Wszystkiemu winien jest Jasiek i Jego relacja z budowy G±ski:

Ja¶kowa G±ska

Moja G±ska pochodzi również z dodatku do numeru specjalnego MO, tyle że została na ksero zmniejszona do 1/400.
Wczoraj wieczorem złozyłam szkielecik, "profesjonalnie" go usztywniłam, zaglutkowałam, itd. Dzi¶ będę szlifować.


Wyczytałam, że G±ska dzielnie sobie poczynała pod Dieppe. Wlazłszy w Googla znalazłam jeszcze co¶ takiego:

"An interesting incident occurred whilst on Grey Goose at the Dieppe landing. Peter Scott turned back towards the French coast to seek any survivors who needed rescuing. Lo and behold, there was a landing craft personnel (LCP) with only 2 Canadian commando’s aboard heading out from France. At that moment German planes were chasing the ships that were returning to the UK and attacking them. P. Scott told myself and a rating named Jack Middleton to get aboard the LCP to take in the tow.

Jack and I leapt aboard and took hold of the tow rope. While we towing, a German plane decided to attack the Grey Goose. Consequently, the tow rope was detached while Middleton and I were still aboard the LCP. We began to prepare ourselves to be taken as prisoners of war. Fortunately however, the Grey Goose returned to pick us up, and we both leapt aboard as the LCP was destroyed."

(żródło: http://www.bbc.co.uk/ww2peopleswar/stories/78/a5567178.shtml)

Dioramka będzie wygl±dać następuj±co: G±ska broni się unikami przed niemieckim samolotem, dwaj komandosi z całej siły trzymaj± się burt LCP, żeby nie wylecieć do morza.
Modelik LCP zrobiło JSC w wycinance "Operation Husky diorama" (nr 060).
Widok szkielecika G±ski wraz z podstawk±:


Na dzisiaj tyle.
Mam nadzieję, że kamuflażowe malowanie G±ski z wycinanki będzie pasowało pod Dieppe. dnia Pon 7:26, 22 Sie 2011, w cało¶ci zmieniany 1 raz


kolejna relacja której będę wiernym kibicem
Model faktycznie jest dokładnie zdetalowany, ale już wychwyciłam parę rzeczy, które mi się nie podobaj± (np. nawiewniki 2D, prostopadło¶cienne tratwy).
Zastanawia mnie jedna rzecz: mianowicie na planach kształt wręg sugeruje, że pokład przechodzi w burty łagodnym, obłym łukiem, gdy na wycinance jest ostra krawędĽ. Na własne ryzyko nieco zaokr±gliłam te przej¶cia.


Miałam szczer± wolę nie malować okrętu (choć nie jestem miło¶nikiem standardu) - ale popatrzcie sami. Ksero po pierwsze do¶ć mocno zmieniło odcienie (to jeszcze nie problem), ale, co gorsza, pojawiła się różnica w odcieniu między dziobow± a rufow± czę¶ci± pokładu...

BTW. mój aparat jeszcze inaczej przekłamał odcienie...

Odcienie do malowania burt dobrałam na oko, posiłkuj±c się oryginaln± wycinank± (opis wg Vallejo i Citadel Colors):


Pierwsze malowanie - burty jeszcze do przeszlifowania, jak widać:


Projekt ustawenia G±ski na dioramce - okręcik wchodzi w ostry prawy zakręt:

Żeby nie było, że nic przy G±sce nie robię...
Nadbudówki jej postawiłam. Wczoraj. A tak jako¶ mnie wzięło.

Przy okazji - G±ska z "Pomorzaninem", którego w ¶więta rozgrzebałam. Na rozmiar niemal identyczne...



Skończyłam Conflicta, wywlokłam zakurzon± G±skę.
Dzi¶ powstało wyposażenie sterówki i parę klapek na pokładzie.


A na koniec udało mi się zamęczyć biednego stoczniowca...

Na G±sce był dzisiaj Dzień Małego Pudełeczka. Postawiłam tego z 10 sztuk, jak mi z arkusza podeszły. Poza tym fajeczki (też chyba nie wszystkie), jakie¶ ¶wietliki, no i wielka bambaryła komina.

Dzisiaj z kolei miałam Dzień Druciarza.
Zrobiłam reling przed głównym działem na pokładzie. Gdyby obci±gnać go brezentem (w wycinance taka możliwo¶ć jest przewidziana), wygl±dałby idealnie jak falochron. Ja z czystej zło¶liwo¶ci postanowiłam zostawić go odkryty.

Poza tym powstały relingi naokoło nadbudówki kotłowni, kilka drabinek z blaszki, oraz blaszane relingi wokół pokładu.


A tu zdjęcie rodzinne G±ski z prze¶liczn± potwor±, któr± parę dni temu zaczęłam. Zgadnie kto¶, co to jest?

Potwora oczywi¶cie również w skali 1/400.
T± G±skę też mam w kolekcji, a to drugie to może trawler uzbrojny (pierwowzór korwety)
Nie, nie trawler.
Epoka dużo wcze¶niejsza niż G±ska. Rok oddania do służby 1896.

G±ska dorobiła się dzisiaj wyrzutni torped:

oraz paru głupotek na pokładzie, w tym najmniejszych nawiewniczków.

Ponieważ G±ska docelowo ma się znaleĽć na dioramce, przedstawiaj±cej epizod z walk pod Dieppe (opisałam go w jednym z pierwszych postów), więc czas pomału zabrać się za odpowiednie ustawienie uzbrojenia. Nad G±sk± będzie przelatywał atakuj±cy Messerschmitt Bf109, i mniej więcej w jego kierunku postanowiłam skierować lufy G±skowych dział i km-ów.

G±ska w do¶ć ostrym lewym zakręcie (robiła uniki), przechylona na praw± burtę. Biała gumka z przodu póki co imituje barkę, z której G±ska podniosła rozbitków.

Dzi¶ udało mi się zmajstrować działko 76 mm za nadbudówk±, działko 20 mm na dziobie i działko 40 mm przed drucianym falochronem. Do zrobienia zostały kmy - 2x2 12,7 mm, 2x2 7,62 mm.

Do działek oczywi¶cie dostawię obsługę. Ale to póĽniej.
Nie będę dzi¶ dżentelmenem, będę brutalem ale muszę skrytykować uzbrojenie. Nie mam teraz dostępu do odpowiednich materiałów, ale wydaje mi się (tak to więc muszę napisać ), że:
1. dziobowa 20-tka wpuszczona była we wnękę w pokładzie przez co nie wystawała tak nad pokład (mniej wiecej do maski działka);
2. 40-tka jest toporna, lufa wygl±da jak gwóĽdĽ a i konstrukcja działa winna być trochę inna;
3. 76,2 wygl±da dobrze i jej się nie czepiam.
Ad. 1
W pierwszym odruchu też "mi się chciało" wpu¶cić j± we wnękę, ale potem, z rysunku zestawieniowego, doszłam do wniosku, że chyba jednak nie. Ale skoro piszesz, że tak, to poprawię.
Ad. 2
Konstrukcja dokładnie z wycinanki... Wł±cznie z mask± i konstrukcj±. Popatrzę w domu, co się da z ni± zrobić.
Tu masz link do modelu Twojej g±ski. Jest trochę inaczej uzbrojona niż moja.
http://www.modelshipgallery.com/gallery/misc/hms/greygoose-96-ep/ep-index.html
Je¶li Twoja jest w tej samej wersji uzbrojenia to muszę odszczekać to co wcze¶niej napisałem
Moja jest uzbrojona wedle stanu na 1942. 1x76 mm, 1x40 mm, 1x20 mm, 2x2 12,7 mm, 2x2 7,62 mm, 2xWT.
Gęsiakom co chwila zmieniało się uzbrojenie...
Czyli tak jak moja, może z t± 40-tk± przesadziłem, wszak to "wycinanka".
Gę¶ już się zasadniczo zrobiła w cało¶ci.
Tutaj parę zdjęć "stanu surowego", czyli wszystkie elementy złożone, cało¶ć niepomalowana.

A następnie przeniosłam G±skę na dioramę, dołożyłam barkę i samolot.

Teraz muszę już tylko cało¶ć wykończyć, wymalować, dorobić dym z komina i parę głupot. Kolejne zdjęcia będ± już galeria końcow±
Obiecana galeria końcowa, pod czujnym okiem Oberkonstruktora Bucjusza (ze stanowiska dowodzenia na szafie).

Zdjęcia dramatycznie mi nie wyszły. Nie umiem chwycić kompozycji. Trudno. Lepszych nie jestem w stanie zrobić.



Niestety, muszę poprzeć samokrytykę wykonawczyni! Bardzo raż± pewne braki: nie słychać silnika samolotu, nie widać jego ruchu do tego stopnia, że wygl±da jak przyklejony... Stanowczo poprawiłby też efekt widok serii pocisków zmugowycz z działek i karabinów G±ski...
Reszta nie budzi większych zastrzeżeń...

Andrzej

Niestety, muszę poprzeć samokrytykę wykonawczyni! Bardzo raż± pewne braki: nie słychać silnika samolotu, nie widać jego ruchu do tego stopnia, że wygl±da jak przyklejony...
A ja ze swej strony dodam, ze pilot to chyba samobója chciał strzelić przelatuj±c tak blisko nastroszonego g±siora
A to inna sprawa.
Gdybym chciała zachować realistyczne odległo¶ci, musiałabym samolota podwiesić ze 2-3 metry nad dioram±.

A to inna sprawa.
Gdybym chciała zachować realistyczne odległo¶ci, musiałabym samolota podwiesić ze 2-3 metry nad dioram±.

Ale rozmach by był ... a dla kotów radocha
A dla mnie dwa razy, bo bym musiała szukać samolotu u s±siadów

A dla mnie dwa razy, bo bym musiała szukać samolotu u s±siadów
Kiedy¶ chodziło się do s±siadów po szklankę cukru ... dzi¶ można po samolot



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  [R/G] Grey Goose, Dieppe 1942, skala 1/400
singulair.serwis