Wojska rosyjskie umacniają pozycje w Gruzji
singulair.serwis |
Złamana obietnica - wojska rosyjskie umacniają pozycje w Gruzji
Dziś rano nic nie wskazywało na rozpoczęcie operacji wycofywania wojsk rosyjskich z Gruzji - wynika z doniesień agencyjnych, napływających z Tbilisi.
Według obecnego na miejscu korespondenta agencji Reutera, ani jeden rosyjski czołg czy pojazd opancerzony nie przejechał od wczoraj wieczorem przez administracyjną granicę gruzińsko- południowoosetyjską.
Wczoraj zastępca szefa rosyjskiego sztabu generalnego generał Anatolij Nogowicyn informował o rozpoczęciu ewakuacji. Wiadomość ta została zdementowana przez koła gruzińskie. Cytowana przez gruziński portal Civil.ge wiceminister spraw zagranicznych Gruzji Eka Zguładze twierdziła, iż wprost przeciwnie - zamiast wycofywania oddziałów, Rosja umacnia pozycje w samej Gruzji. Wiceminister podała jako przykład wjazd rosyjskiej kolumny pancernej do Igoeti w połowie drogi między Gori a Tbilisi i staranowanie przez Rosjan pojazdów gruzińskiej policji blokujących drogę.
Gori - powiedziała Zguładze - nadal pozostaje pod rosyjską kontrolą.
Dziś w Brukseli sprawa konfliktu rosyjsko-gruzińskiego będzie przedmiotem spotkania szefów dyplomacji państw NATO. Bezpośrednio przed wylotem do Brukseli, sekretarz stanu USA Condoleezza Rice opowiedziała się za natychmiastowym wycofaniem sił rosyjskich z Gruzji. Ostrzegła, że NATO nie pozwoli Rosji na zrealizowanie jej ambicji, dotyczących osłabienia Gruzji i wytyczenia "nowych linii" podziału w Europie.
Rosja i Gruzja doszły do porozumienia w sprawie wycofania sił na pozycje sprzed wybuchu konfliktu 7 sierpnia na podstawie układu, wypracowanego przez przewodniczącą w tym półroczu UE Francję. Dokument podpisali prezydenci Dmitrij Miedwiediew i Micheil Saakaszwili.
Rosjanie jak zwykle: co innego mówią i co innego robią.
Lenin nie umier, Lenin żywut!