Metallica & Lou Reed

http://www.metalside.pl/news/news_full.php?id=1975

sample...

szykuje się niezły gniot...

p.s zacznie chyba sprzedawac obrazy....zamiast kupowac

Lou Reedowi łapy pourywalo ze sam nie moze grac na gitarze

Metallica - Indie Pop...next album

czy tych panów z Metallica's Lulu to juz pojebalo.....ok rozumiem zainteresowania sztuką Larsa ale z Lou Reedem nagrywac muzę, no to cały muzyczny swiat przed nimi (jest tyle gatunków)....powodzenia

p.s zacznie chyba sprzedawac obrazy....zamiast kupowac
Lou Reedowi łapy pourywalo ze sam nie moze grac na gitarze
Metallica - Indie Pop...next album
Lecisz jeszcze raz. Ale tym razem już po polsku.
tez nic nie zrozumialem.

posluchalem wyrywkowo 2-3 sampli i dalem spokoj. męka.
ciekawa propozycja

Lecisz jeszcze raz. Ale tym razem już po polsku.

Totalny badziew.....oj sorry ''badziew'' nie brzmi po polsku....totalna porażka,klapa,pomyłka.......etc
Dla komerchy nawet z LG nagrają (Lady GaGa) nie dla mnie taka Metallica

No niestety panowie chcą za wszelką cenę stracić pozycję metalbandu nr.1...miało wyjść epickie i mroczne dzieło, w rezultacie nie da się słuchać.
http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL//201110/1319283060_by_TheNomad.jpg?1319283060
Heh, dobre

http://www.magazyngitarzysta.pl/muzyka/recenzje/8262-lou-reed-and-metallica-lulu.html

pogrom...
dobra kupa.....
Uff... posłuchałem tego "cuda"... szczerze mówiąc to wymiękłem przy numerze nr 5. Po prostu nie jestem w stanie słuchać takiej muzyki bez zgrzytania zębami. Wychowałem się na heavy metalu, słucham takiego grania od końca lat 80-tych i tylko taka muza mnie rusza. Mam szacunek do Metallicy za płyty do "czarnej", "Reload" mogę posłuchać, "DM" jest całkiem przyzwoity... ale tego gniota nie jestem w stanie przepchnąć dalej. Po prostu wysiadam i już.

Brzmi to okropnie, Metallica nie ma nic ciekawego do zaproponowania, a Reed marudzi na przodzie. Nawet jak coś tam instrumentalnie udało się pociągnąć ("Mistress Dread"), to "jęki" na wokalu skutecznie odpychają. Ogólne wrażenie mam takie, że zespół sobie, a wokalista sobie. Zupełnie jakby ktoś połączył 2 osobne światy.

Gdyby w nazwie nie było napisane Metallica, to nie posłuchałbym dalej niż do numeru nr 2.

Nie będę na siłę szukał pozytywów - bo i po co?
Nie będę się zmuszał do słuchania tego materiału - bo wolę robić przyjemniejsze rzeczy
Nie będę do tego dorabiał jakiejkolwiek ideologi - bo dobra muza zawsze obroni się sama

Nie moja muzyka, nie moje dźwięki i nie widzę sensu zawracania sobie głowy "Lulu".

Mam setki ciekawszych płyt do słuchania w domu, więc temu projektowi podziękuję i więcej nie zamierzam do tego wracać.
amen

METALLICA's collaborative album with Lou Reed, titled "Lulu", sold 13,000 copies in the United States in its first week of release to land at position No. 36 on The Billboard 200 chart. By contrast, METALLICA's last studio effort, 2008's "Death Magnetic", sold 490,000 copies in just a three-day sales window after it came out on a Friday, with sales tracked through the following Sunday.
^maja za swoje

posluchalem kilku kawalkow w tym dwoch na zywo na bbc 2 (later with jools holland), ale na calosc sie nie skusze. wydaje mi sie, ze ta plyta jest bardziej dla fanow reeda niz metallica, ale moge sie mylic, pewnie fani reeda tez tego nie trawia

. nie ma fajnych wokali, tak w zasadzie to wokale zabijaja te muze, ani nie ma fajnych riifow. tylko naparzanie. byc moze bym sie przyzwyczail po kilku przesuchaniach, ale mam za duzo innych rzeczy do poznania.
Zdziwiłbym się gdyby było inaczej

Totalne gówno...szkoda mojego cennego czasu

płytka cieniutko sie sprzedaje.
Przesłucham przy czasie i tak.

Przesłucham przy czasie i tak.
Nie warto....


	Metallica & Lou Reed - Lulu	singulair.serwis