ďťż

Niniejszym oświadczam, że po raz kolejny wzięła mnie głupawka.

Głupawka objawiła mi się pod postacią poduszkowca "Zakynthos", opublikowanego w ostatnim numerze specjalnym Modelarstwa Okrętowego. Zmniejszyłam z 1/200 do 1/400 i wczoraj wzięłam się do cięcia.


O głupawce więcej napiszę później, jak już będę ją mogła pokazać. Na razie przez parę dni będzie szła nudna, sztampowa relacja z budowy poduszkowca.

Póki co powstał jedynie szkielecik:
dnia Pią 7:28, 22 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz


Wreszcie wróciłaś! Ostatnie dni były takie puste bez Ciebie. Liczę, że pełna zapału zasypiesz nas nowymi relacjami.
P.S. Od 7 lipca będę znowu na Jelitkowie. Co Ty na to?
Co ja na to? Idę wstawić wodę na kawę.
Dziś z grubsza poszyłam kadłub - szpary do uszczelnienia oczywiście. Ładnie się poszywał. Ciekawam, jak mi się będzie sklejał fartuch.



I przedwstępny szkic podstawki.




Wydarzenia rozwijają się, acz żałośnie powoli.

Od kilku dni w Trójmieście jest deszczowo lub mokro, co w połączeniu z moim ex definitione zimnym a wilgotnym pokojem daje falujący, rozłażący się papier. Ogrzewanie wyłączone, no i kiszka. Klejenie idzie mi jak po grudzie.

Na razie trwa żmudne szlifowanie bryłki poduszkowca. I pewnie jeszcze trochę potrwa, zwłaszcza zanim doprowadzę fartuchy poduszki do stanu zadowalających mnie obłości.



A skoro kleić kartonu za bardzo nie mogę, zabrałam się za żywiczny USS Rhode Island z Niko Models. Relacja będzie.
Zglaszam reklamacje! Wszystkie poprzednie foty byly w "fotobukiecie", jak np.ta: http://i2.photobucket.com/albums/y41/viltianus/Bytom2009/th_DSCN5687.jpg i na moim wygnaniu moglem je ogladac. Firmowy komp nie lyka imageshaka (http://img72.imageshack.us/img72/9548/dscn5919.th.jpg) i niestety widze tylko kwadraciki. To, ze siedze cicho nie znaczy, ze nie podgladam - pliiiizzzz.
Zdechł mi chwilowo fotobukiet, awaryjnie wstawiłam z szejka. Nic nie straciłeś, etap obecny jest szkaradno-depresyjny. Rhode Islanda sobie obejrzyj, ładny kawał żywicy



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  [R] Zakynthos 1/400, czyli podusia story
singulair.serwis