|
Proletaryat
singulair.serwis |
Chyba coś przeoczyłem, bo nie widzę na Forum tej kapelki. Zastanawiam się przy okazji do jakiego działu (jeśli jednak nic nie przeoczyłem) administracja ewentualnie przeniesie ten temat. Chłopaki zaczęli od post punka, by później swój repertuar wzbogacić o trash metal. Właściwie utwory zaczęły się dzielić na punkowe i metalowe z przewagą na te drugie. Pomiędzy serwowali też numery typowo hardrockowe. Kwintesencją tej kapelki jest dla mnie ich ostatni album pod banalnym tytułem "Prawda". Punk, metal i hardrock mieszają się na niej w samych utworach. A oto ich dorobek:
1989 Revolt
1990 Proletariat
1993 Czarne Szeregi
1994 IV
1996 Zuum
1999 Made in U.S.A.
2006 ReC
2006 Recycling
2010 Prawda
Utwory, które najbardziej utkwiły mi w pamięci:
http://www.youtube.com/watch?v=e2ozC9dwEPI
http://kacpersaw.wrzuta.pl/audio/auILuaJHlLm/proletaryat_-_pokoj_z_kula_w_glowie
http://diamir09.wrzuta.pl/audio/6JiwCpiMADl/proletaryat_-_czarne_szeregi
http://www.youtube.com/watch?v=ahKYd-2noj4
I z ostatniej "Prawdy":
http://theabovetrash.wrzuta.pl/audio/404zETq2nTC/proletaryat_-_do_dna
http://daria24.wrzuta.pl/film/4OKmp9WjKBJ/proletaryat_-_ruchomy_cel_
Jest MOC!

Jakiś miesiąc temu zaczęłam na poważniej ich słuchać
"na poważniej ich słuchać" - dobre sobie.
Jakiś miesiąc temu zaczęłam na poważniej ich słuchać
Na poważniej, tzn. jak?
"na poważniej ich słuchać" - dobre sobie. pfff w sensie, że to nie była kolejna kapela którą przez przypadek kliknęłam w necie no ludzie... spokojnie....
pfff w sensie, że to nie była kolejna kapela którą przez przypadek kliknęłam w necie Tym gorzej dla Ciebie.
"na poważniej ich słuchać" - dobre sobie. pfff w sensie, że to nie była kolejna kapela którą przez przypadek kliknęłam w necie no ludzie... spokojnie....
No to teraz zacznie się jazda 
A czego słuchałaś wcześniej?
"na poważniej ich słuchać" - dobre sobie. pfff w sensie, że to nie była kolejna kapela którą przez przypadek kliknęłam w necie no ludzie... spokojnie....
No to teraz zacznie się jazda 
A czego słuchałaś wcześniej? Co? A jaki jest sens tego w czym będziemy brnąć? 
Amnezjo daruj sobie dysputy. Najlepiej napisz, że słuchałaś zespoły MAGMA, AREA, KULTIVATOR, SAMLA MAMMAS MANNA i będzie dobrze.
[A jaki jest sens tego w czym będziemy brnąć?
Pewno żaden. Zachęcam Cie do przejrzenia zawartości forum i zainteresowania się tym, o czym tutaj się pisuje. Może coś z tego zdoła Cię zainteresować 
Generalnie teraz powinienem nazwać tego kolesia "kurwą" czy czymś takim, ale czuje że to dziecko jeszcze więc się opanuję.
Tylko za co ?
W imię zasad, skurwysynu.
W imję zasat Panie Żuju proszę o nie przeginanie kutafona
~ Czerwony Chuj
Bardzo ladny kot w awatarze. Czy to rys, czy to zbik?
W ogole, to co to wlasciwie jest zbik? Zawsze sie mowilo, ze w Polsce sa dwa dzikie koty: rys i zbik. Co rys, to wiem, ale czym jest zbik?
Otoz nie wiadomo. Jedni mowia, ze byl kiedys taki kot, ale zaczal sie krzyzowac z kotem domowym i zanikl. Dla drugich zbikiem jest zdziczaly kot domowy.
Droga amnezjo, proponuje 'na powazniej' zainteresowac sie kotami, zamiast ta kapela.
Jakiś miesiąc temu zaczęłam na poważniej ich słuchać ...Polecam koncert, jak się gdzieś przytrafi w Twojej okolicy, byłem dwa razy i było warto, pomimo incydentu z gazem łzawiącym (Przystanek Woodstock'99), na szczęście nie byłem zbyt blisko sceny. Niestety, zawsze zdarzy się jakiś niedorozwinięty "huy pan" czy "wojarek mniej niż zero", którzy chętnie zniszczą wszystkim imprezę 
Drogi Czerwony Chuju, toż to cytat z kultowej produkcji filmowej polskiej był.
Z Psów?
Z Psów? Pierdolisz
moją kobietę
Tak z psów.
Coś w stylu: -Franz błagam cię, ja też chciałem im skoczyć do gardła, nie byłem przeciwko tobie -Pierdolisz -Nie, Franz, prawdę mówię. -Pierdolisz moją kobietę. -Dlaczego? -W imię zasad, skurwysynu. [seria z kałasznikowa].
Nie mów mi, kurwa, nic o zabijaniu… bo coś o tym wiem… nie mów mi, kurwa, co jest dobre, a co złe…
Fascynujący dialog. Doprawdy "Psy" to musi być nasz "prymitywny" kanon filmowy. Szkoda, że ludzie fascynują się takim rynsztokiem.
Cóż, na pewno kina popularnego (bo to mniej popularne jest mi nieznane, więc wypowiadać się nie mogę) wraz z komediami naszymi, całe szczęście, że to taki 'rynsztok' - gorszy byłby kanon oparty na obecnych 'komediach romantycznych'.
Psy jak na polskie kino i okres w którym powstał, to dobrze zrealizowany dramat sensacyjny, trochę w stylu Martina Scorsese, dialogi były rynsztokowe, ale bohaterami byli: a)bandyci b)byli ubecy c)ludzie w trudnej sytuacji psychicznej więc dialogi były zwyczajnie REALISTYCZNE a i tak były mniej wulgarne niż te w Pulp Fiction. Poza tym w Psach jest pokazana bardzo zgrabnie jak w Polsce wyglądała "lustracja" i "weryfikacja", mechanizmy jakie wtedy (i teraz pewnie też) działają w instytucjach państwowych.
Polskie kino może się poszczycić genialnymi filmami, ale zwykle są one nakręcone już bardzo dawno i rzadko to było kino rozrywkowe, zaryzykowałbym stwierdzenie że kilka filmów Pasikowskiego z lat 90' to najlepsze Polskie filmy rozrywkowe nie-komediowe, które miały naprawdę niezły scenariusz i były przemyślane, brakowało budżetu, to widać, ale czepianie się psów bo tam przeklinają jest zwyczajnym ignoranckim bełkotem.
Rynsztok w filmie jest rynsztokiem. Tak samo "Psy" "Pulp Fiction" Zły Porucznik". Obracając sie wokół ludzi którzy nie potrafią dwóch zdań lub lepiej dwóch słów sklecić bez dodatku, nie potrzeba mi tego jeszcze w filmie. W czterech literach mam taki realizm. W czterech mam byłych ubeków itp. biednych i zniszczonych przez ustrój ludzi. Polska woda z mózgu.
Bredzisz, panie. To, że ktoś włada bluzgami niczym wprawny szermierz mieczem, wcale nie znaczy, że jest chamem. Przekleństwa to nadal część języka - grunt to potrafić ich używać tam, gdzie można i stronić od nich tam, gdzie należy.
Rynsztok w filmie jest rynsztokiem. Tak samo "Psy" "Pulp Fiction" Zły Porucznik". Obracając sie wokół ludzi którzy nie potrafią dwóch zdań lub lepiej dwóch słów sklecić bez dodatku, nie potrzeba mi tego jeszcze w filmie. W czterech literach mam taki realizm. W czterech mam byłych ubeków itp. biednych i zniszczonych przez ustrój ludzi. Polska woda z mózgu.
Sorry, że tak mówię ale: ha ha ha ha ha ha ha.
Może zmień towarzystwo, bo ja znam może jedną osobę która klnie co 3 słowo, ale to idiota. Jak dla ciebie film jest do dupy tylko dlatego że przeklinają to nie wiem jak ty chcesz rozmawiać o czymkolwiek. No, kurwa, straszne że ktoś przeklina... klną u Lyncha, u Scorsese, u De Palmy, praktycznie u każdego lepszego reżysera w niektórych filmach sypią fuckami, ale co to zmienia w kontekście ich jakości? Czy Taxi Driver byłby lepszym filmem jakby Travis przed lustrem ćwiczył deklamację sonetów Petrarki, zamiast sypać siarczystymi fuckami? Nie widzisz że bohater taki zupełnie straciłby wiarygodność? Jak były żołnierz może nie przeklinać?
Bredzisz, panie. To, że ktoś włada bluzgami niczym wprawny szermierz mieczem, wcale nie znaczy, że jest chamem. Przekleństwa to nadal część języka - grunt to potrafić ich używać tam, gdzie można i stronić od nich tam, gdzie należy. Innymi słowy, jak ktoś ich nadużywa to, jest chamem, tak samo, gdy używa przekleństw w celu znieważenia użytkownika, o którym gówno wie, tylko na podstawie jednej rzeczy, którą pochwalił się, że akurat słucha. Tutaj dochodzi jeszcze tchórzostwo. Wszyscy sieciowi ujadacze to banda tchórzy, tylko, że całe szczęście nie do końca są anonimowi 
Swoją drogą nie dziwię się, że "Psy" na tym forum cieszą się taką sympatią. I wcale nie chodzi mi o przeklinanie (w którym to filmie jest go stanowczo za dużo), ale o treść. W Bondzie przekleństw jak na lekarstwo, co nie przeszkadza, że jest to szajs dla mas. Innymi słowy o treść się rozchodzi, która zarówno w "Psach" jak i "Bondzie" jest na poziomie rynsztoka. "Pulp Fiction" to przynajmniej wiadomo, że dla jaj, tak jak "Kill Bill".
Ech...lepiej Proletaryatu posłuchać 
http://www.youtube.com/watch?v=3ZL68Ray6gY
Proletaryat to tak ze 20 razy większy rynsztok artystyczny niż Psy, więc już lepiej obejrzeć film. Śmieszne że ktoś kto słucha Proletaryatu twierdzi że jakikolwiek film może być pod względem treści na poziomie "rynsztoka". Ja nie wiem czego ty wymagasz od kina sensacyjnego, najlepszy film sensacyjny jaki widziałem to była "Gorączka" Manna, też nie niosła za sobą jakiś wartości, pojedynek "dobrego" ze "złym", Bondy są i może infantylne, ale o to w nich właśnie chodzi, a teraz też od tej stylistyki trochę odeszli.
http://www.youtube.com/watch?v=3ZL68Ray6gY
Typowo Polskie rockowanie -
* Bardzo przeciętna kompozycja, kompletnie niecharakterystyczna, "wzbogacona" o żenujący, niby głęboki tekst. * Słaby wokalista, który nie potrafi śpiewać i żeby to ukryć popada w jakąś dziwną manierę. * Pomysł na granie literalnie zerznięty od zespołów zachodnich.
I jak tu się nie śmiać z nosali?
Ja nie mogę... a czy Bonda ktoś uznaje za poważne kino akcji? Trzymajcie mnie...
tak samo, gdy używa przekleństw w celu znieważenia użytkownika, o którym gówno wie, tylko na podstawie jednej rzeczy, którą pochwalił się, że akurat słucha.Tutaj dochodzi jeszcze tchórzostwo. Wszyscy sieciowi ujadacze to banda tchórzy, tylko, że całe szczęście nie do końca są anonimowi
No, na szczescie zniewazanie innych na podstawie tego co pisza jest zawsze na propsie rowniez u tych sprawiedliwych, ktorzy zniewazajac innych nikogo przeciez nie zniewazaja, a nazywaja innych anonimowymi tchorzami z tak wysoko uniesiona przylbica, ze wiadomka ze to mezny typ pisze - kojarzysz mi sie z takim smiesznym typem, Wiksem. Tez byl gowno wart, tez byl namolny i tez pierdolil podobne moraly nie widzac wlasnej marnosci.
Proletaryat to tak ze 20 razy większy rynsztok artystyczny niż Psy, więc już lepiej obejrzeć film. Śmieszne że ktoś kto słucha Proletaryatu twierdzi że jakikolwiek film może być pod względem treści na poziomie "rynsztoka". Ja nie wiem czego ty wymagasz od kina sensacyjnego, najlepszy film sensacyjny jaki widziałem to była "Gorączka" Manna, też nie niosła za sobą jakiś wartości, pojedynek "dobrego" ze "złym", Bondy są i może infantylne, ale o to w nich właśnie chodzi, a teraz też od tej stylistyki trochę odeszli.
...Odeszli mówisz, no nic będę musiał się przełamać i jakiś z nowszych obejrzeć.
Co do Proletaryatu, pod jakim względem Twoim zdanie Proletaryat jest pod względem artystycznym na poziomie rynsztoka?, tylko konkretnie bez chujni i pedalstwa, tudzież linków z tęczowym kotem ani zadnych innych.
http://www.youtube.com/watch?v=3ZL68Ray6gY Typowo Polskie rockowanie -
* Bardzo przeciętna kompozycja, kompletnie niecharakterystyczna, "wzbogacona" o żenujący, niby głęboki tekst. * Słaby wokalista, który nie potrafi śpiewać i żeby to ukryć popada w jakąś dziwną manierę. * Pomysł na granie literalnie zerznięty od zespołów zachodnich. I jak tu się nie śmiać z nosali? Można się śmiać z wielu urojonych podmiotów uprzedzeń, z białych myszek też 
Posłuchaj najlepszej polskiej kapeli metalowej- Kobong.
A weź sobie odpal ten swój link i zobacz jaki chuj w nim nocuje. Tandetna pioseneczka ze słabym tekstem i ogólnie takie marne punkowanie które byłoby na miejscu na festiwalu piosenki żenującej, a nawet tam byłoby jednym ze słabszych muzycznie tworów.
tak samo, gdy używa przekleństw w celu znieważenia użytkownika, o którym gówno wie, tylko na podstawie jednej rzeczy, którą pochwalił się, że akurat słucha.Tutaj dochodzi jeszcze tchórzostwo. Wszyscy sieciowi ujadacze to banda tchórzy, tylko, że całe szczęście nie do końca są anonimowi
No, na szczescie zniewazanie innych na podstawie tego co pisza jest zawsze na propsie rowniez u tych sprawiedliwych, ktorzy zniewazajac innych nikogo przeciez nie zniewazaja, a nazywaja innych anonimowymi tchorzami z tak wysoko uniesiona przylbica, ze wiadomka ze to mezny typ pisze - kojarzysz mi sie z takim smiesznym typem, Wiksem. Tez byl gowno wart, tez byl namolny i tez pierdolil podobne moraly nie widzac wlasnej marnosci. Z czym akurat Tobie się kojarzę, to akurat obchodzi mnie, mówiąc ci twoim językiem - GÓWNO. To nie są morały, tylko nazwanie rzeczy po imieniu, nie potrafisz argumentować , tylko obrażać, ewentualnie robić filozofię z awatara. A teraz Twoje gówniane lustro, spojrzyj w nie i zastanów się czy urodziłeś się po to, aby rznąć pajaca w Internecie, próbując zagłuszyć swoje marne kompleksy...
A weź sobie odpal ten swój link i zobacz jaki chuj w nim nocuje. Tandetna pioseneczka ze słabym tekstem i ogólnie takie marne punkowanie które byłoby na miejscu na festiwalu piosenki żenującej, a nawet tam byłoby jednym ze słabszych muzycznie tworów.
Tylko wiesz, akurat tam chuj nie tylko nocuje, ale w dodatku bez jaj. Treść i żenada tego utworu są przesłaniem dla naszej żenującej cywilizacji, którą zżera konsumpcjonizm i generowanie potrzeb. Jej koniec będzie tak żałosny jak odczucie, które Tobie towarzyszy w słuchaniu go. Myślisz, że przypadkowo go wybrałem? 
Chętnie poznam te nieprzeciętne, charakterystyczne kompozycje
Tylko wiesz, akurat tam chuj nie tylko nocuje, ale w dodatku bez jaj. Treść i żenada tego utworu są przesłaniem dla naszej żenującej cywilizacji, którą zżera konsumpcjonizm i generowanie potrzeb. Jej koniec będzie tak żałosny jak odczucie, które Tobie towarzyszy w słuchaniu go. Myślisz, że przypadkowo go wybrałem?
Nie czujesz żenady pisząc takie rzeczy? Wiesz, nie chodzi mi o to, że nie masz racji, ale o to, że wszystko coś napisał to wyjątkowe komunały podane na dodatek pełnym egzaltacji tonem.
Zresztą świetnie zgrywa się to z zapodanym przez Ciebie kawałkiem - jakiś podstarzały kolo przebrany za nastolatka śpiewa z amerykańskim akcentem banalną pioseneczkę na zasadzie "trwoga, płacz Wrheed Rein Yeah!", za jego plecami kapela podobnych jemu chłystków udaje na raz kilka zagranicznych kapel (Alice in Chains na przykład) i wszyscy żule na przystanku Brudstock bujają się przy tym myśląc "kurwa, jakież to głębokie o życiu". Żal taki, jak stąd do Ułan Bator. Naprawdę nie wiem gdzie się schować kiedy słyszę coś takiego. Albo kiedy czytam takie wypowiedzi.
dnia Śro 20:04, 10 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 3 razy
Z czym akurat Tobie się kojarzę, to akurat obchodzi mnie, mówiąc ci twoim językiem - GÓWNO.
Nie dziwie sie, musisz to przeciez jakos od siebie odepchnac, aby moc dalej spogladac na swoja marna osobe bezkrytycznie i z uznaniem. Niestety, marna osoba juz zawsze pozostaniesz, a umieral bedziesz tak samo madry, jak byles w czasie swojego poczecia, pokraczny bekarcie... Ale zaraz, czy ja juz ci tego kiedys nie pisalem?
Tak czy siak, jestes zbyt ograniczony zeby to pojac. Jestes w dodatku zbyt zjebany, zeby nawiazac z toba jakikolwiek kontakt. Nie dosc, ze nie masz mozgu i traktujesz internet jak najbardziej serio, bo to przeciez ostoja twojego dobrego samopoczucia, to w dodatku - jestem tego pewien - nie masz nawet jaj. Juz po twoim poscie widac, ze puscily ci przed klawiaturka od mamusi nerwy malego, przemadrzalego frustrata. A co dopiero byloby w rzeczywistosci? Zastanow sie nad tym i wyobraz sobie swoje cieniutkie lapki, zanim kolejny raz napiszesz jak wielki chojrak 'anonimowi tchorze', bo na widok tego 'anonimowego tchorza' stalbys sie pewnie pokorna pizdeczka. Tylko ze juz nie anonimowa.
A może by tak, zamiast bluzgać na siebie bez sensu zaczęlibyśmy bluzgać z sensem?
Rozumiem, że jak się gada z gościem, który słucha byle czego i dobudowuje niemądra "filozofię" do własnego braku wrażliwości można się zirytować, niemniej sądzę, że fajniej byłoby rozmawiać - nawet bardzo ostro - wychodząc od muzyki, nie od jakichś bzdur...
dnia Śro 20:19, 10 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Za chwile bede mial super bomba plyte z ariami Mocarta, takimi nie z oper tylko arie-samostoje.
Tak ze jebac jakies podrzedne kapelki rockowe.
No wreszcie "psy" dopadły inną kość. Kurde ale wy jesteście prymitywni w tym swoim języku. Kapitan chce zapanować nad tą sforą,ale będzie to trudne.Przedszkole jak cholera.Widać,że dzieli nas całe pokolenie lub nawet dwa.
Chętnie poznam te nieprzeciętne, charakterystyczne kompozycje
proszsz:
Kobong - http://www.youtube.com/watch?v=yD_cUyU9o2U Niemen - http://www.youtube.com/watch?v=mLPtRHxsNVw - http://www.youtube.com/watch?v=gkAO_zCR6tA SBB - http://www.youtube.com/watch?v=rmNJDRoPK3o Siekiera - http://www.youtube.com/watch?v=URuoNjuVsCY Republika - http://www.youtube.com/watch?v=6cS0QgutwP4
Tylko wiesz, akurat tam chuj nie tylko nocuje, ale w dodatku bez jaj. Treść i żenada tego utworu są przesłaniem dla naszej żenującej cywilizacji, którą zżera konsumpcjonizm i generowanie potrzeb. Jej koniec będzie tak żałosny jak odczucie, które Tobie towarzyszy w słuchaniu go. Myślisz, że przypadkowo go wybrałem? Nie czujesz żenady pisząc takie rzeczy? Wiesz, nie chodzi mi o to, że nie masz racji, ale o to, że wszystko coś napisał to wyjątkowe komunały podane na dodatek pełnym egzaltacji tonem. Zresztą świetnie zgrywa się to z zapodanym przez Ciebie kawałkiem - jakiś podstarzały kolo przebrany za nastolatka śpiewa z amerykańskim akcentem banalną pioseneczkę na zasadzie "trwoga, płacz Wrheed Rein Yeah!", za jego plecami kapela podobnych jemu chłystków udaje na raz kilka zagranicznych kapel (Alice in Chains na przykład) i wszyscy żule na przystanku Brudstock bujają się przy tym myśląc "kurwa, jakież to głębokie o życiu". Żal taki, jak stąd do Ułan Bator. Naprawdę nie wiem gdzie się schować kiedy słyszę coś takiego. Albo kiedy czytam takie wypowiedzi. Gratuluję wybujałej fantazji dopasowanej do stereotypów rodem z dupy wołowej, nie serca. Jeśli Kapitan sędziwy, to wolał dzieckiem pozostać na starość 
No wreszcie "psy" dopadły inną kość. Kurde ale wy jesteście prymitywni w tym swoim języku. Kapitan chce zapanować nad tą sforą,ale będzie to trudne.Przedszkole jak cholera.Widać,że dzieli nas całe pokolenie lub nawet dwa.
Oj i ząbki sobie na niej połamią he he
 Kapitan tylko udaje lepszego 
Chociaż w necie nigdy nic nie wiadomo...
Mnie najbardziej boli fakt, że niby tak bardzo lubicie to co słuchacie i spox, a potrzebujecie wymyślania wyrafinowanej filozofii, żeby to tłumaczyć. Źle to pachnie. Jakbym miał bronić czegoś, co nie wybrania się racjonalnie, to raczej wzbroniłbym się przed pierdoleniem o subiektywizmie, tylko se słuchał i miał w dupie garść buców na forum. Koniku, nibyś taki dojrzały, a przejmujesz się hordą cweli na forum, lol.
Koniku, nibyś taki dojrzały, a przejmujesz się hordą cweli na forum, lol.
On sie nie przejmuje, oj nam wyjasnia rzycie......... 
Dup nam wyjaśniać nie trzeba.
Z czym akurat Tobie się kojarzę, to akurat obchodzi mnie, mówiąc ci twoim językiem - GÓWNO. Nie dziwie sie, musisz to przeciez jakos od siebie odepchnac, aby moc dalej spogladac na swoja marna osobe bezkrytycznie i z uznaniem. Niestety, marna osoba juz zawsze pozostaniesz, a umieral bedziesz tak samo madry, jak byles w czasie swojego poczecia, pokraczny bekarcie... Ale zaraz, czy ja juz ci tego kiedys nie pisalem? Tak czy siak, jestes zbyt ograniczony zeby to pojac. Jestes w dodatku zbyt zjebany, zeby nawiazac z toba jakikolwiek kontakt. Nie dosc, ze nie masz mozgu i traktujesz internet jak najbardziej serio, bo to przeciez ostoja twojego dobrego samopoczucia, to w dodatku - jestem tego pewien - nie masz nawet jaj. Juz po twoim poscie widac, ze puscily ci przed klawiaturka od mamusi nerwy malego, przemadrzalego frustrata. A co dopiero byloby w rzeczywistosci? Zastanow sie nad tym i wyobraz sobie swoje cieniutkie lapki, zanim kolejny raz napiszesz jak wielki chojrak 'anonimowi tchorze', bo na widok tego 'anonimowego tchorza' stalbys sie pewnie pokorna pizdeczka. Tylko ze juz nie anonimowa. Taaak...je traktuję internet całkiem serio, naprawdę  Nie mam mózgu to pewnie jestem programem komputerowym, bo biologiczna istota bez mózgu pisać nie może, co najwyżej walić w klawisze bez ładu i składu tak jak Ty  Twoje marzenia co do tego, że nie mam jaj...nie mogą się spełnić, niestety  Klawiaturka jest od zespołu. Może nie jestem wysoki, ale nie mały, a przemądrzałością tobie nigdy nie dorównam. W rzeczywistości może być różnie, dalej czekam na twoje dane w prive, TCHÓRZU.
Jaka nędza artystyczna w tym temacie. Mamy dwójkę rewolucjonistów vs. beton forumowy. Przyjmuję zakłady.
dnia Śro 22:24, 10 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Jaka nędza artystyczna w tym temacie. Mamy dwójkę rewolucjonistów vs. beton forumowy. Przyjmuję zakłady.
Stawiam 100 do jednego: 100- rewolucja; 1- beton rozsypie się w proch.
Kto da więcej?
co za różnica.
...A widzisz 
Tylko coś się boję, że nie zaoferujesz nic tak ciekawego, jak oferował beton.
Inaczej: kogo to obchodzi?
Proszę skończcie i nie podsycajcie perwersyj Seba.
Tu nie o walkę chodzi tylko o sens tego forum. Określenie sekta które tu zostało użyte jest adekwatne do tego co tu widać. Ja będę sobie dalej słuchał tego chcę, i nie będę się przejmował osobami takimi jak hipopotamy,brodacze czy te najgorsze MF. Chodzi o to aby forum był dla ogółu, a nie dla kilku znudzonych życiem smarkaczy, obrażających wszystkich i wszystko. Tu doprawdy wszystko jest negowane. Zmiana tytuły jest konieczna jeśli dalej chcecie się bawić w tę durną zabawę. Przynajmniej ludzie słuchający rocka tu nie wejdą. Jean jest tu doprawdy przykładem czystego w każdym sensie idiotyzmu przebywania wraz z tą swoją klasyką.
Tylko coś się boję, że nie zaoferujesz nic tak ciekawego, jak oferował beton. Przypuszczam, że cokolwiek bym nie podał, to będzie gorsze programowo od tego co podał Wołowy, bo betonowe kryteria są raczej sztywne, ale póki co, zajrzyj do działu Industrial: kapelka Die Krupps, album Paradise Now, do działu Alternative: zespół Substancja, ja na razie spadam, dobranoc...
Niemen - należę do heretyków, którzy nie uznają go za artystę rockowego, owszem, niby baza jest, rytm, instrumentarium itp, natomiast sposób wykorzystania tychże, czyni z twórczości Niemena poezję śpiewaną, dodam, marną poezję, rażącą infantylnością i banałem - bardzo! To, że nie cierpię jego głosu jest już kwestia mojego gustu 
No pewnie, lepsze teksty Ploretaryatu o "życiu" niż poezja np Norwida, nie? Nie wiedziałeś że Niemen śpiewał wiele tekstów naprawdę dobrych polskich poetów?
Jean jest tu doprawdy przykładem czystego w każdym sensie idiotyzmu przebywania wraz z tą swoją klasyką.
Dobrze, ale przynajmniej przebywam razem z ta swoja klasyka, a nie z postawa 'ZOSTAJE BO NIC MI SIE NIE PODOBA I BEDE O TYM PRZYPOMINAL'.
Niemen - należę do heretyków, którzy nie uznają go za artystę rockowego, owszem, niby baza jest, rytm, instrumentarium itp, natomiast sposób wykorzystania tychże, czyni z twórczości Niemena poezję śpiewaną, dodam, marną poezję, rażącą infantylnością i banałem - bardzo! Siekiera - wybrałeś nietypowy kawałek, ale to naprawdę nic odkrywczego, nie mów, że nie znasz kapel z tamtego okresu, które nie oscylowały w podobnych klimatach.
Wybrałem kawałek w takim stylu, w jakim jest cała płyta. I nie, nie znam kapeli, która by tak grała, co najwyżej nieco podobnie - a trochę płyt nowofalowych znam...
Natomiast reszta Twej wypowiedzi to - kolejny raz - głupie bronienie się zamiast refleksji nad tym, co mówisz - czy ogólniej co sobą reprezentujesz. A reprezentujesz niewiele - strasznie pretensjonalny z Ciebie gość, któremu się wydaje, że wszyscy mają szanować to, co myśli, choćby to były totalne śmieci. A, że na ogół są, w związku z czym szanować go nie bardzo jest za co to gada o jakichś subiektywizmach, przerośniętych mniemaniach i podobnych głupotach.
Na gadaninę Konika nawet nie odpowiadam bo widać jak na dłoni, że rozmowa ze mną to za wysokie progi na jego nogi. Ty piszesz mniej kwadratowo od niego, więc stwarzasz iluzję, jakobyś mimo wszystko miał cokolwiek do powiedzenia, tymczasem gadasz nieprawdopodobne głupoty.
Mam taką, niemiła dla mnie skłonność do podtrzymywania rozmowy z idiotami pomimo oczywistych dowodów, że na to nie zasługują. Niestety nader często zdarza mi się rzucać perły przed wieprze i chociaż nie irytuje mnie fakt, że wieprze nie są w stanie załapać tego, o czym się do nich mówi, to jednak trochę mi tych pereł żal. Dlatego raczej będę sobie odpuszczał. Takie w każdym razie podjąłem postanowienie.
EDIT: Aha, jako, że jestem tu adminem i mam szczególne uprawnienia zapowiadam, że posty na temat ewidentnej chujni będę traktował jako spam. Jak ktoś pozakłada tu tematy o stu i jednej kapeli z przystanku Żulstock to go zbanuję. Znam fora, z których nosali wypierdala się po jednym poscie. Jestem bardziej liberalny, ale bez przesady - to jest forum o wartościowej muzyce i takim pozostanie.
dnia Czw 09:30, 11 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 4 razy
Tu nie o walkę chodzi tylko o sens tego forum. Określenie sekta które tu zostało użyte jest adekwatne do tego co tu widać. Ja będę sobie dalej słuchał tego chcę, i nie będę się przejmował osobami takimi jak hipopotamy,brodacze czy te najgorsze MF. Chodzi o to aby forum był dla ogółu, a nie dla kilku znudzonych życiem smarkaczy, obrażających wszystkich i wszystko. Tu doprawdy wszystko jest negowane. Zmiana tytuły jest konieczna jeśli dalej chcecie się bawić w tę durną zabawę. Przynajmniej ludzie słuchający rocka tu nie wejdą. Jean jest tu doprawdy przykładem czystego w każdym sensie idiotyzmu przebywania wraz z tą swoją klasyką. Równie dobrze moglibyśmy na tym forum prowadzić dyskusje na temat hodowli winniczków, albo o wielkich odkryciach geograficznych i taki przypadkowy gość jak Ty jeśli ma trochę oleju w głowie to się zorientuje, że zabłądził i więcej tu zaglądać nie będzie. A tak wchodzisz tu nie wiadomo po co, zgrywając mega doświadczonego typexa z brodą i chcesz nas uczyć życia. Nie bierzesz pod uwagę tego, że trafiłeś na kilka/kilkanaście osób z dość specyficznym poczuciem humoru, którzy chcą sobie dosyć luźno i z jajem pogadać nie tylko o muzyce. Nie masz dystansu do siebie i wielu innych rzeczy. Wrzucasz wszystkich do jednego wora nazywając nas gówniarzami, a nawet nie wiesz ile kto ma lat. Myślisz, że to jest mniej obraźliwe niż "ty kurwo"?
Tu nie o walkę chodzi tylko o sens tego forum. Określenie sekta które tu zostało użyte jest adekwatne do tego co tu widać. Ja będę sobie dalej słuchał tego chcę, i nie będę się przejmował osobami takimi jak hipopotamy,brodacze czy te najgorsze MF. Chodzi o to aby forum był dla ogółu, a nie dla kilku znudzonych życiem smarkaczy, obrażających wszystkich i wszystko. Tu doprawdy wszystko jest negowane. Zmiana tytuły jest konieczna jeśli dalej chcecie się bawić w tę durną zabawę. Przynajmniej ludzie słuchający rocka tu nie wejdą. Jean jest tu doprawdy przykładem czystego w każdym sensie idiotyzmu przebywania wraz z tą swoją klasyką.
Ale przepraszam bardzo, z jakiej racji masz ustalać sens istnienia forum? Istnieje masa forów, na których są pewnie i ludzie mniej betonowi, i bardziej rozmowni - dlaczego ich nie odwiedzić? Nie mam nic przeciwko napływowi świeżaków, ale jak piszą w temacie X to niech nie będzie to 'lubię X bo to najlepszy zespół jaki znam, ło' tylko 'X nagrali fajne Y bo to i tamto, poza tym brzmią tak czy siak, a poza tym to macie tu zdjęcie kota i spoko'. Zresztą, sam jestem świeży - nie uważam jednak, żeby takowe forum potrzebowało zmiany charakteru. Dlaczego? Bo nie i tyle. Specyfika jest jaka jest, komu odpowiada, ten zostaje. Można se pójść dalej, chociaż w sumie masz prawo narzekać i wzniecać rewolucje - ale wtedy nie wyzywaj wszystkich od dzieci, bo inaczej na to patrzą.
Wow, ale odpowiedzi dostali 
dnia Śro 23:14, 10 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 1 raz
No pewnie, lepsze teksty Ploretaryatu o "życiu" niż poezja np Norwida, nie? Nie wiedziałeś że Niemen śpiewał wiele tekstów naprawdę dobrych polskich poetów?
On to pewnie wiedzial lepiej od Ciebie i zaraz to napisze, tylko ze nie spodziewal sie, jaki z Ciebie cham co zniewaza uzytkownikow konkretami, zamiast sie z nimi scigac w pisaniu nadetych bzdur o dupie maryni i subiektywizmie.
No pewnie, lepsze teksty Ploretaryatu o "życiu" niż poezja np Norwida, nie?
Wklejałam kiedyś już: http://www.youtube.com/watch?v=FeeXRDMt5GY
Niemen - należę do heretyków, którzy nie uznają go za artystę rockowego, owszem, niby baza jest, rytm, instrumentarium itp, natomiast sposób wykorzystania tychże, czyni z twórczości Niemena poezję śpiewaną, dodam, marną poezję, rażącą infantylnością i banałem - bardzo! To, że nie cierpię jego głosu jest już kwestia mojego gustu 
No pewnie, lepsze teksty Ploretaryatu o "życiu" niż poezja np Norwida, nie? Nie wiedziałeś że Niemen śpiewał wiele tekstów naprawdę dobrych polskich poetów? Wiedziałem, tylko chodziło mi akurat o tę jego.
Niemen - należę do heretyków, którzy nie uznają go za artystę rockowego, owszem, niby baza jest, rytm, instrumentarium itp, natomiast sposób wykorzystania tychże, czyni z twórczości Niemena poezję śpiewaną, dodam, marną poezję, rażącą infantylnością i banałem - bardzo! Niemen to rock, tyle, że jak widać zbyt dla Ciebie wyszukany. Brak Ci wyobraźni, żeby go docenić (podobnie zdaje się masz z King Crimson). Kolejny raz to samo - dużo gadania, mało wrażliwości. Siekiera - wybrałeś nietypowy kawałek, ale to naprawdę nic odkrywczego, nie mów, że nie znasz kapel z tamtego okresu, które nie oscylowały w podobnych klimatach. Wybrałem kawałek w takim stylu, w jakim jest cała płyta. I nie, nie znam kapeli, która by tak grała, co najwyżej nieco podobnie - a trochę płyt nowofalowych znam... Natomiast reszta Twej wypowiedzi to - kolejny raz - głupie bronienie się zamiast refleksji nad tym, co mówisz - czy ogólniej co sobą reprezentujesz. A reprezentujesz niewiele - strasznie pretensjonalny z Ciebie gość, któremu się wydaje, że wszyscy mają szanować to, co myśli, choćby to były totalne śmieci. A, że na ogół są, w związku z czym szanować go nie bardzo jest za co to gada o jakichś subiektywizmach, przerośniętych mniemaniach i podobnych głupotach. Na gadaninę Konika nawet nie odpowiadam bo widać jak na dłoni, że rozmowa ze mną to za wysokie progi na jego nogi. Ty piszesz mniej kwadratowo od niego, więc stwarzasz iluzję, jakobyś mimo wszystko miał cokolwiek do powiedzenia, tymczasem gadasz nieprawdopodobne głupoty. Mam taką, niemiła dla mnie skłonność do podtrzymywania rozmowy z idiotami pomimo oczywistych dowodów, że na to nie zasługują. Niestety nader często zdarza mi się rzucać perły przed wieprze i chociaż nie irytuje mnie fakt, że wieprze nie są w stanie załapać tego, o czym się do nich mówi, to jednak trochę mi tych pereł żal. Dlatego raczej będę sobie odpuszczał. Takie w każdym razie podjąłem postanowienie. EDIT: Aha, jako, że jestem tu adminem i mam szczególne uprawnienia zapowiadam, że posty na temat ewidentnej chujni będę traktował jako spam. Jak ktoś pozakłada tu tematy o stu i jednej kapeli z przystanku Żulstock to go zbanuję. Znam fora, z których nosali wypierdala się po jednym poscie. Jestem bardziej liberalny, ale bez przesady - to jest forum o wartościowej muzyce i takim pozostanie. Co to ma mianowicie znaczyć, grozisz mi? HA HA HA  To znaczy, że co, nie mogę na forum o nazwie Rock' n 'metal założyć tematu o zespole Proletaryat, albo innym zespole, tylko dlatego, że grał, hi hi, na Przystanku Woodstock? Bo jakiemuś adminowi się w dupie poprzewracało? Szczytujesz w swojej głupocie, Wołowy Kapitanie.
Skoro temat zszedł na Psy, to powiem, że nie chce mi się z wami gadać.
To Ty zabiegasz ciągle o szanowanie Twojego zdania, a nie Bartosz. Tak tylko gwoli wtrętu. Ja nie wymagam szacunku od ludzi, którym jestem zupełnie obojętny - a jak sobie na takowy zasłużę, to go mam.
Powiedziałem i potwierdzam - nie życzę sobie na tym forum kolejnych tematów o gównianej "muzyce" - i tak muszę w końcu pousuwać różne Najtłisze i 30 Seconds To Mars - i jeśli będą zakładane będę je kasował, a ich autorów upominał.
Tematy o chujni, w których odbyły się większe dyskusje przeniosę do kosza, żeby zostały ku przestrodze. Natomiast te, w których jest cisza zostaną usunięte.
No pewnie, lepsze teksty Ploretaryatu o "życiu" niż poezja np Norwida, nie?
Wklejałam kiedyś już: http://www.youtube.com/watch?v=FeeXRDMt5GY
Jeżeli jakaś osoba nie widzi, że ten utwór ma charakter jajcarski to powinna udać się do psychiatry w trybie bezzwłocznym! Zresztą Proletaryat nigdy nie aspirował do poezji śpiewanej czy granej, no, ewentualnie sranej 
Sebek-zjebek.
Dajmy temu spokoj. Proponuje zalozenie odpowiedniego tematu z sonda, glosowanie kogo wypierdolic a kogo ocalic: Seba czy konika.
Dlaczego? Bo to juz jest nudne. Konik jest uposledzony, a Seb zachowuje sie jak natretny wiesniak, ktoremu starozytne krole musza tlumaczyc, ze mul nie pokona smoka. Ilez kurwa mozna?
A, czyli rozumiem, że 'rynsztok' filmowy, nawet dla jaj, jest rynsztokiem, a Proletaryat ma inny standard? Naprawdę, to już nie jest zabawne.
dnia Czw 19:08, 11 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Panowie to jest bardzo proste. Gdy będę chciał porozmawiać o winniczkach to będę takiego forum szukał. Jeżeli chcę się podzielić swoją miłością do rocka, to szukam ! Wydawało mi się,że takie forum pod jednoznaczna nazwą o tej tematyce mówi, a tu szok większość rockowego grania to popłuczyny, muza dla pedałów itp. Jak ktoś zauważa że nie ma tematu o zespole X zakłada go, a tu ..jeżeli zespół X jest nie odpowiedni dla admina i jego w kilku przypadkach wrednych popleczników, to zaczyna się atak. Bardzo często w sposób chamski, obraźliwy i wulgarny. Czy to jest zabawa. W dzisiejszym społeczeństwie taka zabawa jest normalna, a dla was to nawet zachęta do jeszcze bardziej wulgarnego traktowania innych. Admin zapowiada banowanie ludzi zakładających tematy o zespołach rockowych nie odpowiadających jego gustowi. Panie Bartoszu przeszedł pan tym zdaniem samego siebie. To że nazwałeś mnie idiotą uświadomiło mi tylko to, że stan tego forum jest chore na przerost ambicji. "Sekta" to dobre określenie. Żegnam ku waszej uciesze. Żal mi tylko ludzi którzy tu wejdą i zostaną tak potraktowani jak większość tych którzy już odeszli. Jean nie życzę ci aby ktokolwiek cię tak potraktował jak ty innych.
Aczkolwiek wobec tego teoretycznego zamykania tematów o chujni też jestem dosyć miernie nastawiony, bo to już się mija z celem.
To Ty zabiegasz ciągle o szanowanie Twojego zdania, a nie Bartosz. Tak tylko gwoli wtrętu. Ja nie wymagam szacunku od ludzi, którym jestem zupełnie obojętny - a jak sobie na takowy zasłużę, to go mam. ...To, że nie zgadzam się potulnie z bzdurami i głupkowatymi zarzutami na mój temat jest ciągłym zabieganiem o szanowanie mojego zdania - koń by się uśmiał  Skąd wyście uciekli?
Raczej nawiązywałem do długawej dysputy o sztuce jakiś czas temu. Wszystko jest subiektywne = musicie mnie szanować, bo nasze zdania są tak samo subiektywne.
Bzdur i zartów nie poruszam. Chyba że ten z tęczowym kotem, bo mi on tez nie przeszkadza 
A, czyli rozumiem, że 'rynsztok' filmowy, nawet dla jaj, jest rynsztokiem, a Proletaryat ma inny standard? Naprawdę, to już nie jest zabawne. Oj bidulku, mowa była o jednym zaledwie utworze, a Ty już wystosowujesz działa ciężkie, aż mi Cię żal, serio.
Jean nie życzę ci aby ktokolwiek cię tak potraktował jak ty innych.
No tak, jestem demonem, ranie ludzi nieustannie, ranie w krzaczkach, ranie w wannie...
No, wiadomo. Żal peel. Zresztą, w takim razie ja też odniosłem się do jednego utworu.
dnia Czw 19:14, 11 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Raczej nawiązywałem do długawej dysputy o sztuce jakiś czas temu. Wszystko jest subiektywne = musicie mnie szanować, bo nasze zdania są tak samo subiektywne. Tyle zrozumiałeś z tej dyskusji, oj biednyś, biedny 
Panowie to jest bardzo proste. Gdy będę chciał porozmawiać o winniczkach to będę takiego forum szukał. Jeżeli chcę się podzielić swoją miłością do rocka, to szukam ! Wydawało mi się,że takie forum pod jednoznaczna nazwą o tej tematyce mówi, a tu szok większość rockowego grania to popłuczyny, muza dla pedałów itp. Jak ktoś zauważa że nie ma tematu o zespole X zakłada go, a tu ..jeżeli zespół X jest nie odpowiedni dla admina i jego w kilku przypadkach wrednych popleczników, to zaczyna się atak. Bardzo często w sposób chamski, obraźliwy i wulgarny. Czy to jest zabawa. W dzisiejszym społeczeństwie taka zabawa jest normalna, a dla was to nawet zachęta do jeszcze bardziej wulgarnego traktowania innych. Admin zapowiada banowanie ludzi zakładających tematy o zespołach rockowych nie odpowiadających jego gustowi. Panie Bartoszu przeszedł pan tym zdaniem samego siebie. To że nazwałeś mnie idiotą uświadomiło mi tylko to, że stan tego forum jest chore na przerost ambicji. "Sekta" to dobre określenie. Żegnam ku waszej uciesze. Żal mi tylko ludzi którzy tu wejdą i zostaną tak potraktowani jak większość tych którzy już odeszli. Jean nie życzę ci aby ktokolwiek cię tak potraktował jak ty innych. Lomyrin ty żyjesz w dobie internetu, czy mieszkasz w jakimś głębokim lesie bez zasięgu. Niektóre twoje posty, tak jak ten o Pearl Jam są beznadziejne. Sprawdż sobie wcześniej co kto i ile czego nagrał i nie rób z siebie idioty.
Łaaaaaaaaadnie. Cholera, mówiłem: nie piszcie do Seba bo tylko dolewacie mu paliwa do baku. Ale jeśli chodzi o Konika to moim zdaniem troszkę przegięliście pałę.
No przykre, przykre - z tej dysputy i tak nic nie wynikło. Jestem widać za tępy. @up - zgadzam się. Facet coś-tam w głowie ma, to Seb dąży do chujwieczego.
dnia Czw 19:24, 11 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powiedziałem i potwierdzam - nie życzę sobie na tym forum kolejnych tematów o gównianej "muzyce" - i tak muszę w końcu pousuwać różne Najtłisze i 30 Seconds To Mars - i jeśli będą zakładane będę je kasował, a ich autorów upominał.
Tematy o chujni, w których odbyły się większe dyskusje przeniosę do kosza, żeby zostały ku przestrodze. Natomiast te, w których jest cisza zostaną usunięte.
He, he to się serduszko wnerwiło nie na żarty. Powiem Ci tak, Wy sobie robicie jaja z użytkowników Internetu, zwodząc ich nazwą, to ja sobie porobię jaja z Was. Kasuj, banuj, ile wlezie, to wszystko na co Cie stać, paluszek - guziczek, tylko wówczas pamiętaj, że nawet poplecznikom może ukazać się Twoja nagość 
A muchomory też jadasz, bo w końcu też grzyby? Seb, zdradź mi (bo konik już się z nami kiedyś podzielił swoimi motywami) - co ty chcesz osiągnąć?
dnia Czw 19:36, 11 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powiem Ci tak, Wy sobie robicie jaja z użytkowników Internetu, zwodząc ich nazwą, to ja sobie porobię jaja z Was.
OLABOGA
Niepokonany Heraklesie.... NAKURWIAMY
A muchomory też jadasz, bo w końcu też grzyby? Muchomory czerwonawe, polecam na patelnię, smaży się jak kanie - pycha 
Aczkolwiek wobec tego teoretycznego zamykania tematów o chujni też jestem dosyć miernie nastawiony, bo to już się mija z celem.
Jedynym celem istnienia takich wątków jak ten jest wyzywanie ich założycieli i kilku osób, które się przypałętają.
Jestem na tym forum szósty rok i zdążyłem się nauczyć, że jak ktoś jest fanem zespołu *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* to nie ma absolutnie nic do powiedzenia, nie zna się na muzyce i nie chce się na niej znać, a co za tym idzie nie da się z nim sensownie porozmawiać. Bo niby o czym?
Chce Ci się analizować jakikolwiek utwór tych wszystkich fasolek? Przecież to muzyczne przedszkole, słuchanie czegoś takiego to kompletna strata czasu. Chce Ci się setny raz prowadzić rozmowę z kolejnym Sebem, Debem i Zjebem pod tytułem " A - no, ale przecież Bajer Full to straszna nędza... B - wszelkie gusta są subiektywne, za kogo Ty się uważasz, czemu nie szanujesz innych???!!!"? Przecież to strasznie nudne.
Dlatego uważam, że dobrze by było, jeśli nawet nie przenosić do kosza to stworzyć na dole strony dział "getto nosali" i tam poprzekładać ewidentne śmieci. po co ma to zalegać na normalnej części forum?
Tylko taki chociażby konik zaopatrzył nas w linki do Guru Guru - co z tego, że łatwo dostępne - mimo wszystko. Też nie znoszę sprowadzania rozmowy do 'gusta są różne'. Seb nie chciał nas obdarować swoją wiedzą, zamiast tego wolał wchodzić w polemikę, która nawet niekoniecznie była potrzebna - ale na pewno bardziej treściwa.
dnia Czw 19:41, 11 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zdaje się, że to będzie getto intelektualne, już nie mogę się doczekać 
Tak, będziemy tam wyśmiewać tych biednych żydów i cyganów muzycznych. Będzie zabawnie.
. Też nie znoszę sprowadzania rozmowy do 'gusta są różne'. Seb nie chciał nas obdarować swoją wiedzą, zamiast tego wolał wchodzić w polemikę, która nawet niekoniecznie była potrzebna - ale na pewno bardziej treściwa.
1 zdanie.A ja do: chujni słuchasz, więc jesteś idiotą, który nie ma absolutnie nic do powiedzenia.
2 zdanie. A jakiej wiedzy oczekujesz? Dyskografii, historii zespołów, teorii muzyki, albo nieznanych światów ?
Konik to osobna kategoria - gość ma pewną wiedzę na temat muzyki, natomiast z jakiegoś powodu nie da się z nim dogadać. Nawet gdybyś nie wiem jak chciał nie będziesz w stanie. Można co najwyżej wymieniać się z nim informacjami na temat takiego, czy innego zespołu.
Natomiast oprócz niego żyje na ziemi liczna grupa osób, z którymi być może dałoby się pogadać o czym innym, ale o muzyce nie - bo zamiast się nią zainteresować i czegokolwiek się na jej temat dowiedzieć wolą Ci udowadniać, że znając dwie płyty Iron Maiden i jedną AC/DC mogą na pełnych prawach rozmawiać z Ivoire o Chopinie. Chcesz z nimi gadać? Szczerze mi odpowiedz.
Jedynka: owszem. Potem to schodzi na tematy osobiste i już o dyskusji nie ma mowy.
Co do dwójki: jakichkolwiek, kurwa, sensownych komentarzy. Poza tym skoro na forum nie ma ludzi, którzy zasadniczo mogą rozmawiać o tych mniej wartościowych (obiektywnie dałoby rade to uzasadnić - serio!), to po pierwsze: po co te tematy, a po drugie: z grubsza, jeżeli ktoś lubi jakąś nędzę, to niczym sensownym pochwalić się nie może ani wypowiedzieć. Jeżeli może i chce, to to po prostu robi.
Co do fanów IM lub ACepiorunDeCe... Ich się najfajniej rozwala próbując zmusić do wyprowadzenia argumentów.
dnia Czw 19:49, 11 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Filas proszę Cię po raz trzeci: olej tego Sebka, niech sobie pisze co chce, jaki on jest wszyscy zdążyli się zorientować, paru próbowało szukać wspólnej linii porozumienia - nie dało się. Koleś teraz czeka przed ekranem, aż mu ktoś odpisze cokowiek, aby ten mógł zaatakować sekwencją budowaną na trzy posty do przodu. I sobie pewnie myśli jaki to on wporzo bo robi w konia bande frajerów. Nie warto.
P.S. Pana Konika to mi szkoda, mimo, że miał nieco inne podejście do muzyki, może trochę bardziej ograniczone, może nie (nie mnie oceniać), ale jakieś treści zdołał na forum przemycić.
Powiem Ci tak, Wy sobie robicie jaja z użytkowników Internetu, zwodząc ich nazwą, to ja sobie porobię jaja z Was.
I to jest powód, dla którego jesteś z nami?
Jedynka: owszem. Potem to schodzi na tematy osobiste i już o dyskusji nie ma mowy.
Co do dwójki: jakichkolwiek, kurwa, sensownych komentarzy. Poza tym skoro na forum nie ma ludzi, którzy zasadniczo mogą rozmawiać o tych mniej wartościowych (obiektywnie dałoby rade to uzasadnić - serio!), to po pierwsze: po co te tematy, a po drugie: z grubsza, jeżeli ktoś lubi jakąś nędzę, to niczym sensownym pochwalić się nie może ani wypowiedzieć. Jeżeli może i chce, to to po prostu robi.
Sam wcześniej napisałeś, że widocznie jesteś tępy (Twoje słowa). Mnie chyba przyjdzie się z tym zgodzić, jeżeli nie widzisz, że swoją dwójką zaprzeczasz jedynce (dot. 1 i 2 Twojej powyższej wypowiedzi)
Co do fanów IM lub ACepiorunDeCe... Ich się najfajniej rozwala próbując zmusić do wyprowadzenia argumentów.[/quote
Filas proszę Cię po raz trzeci: olej tego Sebka, niech sobie pisze co chce, jaki on jest wszyscy zdążyli się zorientować, paru próbowało szukać wspólnej linii porozumienia - nie dało się. Koleś teraz czeka przed ekranem, aż mu ktoś odpisze cokowiek, aby ten mógł zaatakować sekwencją budowaną na trzy posty do przodu. I sobie pewnie myśli jaki to on wporzo bo robi w konia bande frajerów. Nie warto. P.S. Pana Konika to mi szkoda, mimo, że miał nieco inne podejście do muzyki, może trochę bardziej ograniczone, może nie (nie mnie oceniać), ale jakieś treści zdołał na forum przemycić. Tu już jesteś żałosny, zresztą nie tylko Ty. Konik odszedł i naraz "jaki on jest biedny, w sumie to kurcze, znał się na rzeczy, tylko nie umiał tego przekazać, co za szkoda", a wcześniej pomyje w niego. To się nazywa HIPOKRYZJA.
Do kaduka, dobijcie to zwierze bo sie juz meczy w pisaniu na sile tych blazenstw.
Do kaduka, dobijcie to zwierze bo sie juz meczy w pisaniu na sile tych blazenstw.
Dobijanie zwierza do kaduka mogłoby się odbyć w sposób proponowany przez lomyrina - nie dawać się wpuścić w dyskusję o głupstwach, nie reagować na zaczepki, choćby nie wiem jak was palce świerzbiły. No, chyba, żeby napisał coś z sensem, ale póki co nie wyczuwam u niego takich zamiarów.
Miast zajmować się głupotami, zapraszam do działu folk rock celem poszerzenia swej wiedzy oraz wymiany merytorycznych opinii na tematy muzyczne 
Powiem Ci tak, Wy sobie robicie jaja z użytkowników Internetu, zwodząc ich nazwą, to ja sobie porobię jaja z Was.
I to jest powód, dla którego jesteś z nami? A Wy, to przepraszam, KTO? Admin i jego grupka klakierów? Powód jest taki, że znalazłem forum o nazwie Rock n metal. Jako, że lubię rock, metal i pokrewne wszedłem, zarejestrowałem, chciałem podyskutować (nie kurwować) na temat rocka i metalu. Gdybym chciał pogadać o jazzie czy muzyce klasycznej poszukałbym innego forum. A tu się okazało, że grupa dzieciaków (niezależnie od wieku) o wybujałym mniemaniu o sobie, robi sobie jaja i ściąga fanów rockowej i metalowej muzy, aby z nich programowo podrwić. Pojawia się ktoś nowy to zostaje obrażony przez pan J...tfu coś tam, i mniej dosadnie przez paru innych...No to co, jako, że fani metalu np to osoby na ogół wrażliwe, rezygnują z uczestnictwa w tym czymś. Ja mówię oszustwu zdecydowane nie, mogłeś zmienić nazwę, nie zrobiłeś tego z czystej złośliwości, bo programowe kpienie z innych sprawia Ci ogromną frajdę. Zdaje się, że cierpisz dodatkowo na jakąś schizofrenię z misją zbawienia świata, który nie zna się na muzyce. Udajesz jakiegoś strażnika, który tonuje wulgaryzmy popleczników, a w gruncie rzeczy sam im przyklaskujesz. I dodatkowo wydaje Ci się, że z każdego zrobisz idiotę. Jestem tu po to, aby polecać ciekawe zespoły z zakresu rocka i metalu, tudzież punka. Ewentualnie w dziale "Ani rock ani metal" mogę pogadać o czymś innym. Jeżeli natomiast ktoś się będzie czepiał, że poruszam temat rockowego zespołu, bo jego zdaniem jest to chujnia (bo np grał na Woodstocku) to każdorazowo obnażę jego małość i nieprawdopodobną głupotę, bo zabawa którą urządzacie jest głupotą, nawet jeśli wynika z choroby psychicznej. To samo z każdym użytkownikiem, który będzie chciał ze mną lub z kimś innym pogadać na temat kapeli, która mieści się w kategoriach, na które wskazuje nazwa forum, a zostanie obrzucony pomyjami. Wówczas nie dam Wam spokoju oszuści. Albo zmieniacie nazwę, albo macie przechlapane. AMEN.
Do kaduka, dobijcie to zwierze bo sie juz meczy w pisaniu na sile tych blazenstw.
Dobijanie zwierza do kaduka mogłoby się odbyć w sposób proponowany przez lomyrina - nie dawać się wpuścić w dyskusję o głupstwach, nie reagować na zaczepki, choćby nie wiem jak was palce świerzbiły. No, chyba, żeby napisał coś z sensem, ale póki co nie wyczuwam u niego takich zamiarów. Nie masz szans nic wyczuć poza własnym urojeniem wyższości i nieomylności 
każdorazowo obnażę jego małość i nieprawdopodobną głupotę
Tak tak Sebek. 
Wówczas nie dam Wam spokoju oszuści. Albo zmieniacie nazwę, albo macie przechlapane. AMEN.
No to do widzenia.
Tak koncza frajerzy... <zapala szluga>
W sumie za nazwanie nas "oszustami" powinniśmy wyzwać go na szable albo pistolety.
Jedynka: owszem. Potem to schodzi na tematy osobiste i już o dyskusji nie ma mowy.
Co do dwójki: jakichkolwiek, kurwa, sensownych komentarzy. Poza tym skoro na forum nie ma ludzi, którzy zasadniczo mogą rozmawiać o tych mniej wartościowych (obiektywnie dałoby rade to uzasadnić - serio!), to po pierwsze: po co te tematy, a po drugie: z grubsza, jeżeli ktoś lubi jakąś nędzę, to niczym sensownym pochwalić się nie może ani wypowiedzieć. Jeżeli może i chce, to to po prostu robi.
Sam wcześniej napisałeś, że widocznie jesteś tępy (Twoje słowa). Mnie chyba przyjdzie się z tym zgodzić, jeżeli nie widzisz, że swoją dwójką zaprzeczasz jedynce (dot. 1 i 2 Twojej powyższej wypowiedzi)
Ależ dwójka wcale nie zbija jedynki. Jedynka wspomina o fakcie, że sprowadzanie dyskusji do 'jesteś chujem bez gustu nie ma sensu.". W dwójce zaś generalizuję, że fani chujozy (takiej totalnej, i jeszcze wynoszący to ponad niebiosa) zwykle nie mają zbyt rozbudowanej wiedzy. A jeżeli mają, to przelewają to na ekrany. Jeżeli ktoś nie pisze nic sensownego, to albo znaczy że a) nie ma nic do powiedzenia b) nie chce się z tym ujawniać. Dzisiaj trenuję karmienie trolli.
I CO JEST ZŁEGO W SZYDERZE? :O
dnia Pią 00:33, 12 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 2 razy
najlepszy film sensacyjny jaki widziałem to była "Gorączka" Manna, też nie niosła za sobą jakiś wartości, pojedynek "dobrego" ze "złym"
"Gorączka" nie jest filmem nie niosącym żadnych wartości. To jest film z podwójnym dnem, gdzie drugim tematem przewodnim (obok wątku sensacyjnego) jest samotność. Samotność, na którą skazani są bohaterowie po obydwu stronach barykady. Motyw samotności nie jest tu wcale sztampowy, a wręcz poruszający. "Heat" to znakomity przykład inteligentnego kina akcji.
Kino sensacyjne i wartości? Nie wiem czemu ale przychodzi mi do głowy tylko kino samurajskie 
Dobre kino sensacyjne? Inna sprawa. Czy inteligentne, czy archetypiczne, to już się zdarza.
Ale rozmowa widzę wywiązała się z kwestii przeklinania. Przeklinanie jest częścią języka, która spełnia jakąś FUNKCJĘ. Więc dla mnie na przykład jest znacznie bardziej wartościowe niż 'musimy dołożyć wszelkich starań aby zmitygować nastałą koniunkturę w strukturach naszej partii aby wypracować płaszczyznę porozumienia umożliwiającą nam kontynuacje efektywnego wdrażania blablabla"
Ostatnio tłumaczyłem przemowę Tuska konsekutywnie, znaczy miałem notować najważniejsze informacje i połączenia logiczne na kartce i potem odtwarzać wypowiedź. Słuchałem, słuchałem i nie zanotowałem nic, ani informacji ani połączeń logicznych. Facet napierdala pustymi słowami i to bez sensu. Przekleństwa przynajmniej mają nacechowanie emocjonalne i zawsze mają jakąś wartość dodaną jeśli chodzi o znaczenie. Nawet jeśli dodają tylko informacji o poziomie intelektualnym użytkownika.
A generalnie to jak sztucznie wyglądałyby wypowiedzi bohaterów niektórych filmów bez przekleństw? We wspomnianych "Psach" język był taki jakim posługiwało się "opisywane" środowisko realnie. I owszem zawsze pełni jakąś funkcję, co widać np u Tarantino, gdzie wszelkie "fuck" mają po prostu podtrzymywać konwencję.
Gorączka faktycznie była o samotności, ale ja ten motyw uznaję za jeden z typowych dla kina sensacyjnego (kiedyś ktoś w żartach stwierdził że "Predator" to film o samotnym kosmicie), np w takim starociu: http://www.filmweb.pl/film/Samuraj-1967-31782 (wbrew tytułowi to nie jest kino samurajskie, a francuski kryminał z Alainem Delonem) Tutaj samotność była ewidentnym motywem przewodnim, nawet na samym początku mamy "motto", ponoć z kodeksu Bushido: "Nie ma większej samotności, niż samotność samuraja, chyba że ta tygrysa w dżungli". Gorączka to inteligentne kino sensacyjne i świetny film, ale nie wychodzi poza konwencję kina sensacyjnego w żaden sposób.
Ja nie twierdzę, że "Gorączka" jest filmem spoza konwencji kina sensacyjnego, ja tylko protestuję przed negowaniem jakichkolwiek wartości dodanych, jeżeli chodzi o przekaz tego filmu. Znalazł się, przypomnę, w zestawieniu z Bondem, gdzie w istocie trudno wartości dodanych się dopatrzyć. Bond jest tandetny do bólu i można go tylko oglądać na zasadzie sentymentu do przeżyć, jakie miało się oglądając ten film w wieku 12 lat. A "Gorączka" to zupełnie inna klasa.
Oczywiście, że problem samotności bohatera jest stary jak świat (przypomnijmy choćby motyw samotnego szeryfa z westernów), natomiast w tym filmie jest przedstawiony w sposób niesztampowy, głównie dzięki postaci samotnego gangstera. Przyznam się, że nie kojarzę zbyt wielu filmów, które przedstawiają gangstera otoczonego bandą profesjonalistów-debili, z którymi nic go właściwie poza wspólnymi akcjami nie łączy. Natomiast jedynym równym mu człowiekiem, z którym łączy go nić porozumienia, okazuje się ścigający go policjant. Dramatyzm tego filmu bierze się właśnie stąd, że ci dwaj panowie nie mają na świecie właściwie nikogo, poza sobą nawzajem. Gdyby znaleźli się po jednej stronie barykady, byliby najlepszymi kumplami, ale nie są i nigdy nie będą. Podejmują próby przełamania swojej samotności (ułożenie sobie życia u boku kobiety) zakończone za każdym razem klęską. Film kończy się w dodatku refleksyjnym unhappy-endem, w którym nic nikomu nie wychodzi, tak jak wyjść powinno. A to wszystko jest przejmująco zagrane przez dwóch wybitnych aktorów. Więc w gatunku się mieści, ale żadną miarą nie jest to sztampa porównywalna do Bonda pod jakimkolwiek względem.
Natomiast jedynym równym mu człowiekiem, z którym łączy go nić porozumienia, okazuje się ścigający go policjant. Dramatyzm tego filmu bierze się właśnie stąd, że ci dwaj panowie nie mają na świecie właściwie nikogo, poza sobą nawzajem. Gdyby znaleźli się po jednej stronie barykady, byliby najlepszymi kumplami, ale nie są i nigdy nie będą.
Tylko czekac, az postepowcy stworza na tym motywie sztuke teatralna, w ktorej gangster i policjant okaza sie zakochanymi w sobie, wrazliwymi gejami, otoczonymi przez prawackich gangsterow-debili.
W dzisiejszych czasach rzeczywiście niejednego się można spodziewać. Należy dodać, że sztuka musi się zakończyć happy endem, gdyż gangster zostanie zresocjalizowany w państwowej placówce opiekuńczej i jako przystosowany do życia człowiek zawrze małżeństwo ze swoim kochankiem.
Natomiast w filmie chodzi raczej o ten rodzaj zrozumienia, który jest możliwy między przyjaciółmi, ale nie jest możliwy między kochankami. O podziw dla drugiej strony, ze względu na inteligencję i profesjonalizm.
Jest to w pewnym sensie rozbudowanie motywu znanego z kryminałów i thrillerów typu super-glina vs super-przestępca, gdzie nie gdzie pojawiał się motyw szacunku dla przeciwnika, tylko że super-przestępca zwykle był w takich filmach psychopatą pokroju Hannibala Lectera, więc było o to trudniej, a nie po prostu gangsterem, owszem przestępcą, ale człowiekiem zdrowym na umyśle, generalnie zabijał jak musiał, a nie dla przyjemności, więc było to bardziej ludzkie.
To jak z samurajami znowu (wiem, że się powtarzam). Poszczególni bohaterowie podążają tą samą ścieżką moralną, podziwiają swoją technikę, kiedy nikt nie widzi rozmawiają ze sobą o prawdziwej naturze rzeczy ale i tak na końcu jeden musi drugiego zabić, bo są związani lojalnością po dwóch stronach barykady. Motyw z n+1 filmów i powieści.
Gorączka faktycznie była o samotności, ale ja ten motyw uznaję za jeden z typowych dla kina sensacyjnego (kiedyś ktoś w żartach stwierdził że "Predator" to film o samotnym kosmicie), np w takim starociu: http://www.filmweb.pl/film/Samuraj-1967-31782 (wbrew tytułowi to nie jest kino samurajskie, a francuski kryminał z Alainem Delonem) Tutaj samotność była ewidentnym motywem przewodnim, nawet na samym początku mamy "motto", ponoć z kodeksu Bushido: "Nie ma większej samotności, niż samotność samuraja, chyba że ta tygrysa w dżungli".
"Samuraj" to bardzo dobry film Melville'a. Tak przy okazji to warto poświęcić mu kilka zdań, bo ostatnio jego filmy trudno uświadczyć w naszej telewizji. "Samuraj" leciał nawet kilkanaście lat temu na Polshicie, co dzisiaj może wydawać się dość szokujące. Jean-Pierre Melville to jeden z mistrzów klasycznego kina sensacyjnego z lat 60-tych i 70-tych. To przykład wyrafinowanego kina w tym gatunku. Melville miał swój własny, specyficzny styl, który na przestrzeni lat w ciekawy sposób rozwijał. Intrygujące było u niego choćby to systematyczne dążenie do jak największego ascetyzmu, co szczególnie zaczęło ujawniać się w ostatnim okresie jego twórczości (1967-1972) - choćby tendencja do usuwania w jak największym stopniu dialogów i skupienie się na operowaniu przede wszystkim obrazem. Z tego okresu pochodzą trzy znaczące filmy, nie tylko w jego karierze, ale dla całego gatunku: wspomniany "Samuraj", "Glina" i "W kręgu zła". Ten ostatni to absolutne arcydzieło gatunku, na pewno jeden z najlepszych filmów sensacyjnych, jakie widziałem w życiu. Niedawno ukazał się. u nas box z 6 filmami tego reżysera, są na nim także te trzy wspomniane filmy.
Tak koncza frajerzy... <zapala szluga>
...i zaciąga się w błogiej głupocie narcystyczny tchórz.
Tak koncza frajerzy... <zapala szluga>
...i zaciąga się w błogiej głupocie narcystyczny tchórz.
Wróciłeś pod innym mianem, czy też jesteś jakimś koleżką Seba wygrzebanym ze studenckiej meliny?
A co to, nie można se być narcyzem w życiu?
Nie karm trolla
Jedynka: owszem. Potem to schodzi na tematy osobiste i już o dyskusji nie ma mowy.
Co do dwójki: jakichkolwiek, kurwa, sensownych komentarzy. Poza tym skoro na forum nie ma ludzi, którzy zasadniczo mogą rozmawiać o tych mniej wartościowych (obiektywnie dałoby rade to uzasadnić - serio!), to po pierwsze: po co te tematy, a po drugie: z grubsza, jeżeli ktoś lubi jakąś nędzę, to niczym sensownym pochwalić się nie może ani wypowiedzieć. Jeżeli może i chce, to to po prostu robi.
Sam wcześniej napisałeś, że widocznie jesteś tępy (Twoje słowa). Mnie chyba przyjdzie się z tym zgodzić, jeżeli nie widzisz, że swoją dwójką zaprzeczasz jedynce (dot. 1 i 2 Twojej powyższej wypowiedzi)
Ależ dwójka wcale nie zbija jedynki. Jedynka wspomina o fakcie, że sprowadzanie dyskusji do 'jesteś chujem bez gustu nie ma sensu.". W dwójce zaś generalizuję, że fani chujozy (takiej totalnej, i jeszcze wynoszący to ponad niebiosa) zwykle nie mają zbyt rozbudowanej wiedzy. A jeżeli mają, to przelewają to na ekrany. Jeżeli ktoś nie pisze nic sensownego, to albo znaczy że a) nie ma nic do powiedzenia b) nie chce się z tym ujawniać. I CO JEST ZŁEGO W SZYDERZE? :O ...ZWIERCIADŁo Kata? Nic złego, wręcz przeciwnie, świetny eksperyment, swoją drogą rewelacyjny zespół, którego każdy album tak się różni, pomimo, że całość zaliczana jest do thrash metalu...no, ale temat z Katem już jest gdzie indziej 
W sumie za nazwanie nas "oszustami" powinniśmy wyzwać go na szable albo pistolety. Wystarczy na pięści.
Na pięści to się biją pijaki pod barem.
Joł, mam nowe konto, jestem kozakiem i tyle. Opuśćmy forum, ja się czuję zagrożony że mi najebie
dnia Nie 18:01, 14 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 1 raz
A co to, nie można se być narcyzem w życiu?
A czy ja mówię, że nie można? 
Tak, piszesz, że bycie narcyzem to chujoza i nędza, nawet nie uzasadniając. jestem sobie narcyzem, piszesz mi, że to chujnia, i nawet nie uzasadniasz. I chyba nawet czujesz się lepszy, że nie sam niby nie jesteś.
@down Kapitanie, ale moment. Jak chce to niech se nawet tematy o dupie zakłada. Nie wiem, czy kogokolwiek to będzie interesowało. Powinien być dopisek w regulaminie: zakładasz temat o czymkolwiek to licz się z tym, że może być odzew. Niektórzy są w stanie założyć temat o chujozie i potem w nim toczyć rozsądną dysputę. Ja zakładam tematy o chujozach, a nikt ich nawet potem nie czyta i nie odpisuje.
I Bartoszu, nie chcę być nieuprzejmy, ale to wygląda tak, jakbyśmy chcieli zrobić małe Forum Dinozaurów... Jesteśmy neoprogami?
dnia Nie 18:09, 14 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 3 razy
Słuchaj no Sebastian, regulamin nasz wyraźnie mówi, że nie wolno posiadać kilku kont na forum, ale jako, że jestem zwolennikiem wielu szans to Cię na razie nie zbanuję, chociaż powinienem. Ale jak znowu się zacznie taka sama jazda jak ostatnio, znowu będziesz nam "groził" nie wiadomo czym, jak zaczniesz masowo zakładać wątki o chujni zamiast zainteresować się tym, co forum ma w profilu (nie, nie jest to "rock i metal" - w profilu, nie w nazwie) i generalnie jeśli znowu będziesz dawnym Sebem, to się pożegnamy na dobre.
EDIT: aha, i wydaje mi się, że dobrze by było, gdybyś wrócił do starego nicka, bo nie ma sensu mnożyć bytów. Chyba, że sobie tego nie życzysz, ale jeśli jest Ci to obojętne, to przemianuję Cię na Seb, może tak być?
dnia Nie 18:09, 14 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 2 razy
Na pięści to się biją pijaki pod barem.
Już wolę być tym pijakiem pod barem niż psychopatą machającym szabelką, lub bandziorem z giwerą, serio.
Słuchaj no Sebastian, regulamin nasz wyraźnie mówi, że nie wolno posiadać kilku kont na forum, ale jako, że jestem zwolennikiem wielu szans to Cię na razie nie zbanuję, chociaż powinienem. Ale jak znowu się zacznie taka sama jazda jak ostatnio, znowu będziesz nam "groził" nie wiadomo czym, jak zaczniesz masowo zakładać wątki o chujni zamiast zainteresować się tym, co forum ma w profilu (nie, nie jest to "rock i metal" - w profilu, nie w nazwie) i generalnie jeśli znowu będziesz dawnym Sebem, to się pożegnamy na dobre.
EDIT: aha, i wydaje mi się, że dobrze by było, gdybyś wrócił do starego nicka, bo nie ma sensu mnożyć bytów. Chyba, że sobie tego nie życzysz, ale jeśli jest Ci to obojętne, to przemianuję Cię na Seb, może tak być?
Tyle hałasu, a ja po prostu zwyczajnie zapomniałem hasła, a nie chciało mi się przechodzić procedury z przypomnieniem. Mimo wszystko uważam, że mózgi jednak macie, więc nie przyszło mi na myśl, że wolfram wyda Wam się kimś "nowym". Tak, proszę o przemianowanie na Seba z aktualnym hasłem. Dzięki.
...No i jeszcze, GROŹBY...straszne, czym to zagroziłem, że się tak boicie? 
Tym, że mi wytłumaczysz, że chujoza nie jest chujowa!!!
Słuchaj no Sebastian, regulamin nasz wyraźnie mówi, że nie wolno posiadać kilku kont na forum, ale jako, że jestem zwolennikiem wielu szans to Cię na razie nie zbanuję, chociaż powinienem. Ale jak znowu się zacznie taka sama jazda jak ostatnio, znowu będziesz nam "groził" nie wiadomo czym, jak zaczniesz masowo zakładać wątki o chujni zamiast zainteresować się tym, co forum ma w profilu (nie, nie jest to "rock i metal" - w profilu, nie w nazwie) i generalnie jeśli znowu będziesz dawnym Sebem, to się pożegnamy na dobre.
EDIT: aha, i wydaje mi się, że dobrze by było, gdybyś wrócił do starego nicka, bo nie ma sensu mnożyć bytów. Chyba, że sobie tego nie życzysz, ale jeśli jest Ci to obojętne, to przemianuję Cię na Seb, może tak być?
Tyle hałasu, a ja po prostu zwyczajnie zapomniałem hasła, a nie chciało mi się przechodzić procedury z przypomnieniem. Mimo wszystko uważam, że mózgi jednak macie, więc nie przyszło mi na myśl, że wolfram wyda Wam się kimś "nowym". Tak, proszę o przemianowanie na Seba z aktualnym hasłem. Dzięki.
...No i jeszcze, GROŹBY...straszne, czym to zagroziłem, że się tak boicie? Już wolę być tym pijakiem pod barem niż psychopatą machającym szabelką, lub bandziorem z giwerą, serio.
Ta wypowiedź właściwie streściła wszystkie powody, dla których tutaj nie pasujesz. To forum tylko dla ludzi machających szabelką.
Tak, piszesz, że bycie narcyzem to chujoza i nędza, nawet nie uzasadniając. jestem sobie narcyzem, piszesz mi, że to chujnia, i nawet nie uzasadniasz. I chyba nawet czujesz się lepszy, że nie sam niby nie jesteś. Ha ha, widzę, że tworzysz sobie swojego urojonego "Seba" w główce i "on" takie rzeczy pisze, jak powyżej A może to wolfram? Ubaw z z Wami po pachy 
Tylko, widzisz, pisząc chujnia czy chujoza, nędza, nic nie uzasadniacie. Poprzestajecie na tym i koniec To właśnie ta jedynka: słucham Proletaryatu, mówisz mi, że to chujnia i na tym koniec...i jeszcze Ci się wydaje, że jesteś mądrzejszy
Tylko delikatnie zniekształciłem. A uzasadnianie co jest/nie jest chujozą i dlaczego kończy się zbiciem tematu na 'gusta są różne'.
dnia Nie 18:25, 14 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 3 razy
Zmieniłem wolframa na Seba, przy czym, żeby dało się tego dokonać usunąłem starego Seba. To znaczy, wszystkie jego posty są (tak mi się zdaje), ale tamtego konta już nie ma, nie da się w nie kliknąć ani nic.
Jako, że kolejna szansa nie ma sensu bez zmiany czegokolwiek proponowałbym Ci Sebie taką zabawę - zadasz mi powiedzmy 5 płyt, które lubisz, a ja rzetelnie je przesłucham (już się boję ), tak na serio bez uprzedzeń. Równocześnie ja zadam Ci 5 płyt, które sam lubię. Może to jest jakaś szansa, żebyś albo wpasował się w to forum, albo się nie wpasował i poszukał towarzystwa, które bardziej będzie Ci odpowiadało. Zgoda?
Tylko, widzisz, pisząc chujnia czy chujoza, nędza, nic nie uzasadniacie. Poprzestajecie na tym i koniec
Gdzieś kiedyś bodajże w Nightwishu, w obliczu takich zarzutów, rozłożyliśmy ich muzykę na części pierwsze wytykając konkretnie, matematycznie udowodnione argumenty na to, że *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* jest chujowy. Ale traci się na to czas, który można wykorzystać na coś przyjemniejszego, więc nikomu się tego już nie chce robić po raz n-ty.
Jako, że kolejna szansa nie ma sensu bez zmiany czegokolwiek proponowałbym Ci Sebie taką zabawę - zadasz mi powiedzmy 5 płyt, które lubisz, a ja rzetelnie je przesłucham (już się boję ), tak na serio bez uprzedzeń. Równocześnie ja zadam Ci 5 płyt, które sam lubię. Może to jest jakaś szansa, żebyś albo wpasował się w to forum, albo się nie wpasował i poszukał towarzystwa, które bardziej będzie Ci odpowiadało. Zgoda?
Próbowałem kiedyś tak z siostrą, przy czym my się ograniczyliśmy tylko do jednej płyty. Ja dostałem Tides from Nebula - Aura, ona Mahavishnu Orchestra - Birds of Fire. Ja oczywiście, aby być rzetelnym przesłuchałem jej propozycję 3 razy (chociaż nic się tam takiego nie dzieje czego nie dałoby się za pierwszym odsłuchem wyłapać), a ona po dwóch minutach słuchania powiedziała, że "nie ma teraz nastroju na taką muzykę, odsłucha kiedy indziej". Skończyło się tak, że do tej pory tego nie odsłuchała. Hmmm...
Może Cię rozczaruję ale nie zapomniałeś hasła tylko zostałeś po ludzku wyjebany. Już wolę być tym pijakiem pod barem niż psychopatą machającym szabelką, lub bandziorem z giwerą, serio. Ta wypowiedź właściwie streściła wszystkie powody, dla których tutaj nie pasujesz. To forum tylko dla ludzi machających szabelką. Ja znam świetną terapię dla psychopatów, nie wyrzucajcie mnie dla własnego dobra 
Tutejsi psychopaci też mają kilka dobrych terapii. I operacji, np szabelką.

Zmieniłem wolframa na Seba, przy czym, żeby dało się tego dokonać usunąłem starego Seba. To znaczy, wszystkie jego posty są (tak mi się zdaje), ale tamtego konta już nie ma, nie da się w nie kliknąć ani nic.
Jako, że kolejna szansa nie ma sensu bez zmiany czegokolwiek proponowałbym Ci Sebie taką zabawę - zadasz mi powiedzmy 5 płyt, które lubisz, a ja rzetelnie je przesłucham (już się boję ), tak na serio bez uprzedzeń. Równocześnie ja zadam Ci 5 płyt, które sam lubię. Może to jest jakaś szansa, żebyś albo wpasował się w to forum, albo się nie wpasował i poszukał towarzystwa, które bardziej będzie Ci odpowiadało. Zgoda?
Z pewną nieufnością przeczytałem ten post, taka zmiana tonu mnie zaskoczyła, gdyby nie to (już się boję) mógłbym dojść do wniosku, ze to ktoś inny podszywa się pod kapitana wołowe serce, może wątroba, MÓZG?- żarcik.
Fajnie, jestem za, ale proponuje w jakimś innym dziale ok?
Tylko, widzisz, pisząc chujnia czy chujoza, nędza, nic nie uzasadniacie. Poprzestajecie na tym i koniec
Gdzieś kiedyś bodajże w Nightwishu, w obliczu takich zarzutów, rozłożyliśmy ich muzykę na części pierwsze wytykając konkretnie, matematycznie udowodnione argumenty na to, że *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* jest chujowy. Ale traci się na to czas, który można wykorzystać na coś przyjemniejszego, więc nikomu się tego już nie chce robić po raz n-ty.
Sztuka to nie matematyka, każdy kto podchodzi do sztuki w ten sposób (czyt. schematyczny, kanciasty) zwyczajnie się na niej nie zna i tylko zgrywa wrażliwca.
A tam zmiana aury, po prostu przydałby się kolejny brodacz 
http://www.metalrockforum.fora.pl/inne,28/kapitan-vs-seb,3694.html#78496 macie tu, tylko trza arbitra wybrać.
dnia Nie 18:56, 14 Kwiecień 2013, w całości zmieniany 2 razy
Tylko, widzisz, pisząc chujnia czy chujoza, nędza, nic nie uzasadniacie. Poprzestajecie na tym i koniec
Gdzieś kiedyś bodajże w Nightwishu, w obliczu takich zarzutów, rozłożyliśmy ich muzykę na części pierwsze wytykając konkretnie, matematycznie udowodnione argumenty na to, że *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* jest chujowy. Ale traci się na to czas, który można wykorzystać na coś przyjemniejszego, więc nikomu się tego już nie chce robić po raz n-ty.
Sztuka to nie matematyka, każdy kto podchodzi do sztuki w ten sposób (czyt. schematyczny, kanciasty) zwyczajnie się na niej nie zna i tylko zgrywa wrażliwca.
Nieprawda. Wszelkie kompozycje, które trwają mniej niż 7:43 są automatycznie chujowe. Poszukaj w regulaminie forum, było głosowanie.
Fajnie, jestem za, ale proponuje w jakimś innym dziale ok?
W "dziale" prv. Napisz mi swoją piątkę, a ja w odpowiedzi odeślę Ci własną.
- (do tego przedostatniego znaczy nie do KWS).
Okazuje się, że dawny Seb to "Gość" 
He he, i to jaki 
Na pięści to się biją pijaki pod barem.
Już wolę być tym pijakiem pod barem niż psychopatą machającym szabelką, lub bandziorem z giwerą, serio.
Kodeks honorowy dopuszcza tylko szable, albo pistolety.
Pizdolety? Badumtss
Na pięści to się biją pijaki pod barem.
Już wolę być tym pijakiem pod barem niż psychopatą machającym szabelką, lub bandziorem z giwerą, serio.
Kodeks honorowy dopuszcza tylko szable, albo pistolety.
...To honor psychopatów tkwiących w epoce pojedynków na śmierć i życie.
Łatwiej pobić kogoś na śmierć glanem niż zastrzelić z gładkolufowego czarno-prochowca (jedyne dozwolone pistolety pojedynkowe), a pojedynki na szable zwykle były do pierwszej krwi. Nie wiem gdzie tutaj widzisz psychopatów, mimo wszystko wolę bić się na szable niż obrzydliwie okładać się po gębie.
Taa..."szermierze" ćwiczyli ciosy tak, żeby przypadkiem za mocno nie zadrasnąć skóry  Zapewniam Cię, że łatwiej o szabli czy szpady zginąć niż od pięści. O glanach nic nie wspominałem.
Dobra nie pierdol, na pięści to się menele biją, a dżentelmeni używają dżentelmeńskiej broni.
A teraz jestem tu, ludzi tłum!
Regulaminu nawet nosale nie czytajo.
On nie zasługuje nawet na nazwanie nosalem, to zwykły spamer przecież.
A teraz jestem tu, ludzi tłum!

Proletaryat to muza dla dojrzałego słuchacza- ostre, brudne teksty, tematyka społeczna, mordy, gwałty, kurwy - czego chcieć więcej 
Proletaryat to muza dla dojrzałego słuchacza- ostre, brudne teksty, tematyka społeczna, mordy, gwałty, kurwy - czego chcieć więcej Muzyki 
To dziwne, że słuchają tego tylko nastolatki i janusze które nie wyrosły z muzyki której słuchali jak mieli 15 lat.
A dlaczego ten wątek nie jest w "Katastrofie budowlanej"?
|
|