEBISTEGO FOLK METALU 999999999999999999999999999999(...)/10

Skala jest wszechpotężna. Oceniam album na 11/10, mogło być lepiej, ale ostatni utwór jest cudowny!!!

PS itd.

///

A bez wygłupów: męcząca płyta okrutnie ale fajnie było posłuchać pozdrówka
Spox foty dżeneralnie, można mieć jednak obiekcje co do samej obecność takich typexów jak Cage i Glass.

Ewentualnie możesz poprawić R-K, jest taki olejny portret jego spox że on siedzi na krześle i jest intieligientny, Czaja spox wybrałeś. Sibelius jest kłopotliwy bo to niezła fota ale trochę siara z tą kamizelką w kratkę. Ale nie widać jej w takiej miniaturze więc oko.
AHA I PODOBA MI SIĘ ŻE NAPISAŁEŚ FERENC A NIE FRANZ LISZT TAK TYM AKTEM NIE UZNAJEMY OKUPACJI WĘGIER KTÓRA DOPROWADZIŁA DO TEGO ŻE ZNANY BYŁ JAKO FRANZ I MUSIAŁ MÓWIĆ PO NIE MIECKU A NIE JAK MAGYARORSZAG
HEHE Z drugiej strony zangielszczyłem rusków, ale i tak CZYTA się ich tak jak brzmieć powinni, a nie będę cyrylicą ich nazwisk zapisywał, więc nie ma różnicy czy będzie to Rachmaninoff czy Rachmaninov czy Rachmaninow - czyta się tak samo. Nie lubię jednak jak np Siergieja przekształca się np. na Sergiusza wtf. Gottelieb Fichte - BOGUMIŁ, Martin Heidegger - Marcin Heidegger - AUTENTYK ze starych wydań BKFu.

Co do tych ruskich to jeszcze czasem te angielskie są "uproszczone", ale już nie będę aż tak dociekał prawdy. No Liszt musi być Ferencem, bo tak mama mu mówiła, mam w dupie jak go szwaby chcą nazywać, ja pragnę nazywać go tak, jak mu bliscy go nazywali.

A w sprawie zapisu to boli mnie jak jakiś polaczek na obczyźnie zaczyna pisać Tchaikovsky zamiast Czajkowski. Sprzedawczyki bez dumności.

Co do CAGE'ÓW i GLASSÓW to Cage'a poza tymi głośnymi akcjami (bo nie muzyką HEHE) nie znam jeszcze wcale, a GLASS chyba wyląduje w INNE, ale jeszcze dam mu szansę.

Gottelieb Fichte - BOGUMIŁ, Martin Heidegger - Marcin Heidegger - AUTENTYK ze starych wydań BKFu.

Akurat Martin na Marcina to słabe halo. Większa siara gdy piszą niektórzy o Klaudiuszu Debussym albo Janie Puccinim. Pamiętaj, jak już będziesz tworzył mu folder, pisze (i mówi!) się Giacomo Antonio Domenico Michele Secondo Maria Puccini. Powtórz na głos i jesteś wolny.
Nie chodzi o halo lub brak - ale mama mówiła MARTIN (tu po niemiecku, ale przetłumaczyłem)WEŹ MI ZBUDUJ CHATĘ(/koniec), a nie MARCIN (tu po niemiecku, ale przetłumaczyłem)WEŹ MI ZBUDUJ CHATĘ(/koniec).

Wiesz, wiesz, taki Korsakow też miał więcej tam pomiędzy Nikolai a Rimsky... Puccini to chyba przegięcie byłoby, pewnie windowsik ma ograniczenie co do długości nazywania folderów i nie przejdzie nawet gdybym chciał.
Wiadomka, każdy moskal ma coś pomiędzy, ojcowiznę znaczy. Ale włochasów i hiszpanmenów i tak nie przebiją. Nie ma to jak nazywać się Vincenzo Salvatore Carmelo Francesco Bellini.

A SKORO JUŻ PRZY TYM JESTEŚMY TO MIAŁEŚ W NOCY O PÓŁNOCY OGLĄDAĆ MILLE SERPI DIVORNAMI IL PETTO


Dzisiaj, dzisiaj będę, będę medytował między 22 a 24, to wtedy zacznę i zobaczymy. Dam relację.

Wczoraj słuchałem boskiego Debussy'ego z tego cedeka co mi dałeś co tam też niebiański Ravel jest. Niestety tylko słuchałem, bo mnie współlokatorzy biegali przez pokój z imprez wracając i wybywając na nowe .

A taka jedna znajoma dała mi OTELLO z 2001, ponoć cudowna operetka. Jako Otello Franz.
Nie widziałem tego Otella ale nie ufam tej obsadzie. Jeśli po tej Traviacie będziesz miał na niego ochotę to ruszaj po DVD Karajana z Jonem Vickersem i Mirellą Freni albo CD Karajana z Mario del Monaco. Cusz za hultaj ten Karajan, nagrał najlepsze Otelle w obu kategoriach.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  WIELKA BITWA MUZYCZNA KOLOSEUM ARENA RING
singulair.serwis