ďťż

Witam
Jakiś czas temu będąc po lekturze tematu "Nowika" Zzb zadałem sobie pytanie, ile piwnej blaszki i nie tylko piwnej można upchnąć w modelu w skali 1/700. Pogrzebałem w moich "kwitach" żeby coś wybrać i padło na HMS Lance jeden z czterech okrętów należących do słynnej "Force K".

Kadłub powstał z polistyrenu grubości 4 i 3 milimetry. Z blaszki zrobiłem części pokładu pokryte semtexem.

Nadbudówki powstały z polistyrenu 3mm, a pokłady nadbudówek i drzwi z blaszki piwnej.



Pierwsze złożenie elementów na "sucho"


Nadbudówka z GSD.

Komin - jeszcze nie skończony.

Na dzień dzisiejszy Lance wygląda tak.






Strasznie jestem ciekaw efektu końcowego, bo taki scratch to dla mnie czarna magia.

Powodzenia.
Zdejmij z niego tę zapałkę, bo kadłub zmiażdżysz!
Podglądam
Brawo, brawo!!!

Świetny początek. "Skracz" - tym bardziej będę obserwował.
Jedyne pytanie - jak Ci się skleja te blaszki?




Jedyne pytanie - jak Ci się skleja te blaszki?

Cały ten projekt jest eksperymentem w zastosowaniu blaszki (piwnej, z tacek do grilla, folii aluminiowej, itp.)
w skali 1/700.
W 1/350 sprawdza się w 100% czego są dowody na forum.
Wracając do modelu.
Na pierwszy ogień poszedł kadłub. Niestety moje umiejętności w okiełznaniu blachy
przy takim kształcie stewy dziobowej były mizerne. Lepsze efekty były gdy blacha została użyta w
wykonaniu kadłuba angielskiego niszczyciela typu H, który ma prostsze kształty.
Pierwsze nadbudówki postały z polistyrenu 3mm. Nadbudówka z GSD to już mix plastiku z blaszką z przewagą
tej ostatniej. Schron dla obsługi rufowych 4 calówek już jest zrobiony z blaszki i efekt wg mnie
jest zadowalający.
Z uwagi na grubość blachy 0,09mm jest ona bardzo dobra na wszelkiego rodzaju nadburcia, pokłady, pomosty,
osłony przeciwodłamkowe itp.
W zasadzie tylko nasze umiejętności i specyfika materiału ograniczają nas w jej wykorzystaniu.
Próba wykonania osłon armat 4 calowych z blaszki nie udała się głównie z uwagi na ich specyficzny kształt.
Można zauważyć pewną chaotyczność w wykonywaniu kilku elementów równocześnie, ale jest to zamierzone i pozwala na bardziej efektywne wykorzystanie czasu przeznaczonego na hobby.
Nie chciałbym aby wyszło ze się wymądrzam, sam jeszcze się uczę w wykorzystaniu tego materiału i w związku z tym chciałbym zaprosić do dyskusji.
Chyba że mod się nie zgodzi i mnie pogoni.
Jak znam poglądy jednego Moda to się będzie krzywił(a), ze blaszki są z puszek po piwie...
Przebierałem nogami, żeby w końcu usiąść przed normalnym kompem i pooglądać foty (akurat w tej relacji zdjęcia w "rajchowym" kompie mi się nie otwierają) tym bardziej, że - nie pogonisz mnie, że puszcze publicznie farbę - zamysł tej produkcji był mi wcześniej znany z tajnej zakulisowej dwustronnej korespondencji. No i nie wygląda to źle, powiem więcej, wygląda dobrze. Nie chce mi się teraz grzebać w papierach; typ L miał wieże takie jak typ M, czyli nasz Orkan ?.
I pytanie nr 2: ja rozumiem, że blaszki są klejone a nie lutowane - czym kleisz ?

Myślę, ze jak będzie Ci dobrze szło to możemy tu w forumowym gronie podjąć zobowiązanie do dostarczenia odpowiedniej ilości materiału do produkcji, no dobra, co piąta puszka, może być pełna .
Podglądam dalej.

typ L miał wieże takie jak typ M, czyli nasz Orkan ?.
I pytanie nr 2: ja rozumiem, że blaszki są klejone a nie lutowane - czym kleisz ?

Tak, ale z uwagi na problemy z nowymi wieżami pierwsze 4 okręty otrzymały 8x102mm(4x2) czyli takie same jak ORP Błyskawica po modernizacji w 1942r.
Ostatecznie maski dział zostały wytłoczone z plastiku.
Może dzisiaj zacznę je obrabiać.
Wszystkie blaszki są klejone. Używam różnych klejów - od supergluta, przez kleje do plastiku i Distal po Mr.Cement Limone Gunze.
Za chęć pomocy w dostawie blachy moja wątroba dziękuję bardzo, jeszcze mam zapas w spiżarni.

Mod lubi piwo.
Imbirowe.

Mod jest zdania, że pecunia non olet, znaczy się nieważne, co było w puszce, ważne, że z puszki powstaje model.



Mod czujnie śledzi relację. dnia Wto 8:47, 10 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz


Ostatecznie maski dział zostały wytłoczone z plastiku.


Kilka słów wyjaśnienia nt. technologii poproszę, bo to "wytłoczone" brzmi poważnie
Miało być o tłoczeniu elementów z folii plastikowej, ale nie będzie. Efekty były na początku obiecujące, niestety później było już tylko gorzej. Nie mogłem uzyskać w miarę sztywnych wytłoczek, które dały by się szlifować i wycinać.

Chwilowo zniechęcony wystrugałem 12,7mm km Vickersa.



Oczywiście lufy później wyprostuję
Uzupełniłem tez wyposażenie na dziobie.

Takie Vickersy w 700-ce, z magazynkami nabojów, to "ja tiebja pazdrawlaju" Patrzym dalej...
A druciane ryfle to co, to bułka z masłem?
Szacunek...

A druciane ryfle to co, to bułka z masłem?
Szacunek...


Z całą rewerencją do władzy, oczywiście, że nie bułka z masłem, ale toutes proportions gardées jest "drobna" różnica pomiędzy naklejeniem drucika na "płaską płaszczyznę" a wyrzeźbieniem takiej maszyngiwery. A szacun jest cały czas .
spit5, dawaj na pedał , bo Twoje obrazki będę mógł oglądać tylko do niedzieli, później zostanie mi tylko beletrystyka

bo Twoje obrazki będę mógł oglądać tylko do niedzieli, później zostanie mi tylko beletrystyka
"Ty sie nieboj" . Podeślemy do HH

"Ty sie nieboj" . Podeślemy do HH

No i co mam teraz zrobić? Od dawna trąbie (a, to nie to trąbienie) na lewo i na prawo, że jest to najbardziej przyjazne forum hobbystyczne. Nie wiem czy wniosek o modelarskie "virituti mi nie dali" składa się u Moda czy bezpośrednio u Admina.
A tak już bez jaj, to wielkie dzięki i patrzym dalej.
Dziś w końcu zrobiłem maski armat. Teraz czas na lawety.


Dzięki zdjęciom znalazłem kilka rzeczy do poprawki
Makro jest bezwzględne , ale na żywca jest do zaakceptowania.
makro jak Chuck Norris.. wszystko wyciągnie
Też sobie kupiłam Lance'a. Tyle że kartonowego. I zrobię go w 1/400. O.

Podglądam na bieżąco Twoją robotę, podglądam

"Ty sie nieboj" . Podeślemy do HH
Dzisiaj cieniutko. Komin w zasadzie skończony i maźnięty podkładem w spreju kupionym w Praktikerze.



Cieniutko nie cieniutko, ty spit5 nie sciemniaj tylko pokaz te krasnoludki ktore drabinki do komina lepia i szprechrury na pomoscie tyz. Sie robi coraz bardziej ciekawie...
Oj się robi, oj robi.
Ładne zwierzątko powstaje.
really beautiful images of your auto construction. I would love to have your skills.

Marco
Prawdziwa lekcja rzemiosła modelarskiego najwyższych lotów!

Pozdrawiam,
Wojtek dnia Pon 23:56, 30 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Marco thank you
Wojtek przestań bo mi sodówa do bańki uderzy
Dzisiaj jak to powiedział kiedyś tender beletrystyka.
Zrobione tratwy w ilości 8 szt. i 17 szt. parków amunicyjnych do armat 102mm. Wszystkie zmieściłyby się na 1 gr, więc nie ma co pokazywać.

Z powodów rodzinnych zawieszam prace do połowy maja.
Wracam po długiej przerwie. Pościągam pajęczyny z wątku i dam mały apdejt.
Bohaterem dzisiejszego odcinka jest
pom-pom-pom-pom-pom-pom.




Dalocelownik i antena radaru 283.
Mała pierdułka, a roboty dużo. Samych anten to zrobiłem na dwie flotylle niszczycieli, a i ta nie jest w 100% tym co chciałem osiągnąć.


Samych anten to zrobiłem na dwie flotylle niszczycieli,

Tylko nam nie zapodawaj, że będziesz teraz dorabiał niszczyciele do anten bo zjem własny berecik .
Podglądam dalej
No...!

Tender dbając o twój żołądek nie wykonam dwóch flotylli niszczycieli Jedno jest pewne, następny niszczyciel nie będzie miał radarów.
Modzie, NO.. ! i co? Pytam, bo od tych upałów to mało kumaty się zrobiłem
No i podziw, no i szacunek.
Mnie czeka dłubanie tych radarków na Orkanie w 1/400 i na Krakowiaczku w 1/700.
O kurcze. Wyszło jak bym zabiegał o zachwyty. Przepraszam
Orkan i Lance to ten sam kadłub.Gdzieś tam na zapleczu w głowie cały czas mi się plącze myśl o sklonowaniu kadłuba w żywicy. Kto wie...
Witam
Dawno nie było aktualizacji, ale pogoda dopisywała i zdradziłem mikromodele
dla trochę większych modeli. Ponadto postawiono mi ultimatum, że jak nie skończę tego

to mam szlaban na nowe zakupy

Trwają prace przy wykończeniu nadbudówek i przygotowaniu do malowania.





A czymżesz to Kolega truł wątrobę, coby taki śliczny efekt "fototrawionki" uzyskać??
A za "niezrobienie" tego większego brata też bym Ci szlaban dał... Okręt jest śliczny.
Eeee... Pisząc o większych modelach to miałem na myśli 1,5m szybowiec RC. Druga połowa lata to czas na latanie.
A to to szarozielone na pierwszym zdjęciu jest w skali 1/700. Po za tym szlaban uchylony i w moje paskudne łapska wpadł "Rysio" z Tumpetera w 1/700
Mod wziął i mod wydzielił.
Mod też by sobie pogadał o rosyjskich kanonierkach, bo też ma względem nich niecne plany.

Spit - zdjęcie Amura zostawiłam tutaj, ewentualnie wstaw je do Amurowego wątku. Dzięki.
Dzięki za wydzielenie nowego tematu.
Zdjęcie Amura zostawię. Mam dużo innych.
Bohaterem dzisiejszego odcinka są wyrzutnie torpedowe
z charakterystyczną osłoną stanowiska operatora. Druga wt jest taka sama.




Przepraszam za niewyraźne zdjęcia, ale właśnie wróciłem z grzybobrania i niosłem ciężki koszyk i łapska mi się trzęsą.
No no...
pozdrów zawartość koszyka
Kazda forma uzyskiwania blaszek na kolejne modele jest godna pochwaly - grzybobranie tez
Żeby nie było, że Lance w odstawce.
Elementy pomalowane podkładem. W roli głównej wystąpił Humbrol 106.










Pochylnia z Lance nie zarosła krzakami
Model dostał już kolorowy "mundurek"


Poradzicie mi jakiegos hosta do zdjęć. Imageshack i Fotosik raczej odpadają.
Ładniutki, jak wszystkie od klasy J w gore, zresztą.

Ja korzystam (korzystam - już nie pamiętam kiedy ) z Photobucketa i jeszcze się nie wywróciłem, ale to zależy co Cie w Imageshacku i Fotosiku boli.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  HMS Lance 1/700
singulair.serwis