|
[G] ORP Mazur '35 - Mirage Hobby 1/400
singulair.serwis |
witam
dość długo i po cichu dłubałem go sobie w mojej jaskini, ale może czas by wyjść wreszcie i pokazać cożem tam ulepił. tym bardziej że to pierwszy plastik po dłuuugiej przerwie.
modelik raczej budżetowy, zakupiony na allegro za niecałe 10 zł, do tego blaszki dedykowane i sporo różności co były pod ręką.
świadom jestem, że są błędy i niedociągnięcia (jak choćby ten główny maszt, co tak uparcie leci do przodu:), ale cóż...mam nadzieję, że kolejny będzie choć odrobine lepszy
dość ględzenia - czas na fotki
bądźcie surowi - tak będzie lepiej
pozdrawiam
dnia Nie 21:56, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
mirekw Ja nie będę surowy Mi się model bardzo podoba i nie wiem do czego można by się przyczepić No ale w dziedzinie "pływadełek" nie jestem specem Pozdrawiam. Tomek
Cześć. Wg mnie model na pierwszy rzut oka fajny. Czysto złożony. Olinowanie wygląda super i wyposażenie pomostu. Nie podoba mi się malowanie. Wręcz legendarna jest dbałość o wygląd zewnętrzny okrętów przedwojennej PMW. Np. historia jednej z kanonierek i brudnym uchwycie wiadra. Wykonane ślady zużycia dobrze świadczą o Twoim warsztacie. Skąd ten brązowy pokład? Brezenty też mają jakiś dziwny kolor. Merytorycznie do wyglądu ORP Mazur wg stanu na 1935 rok nie wypowiem się bo nie zgłębiałem tematu. To jest moja subiektywna opinia z którą wcale nie musisz się zgadzać. A za brak relacji to za karę powinieneś wypić na raz wiadro maślanki
witaj
dzięki za opinie - bardzo ją cenię, naprawdę też czytałem o tym jak dbano o czystość na okrętach PMW, a tym bardziej, że to był przecież okręt szkolny. masz rację - przesadziłem. widziałem jednak sporo zdjęć polskich torpedowców z solidnie uwalonymi pokładami, dlatego chciałem go trochę...ożywić. kolor pokładu? z braku laku opierałem się w dużej mierze na planach z Modelarza '87 i tam autor planów podaje, że pokłady w kolorze...ciemnobeżowym. więc pewnie miał na myśli linoleum, bo deski na pewno nie. powinno być ciemniejsze, tak - tego koloru tak naprawdę do końca nie byłem pewien. brezent to z kolei "wypłowiałe płótno" i kolejna zagwozdka. jest takie zdjęcie z okładki starego Morza gdzie próbowałem doszukiwać się koloru. tam było dwa odcienie. http://allegro.pl/morze-12-1936-orlicz-dreszer-sosnkowski-gdansk-i3071848692.html
ten/podobny znalazłem na brezencie bodajże Błyskawicy, już kolorowego jej zdjęcia.
wierz mi - wątpliwości miałem dużo więcej i mam dziwne przeczucie, że kolejne będziemy niedługo wyjaśniać
jeszcze raz dzięki za opinię
pozdr
dnia Nie 22:40, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Mnie się jakoś działka nie widzą. Nie wiem. Uchwyty fajne, a lufska jakby mniej. Brezenty na relingach tez bym zrobiła jaśniejsze. Za to pewnie znacznie bardziej uciaptałabym okręt - nawet wiedząc, że PMW dbała o sprzęt itd. Lubię takie upaskudzone okręty, no zboczenie takie...
Olinowanie fajne. Ładny ten okręcik.
Wypłowiałe płótno można podejżeć obecnie. Ten element, jak sądzę nie zmienił się od tamtego czasu. I raczej nie stawiał bym na beżowoy. Okręt był przebudowany, ale podczas przebudowy płótno raczej założono nowe. Nie minęło aż tyle czasu, by zdążyło zbeżowieć.
kolor pokładu? z braku laku opierałem się w dużej mierze na planach z Modelarza '87 i tam autor planów podaje, że pokłady w kolorze...ciemnobeżowym. więc pewnie miał na myśli linoleum, bo deski na pewno nie. powinno być ciemniejsze, tak - tego koloru tak naprawdę do końca nie byłem pewien.
Podejrzewam że autor też nie był do końca pewien. Nie spotkałem się również z informacją o stosowaniu wykładzin antypoślizgowych(z wyjątkiem mat kokosowych) na okrętach przedwojennej PMW Polecam artykuł "Malowanie okrętów PMW" który ukazał się w miesięczniku OKRĘTY nr 10/2012 autor Mirosław Skwiot.
dzięki za uwagi i sugestie
dobra, więc trzeba będzie wrócić do tematu płótno postaram się jakoś rozbielić, tam gdzie zdołam sięgnąć pędzelkiem. ile przy tym linek pozrywam? opowiem później. a najlepsze jest to, że miałem dwa komplety płócienek w różnych odcieniach. ten drugi, bliższy kolorem blejtramom zlewał mi się z całością więc wybrałem "beżowy"
i chyba umyję go jednak z tych brudów co nieco, by tak nie straszyły. może płukanką jakąś po zakamarkach.
lufy to jakiś drucik miedziany. może gdybym miał coś toczonego i zbliżonego średnicą - niestety, nie miałem. ewentualnie próbować zrolować bibułkę...hmm
spit5 http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/130095:1/ tu jest fajne zdjęcie na którym widać, że pokład był czymś wyłożony jednak. tu to samo: http://allegro.pl/morze-wrzesien-1937-i3016418855.html ale co to było? czy to może tylko na tą uroczystość? jak te wszystkie modyfikacje okrętu miały się do tego? kurcze, nie wiem. o wiarygodności tych planów już Ktoś kiedyś/gdzieś pisał i miałem to na uwadze. uznałem je jednak za jakiś punkt zaczepienia, tam gdzie wątpliwości było najwięcej. dzięki za namiary na artykuł. przeglądałem go pewnie kiedyś w Empiku, ale nie pamiętam zupełnie. trzeba będzie zgłębić wątek.
pozdrawionka
dnia Pon 14:17, 11 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Lepiej zostaw jak jest, zaczniesz poprawiać i możesz coś zepsuć. Jeśli Tobie Mazur się podoba to odstaw na półkę i daj podziwiać innym. Następny model zrobisz jeszcze lepszy. Na lufy to proponuję wybrać igły do zastrzyków. Tak przy okazji, na maszty "odkryłem" igły do punkcji kręgosłupa. Są długie i różnej średnicy.
Koleżanki i Koledzy "zjechali" już przede mną to co wyszło z Twojej ręki. A ja się doczepię do czegoś, na co wpływu nie mogłeś mieć Chodzi o dedykowane relingi - wyglądają jak płot sztachetowy. Strasznie grube 'toto" i toporne. Ale ogólnie model robi dobre wrażenie i jak mniemam praca przy nim dała Ci sporo frajdy? A w takiej sytuacji - mniejsze znaczenie ma efekt końcowy - ważne, abyś widział sam słabsze strony swojego gotowego modelu.
Miałem model Kaszuba, z Mirage. Jak zacząłem go dopiłowywać do poprawnych kształtów, to mi ręce opadły. On tylko przypomina prawdziwy. Najprościej było by zrobić kadłub od nowa. Swoją drogą dziwię się wykonawcom modeli. Czy naprawdę tak trudno jest zdobyć dokumentację i wyknać poprawny kadłub? Tym bardziej, że to produkt masowy. Wiem wiem, w końcu to ma dawać frajdę, a nie być tehnicznym majstersztykiem. I niech nikt nie z kolegów się nie obrazi, ale niech się czerwienią producenci - modelarstwo to nie Disco Polo.
Mnie tam się podoba w takim stanie jakim go autor wykonał, pewnie analizował, oglądał, porównywał, i podjął decyzję o takim wykonaniu. Brawo!!
A właśnie przed kilkoma minutami zakupiłem sobie Kaszuba za całe 8,95:) Kurcze, bo podoba mi się jego sylwetka. Jeśli się za niego wezmę tym razem obiecuję powalczyć z własnym relingiem. Oryginalnie wszystko tam było grube i toporne, ale gdy zaczęło się go odchudzać reling już przestał pasować. Zauważyłem to po przyklejeniu jego pierwszego fragmentu, ale nie miałem już siły – za długo to trwało.
Mazur też ma błędy, np. w kształcie rufy Miejmy nadzieję, że zapowiedziana przez Mirage seria kolejnych polskich torpedowców (niestety już w 1/350) będzie...szczęśliwsza.
p.s. Zacząłem bawić się wczoraj z płótnem, ale jakiś wernisaż w międzyczas, brak dziennego światła i obolałe od niewyspania oczy sprawiły, że dałem sobie na razie z nim spokój. Starym pędzelkiem z fajnym, zakrzywionym włosiem dało się nawet całkiem sprawnie manewrować między linkami i po ciasnych zakamarkach.
pozdr
- singulair.serwis
- [R] USS ,,Belleau Wood" Mały Modelarz 11-12/92 1:400.
- [R] Lekki krążowni De Ruyter JSC Nr. 22 1:400
- [R/G] The Floating Iron: duński pancernik Skjold,1896, 1/400
- [R] USS North Carolina, JSC 12, skala 1:400.
- [R/G] Chanzy: gorące popołudnie w Tulonie, 1899, 1/400
- [Relacja] HMS King George V 1:400 JSC
- [R] HMS Victorious, JSC 27, skala 1:400.
- [R] USS Card CVE-11 1:400 JSC
- [G] - link - Sport Fischerboot, 1/400 - Taaaka ryba...!
- [R/G] Texel, czyli stary latarniowiec na strądzie - 1/400
|
|