ďťż

Jako że w tym roku w sierpniu minie 100 lat od wybuchu Wielkiej Wojny, postanowiłem zbudowac model z tych czasów.
Zawsze podobały mi się brytyjskie kontrtorpedowce, więc wybór był prosty i trudny.
Trudny bo trzeba było wybrać ten jeden z setek okrętów. Ponadto w danym typie było kilka projektów kilku stoczni, które czasami różniły się między sobą . W koncu wybrałem okręt typu M wg projektu Admiralicji.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tak wyglądał jeden z okrętów tego typu

A tak mój model





c.d.n.


No to zasiadam na widowni...
Dołączam jako obserwator
Pozdrawiam
To i ja się dosiądę Piękna robota i super temat
Pozdrawiam


Cześć!
Wydaje mi się, że trzeci komin (ten od strony rufy) nie trzyma lekko osiowości z pozostałymi dwoma.
Poza tym - gratuluję wyboru tematu. No i fakt najważniejszy - czysty "skracz". Brawo!
Dobrze Ci się wydaje. Gdy robiłem zdjęcia kominy jeszcze nie były przyklejone.
W poprzednim poście zamieściłem same zdjęcia, więc teraz tytułem uzupełnienia.
Kadłub zrobiłem z klepek balsy grubości 2 i 3 mm, pokład to HIPS 0,5 mm, a burty
zrobiłem z HIPS 0,25 mm."Dno" kadłuba to również HIPS 0,25 mm. Na zdjęciach między pierwszym a drugim kominem widać
małą nadbudówkę, której w tej chwili już nie ma. Na jej miejscu jest nowy prawidłowy element.
Zdjęcia wkrótce.
No to posuńcie się Panowie na ławce, też się dosiadam


Zdjęcia wkrótce.


I nie kładź tej monety na okręcie bo gotowa ciężarem kadłub przełamać!

Oto nowe zdjęcia


Nadbudówkę zrobiłem z HIPS-u 0,5mm, a piętro z papieru 80 gr/m2 nasączonego superglutem. Materace p.odłamkowe to Miliput.
Widok od dziobu

i z prawej burty.

Wiem miałem już nie używać groszówki, ale nie mogłem się opanować.

Zdjęcia trochę kiepskie, ale robiłem je telefonem. Obiecuję poprawę.

c.d.n.
Widać, ze góralskie powietrze dodało wigoru .
Przy robieniu elementów z glutowanego papieru najpierw nasączasz a potem wycinasz, czy smarujesz już gotowe detale?
Tak niewiele mamy tu na naszym forum relacji modeli budowanych od podstaw, że każda wydaje mi się wręcz na wagę złota! Kilka osób zaczynało wprawdzie, ale niewielu skończyło. Mam nadzieję, że swój model soprowadzisz do końca (relację także) i chyba nie myślisz, że cieszy się ona małym zainteresowaniem. Powodzenia!
Kibicuje bardzo!
Duży szacun za skracza
Krzysiu, nie góralskie powietrze, a Łącka przegryzana oscypkiem
Papier nasączam glutem przed wycinaniem elementu. Oprócz papieru ksero, używam też papieru przekładkowego do maszyn do pisania( tak, było kiedyś takie urządzenie) , jest bardzo cienki i gładki z jednej strony.
MacGregor też mam nadzieję, że dokończę ten model. Wiem mam rozgrzebane jeszcze trzy relacje ale chyba tylko "Corsaire" nie zostanie ukończony. Lance jest już pomalowany, a Primauguet czeka na malowanie.
A zainteresowanie relacją, no cóż, kto chce niech ogląda i komentuje. Wszelkie uwagi mile widziane, te krytyczne również.

Krzysiu, nie góralskie powietrze, a Łącka przegryzana oscypkiem

No myślę, ze Admin z Modem wyciągną konsekwencje za znęcanie się takim tekstami.
A popatrz, o tym papierze maszynowym nie pomyślałem a chyba mam go gdzieś jeszcze na składzie. Na nadburcia jak znalazł. Pomysł bingo
Spit5, pochwal nam się, na podstawie jakich rysunków (planów) budujesz swój modelik? Bom ciekaw bardzo...

Spit5, pochwal nam się, na podstawie jakich rysunków (planów) budujesz swój modelik? Bom ciekaw bardzo...
Tu są rysunki.
http://www.worldnavalships.com/forums/attachment.php?attachmentid=88288&d=1289312364
Mam jeszcze jeden, ale w tej chwili nie mogę znaleźć.
No i zdjęcia, dużo zdjęć. Nie tylko typu M. Wiele elementów wyposażenia, uzbrojenia jest podobnych.
Dzięki za linka, ale guzik, bo nie jestem tam obecny, więc nie mogę się zalogować i zobaczyć...
No to szybko się zarejestruj. To forum to kopalnia wiedzy.
To jest próbka

A ten planik jest w rozdziałce 4216px × 1790px
Dorobiłem kilka "popierdułek" i "nałożyłem corticene" na pokład.




Planik okrętu w mniejszej rozdzielczości. Jeśli ktoś chce w oryginale proszę o PW.

Już się zarejestrowałem i już wszystko gra. Rzeczywiście, można tam znaleźć wiele dobra okrętowego Dzięki!
Super to wygląda To mnie motywuje do jakiegoś "skraczyka"
pozdrawiam
No to dalej do roboty. Zakładaj szybko nowy temat zanim Tobie przejdzie.
Budowa od podstaw nie jest wcale taka trudna.
W skraczu ogranicza Ciebie tylko twoja wyobraźnia, a nie to co dał producent zestawu.
Ehh, muszę najpierw pokończyć trochę rzeczy. Ale plan działania mam
Pozdrawiam
Pomalutku działam dalej. Zrobiona jest artyleria, reflektory, oraz relingi na dziobie. Na pokład weszli równierz malarze.



Gdzieś mi zniknęło zdjęcie armat. Jutro poszukam.
DKJ kwestionuje lewoburtowy rufowy poler

Jaka farbka poszła na pokłady ?
No ładne cacko! A jak dojdzie cała drutologia, to dopiero będzie śliczny "staruszek" trójfajkowy:-)
W związku ze słuszną uwagę DKJ, do baraku stoczniowców zawitała ekipa smutnych panów w długich czarnych skórzanych płaszczach i w ramach represji odłączyła kablówkę, a zakładowy kontroler jakości został wychłostany bordową różą po obnażonych pośladkach.
Dyrekcja zakładu oczekuje dalszych uwag co do jakości wykonania.
W odpowiedzi na pytanie telewidza z Ustrzyk, uprzejmie informujemy, że w procesie "pacykowania" modelu wzięły udział następujące kolory:
Powierzchnie pionowe i nadbudówki - Tamiya XF-75.
Powierzchnie poziome- Gunze H305(półmat) i Pactra A22 , która wkrótce zostanie zastąpiona farbą Tamiya XF-79.
Po zakończeniu malowania, na cały model zostanie położona warstwa matowego lakieru z "kroplą" jasnoszarej farby, co da efekt filtra i "przygasi" kolory.

MacGregor też mam taką nadzieję, że model pomimo prostoty i nie skomplikowanej sylwetki będzie wyglądał efektownie.

(...) Powierzchnie poziome- Gunze H305(półmat) i Pactra A22 (...)

A co, używanie Pactry to obciach i siara??? Pokład ma kolorek podchodzący.


A co, używanie Pactry to obciach i siara??? Pokład ma kolorek podchodzący.

No nie, choć chwalić się nie ma czym
A na poważnie, o ile kolor jest faktycznie OK, to kultura pracy" z tymi farbami jest oględnie mówiąc dyskusyjna.
Można się męczyć, tylko po co.
Zgadzam sie z przedmowca ale tylko czesciowo - tez to zauwazylem dosyc dawno, ale zależy to od koloru. Nie mam serca do robienia "doktoratów" w tej materii ale już kilka ładnych lat temu zgodziliśmy się z MacGregorem co do tego, ze np. białą Pactre raczej należy omijać z daleka . Tyle, ze jak dla mnie maja jedna istotna zaletę - nie śmierdzą, a to jak sie nie ma na dłubanie osobnego pomieszczenia poza mieszkaniem jest istotne.
Po tym małym offie rozsiadam się z powrotem i paczym Romciu dalej co nawywijasz.
Rozmowa o używanych przez nas farbach nie uważam za offtopa. Forum jest po to aby dyskutować o takich sprawach .
Jeśli chodzi o zapach to powąchaj Vallejo, Lifecolora, Gunze H lub Tamiya. Są bezwonne lub ich zapach nie jest uciążliwy.
Zaletą Pactry jest dostępność i szeroka paleta kolorów. Malowanie nimi aerografem to dla mnie mordęga.

(...). Malowanie nimi aerografem to dla mnie mordęga.

Tu bez gadania uznaje Twoje racje - przy stosowaniu przy malowaniu metod rękodzieła artystycznego ( tu zacytuje niedawna wypowiedz Moda w innej relacji :Nieprawda, że tylko aerograf daje najlepsze wyniki, czego dowodem niech będa mikromodele Jima Baumanna. On maluje wyłącznie pędzelkami. Chodzi jedynie o to, aby przygotować i wykorzystywać odpowiednio farby a efekty mogą być znakomite. ) walka z farbami wygląda trochę inaczej - zresztą, co ja będę uczył ojca dzieci robić . Jak nie ma warunków do używania aero to cala dyskusja jest gadaniem na dwóch różnych pietrach.
Chyba znowu wrócę do kartoniakow
A tak w ogóle nie rób dymu tylko pokaz kolejny apdejcik .
Minęło trochę czasu od ostatniej bytności w tym temacie, ale jak zwykle proza życia.
Pomimo tego że Matchless nie brał udziału w bitwie jutlandzkiej miałem nadzieję że zdążę skończyć model na rocznicę tej bitwy. Nie udało się, jest tylko aktualizacja.
Malowanie "pierdułek"

łodzie dostarczył model Warspite z Trumpetera.
Na pokład trafiły również relingi.

Jeszcze tylko poskładać to do kupy, uzupełnić sznurkologię i koniec.




Ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi
No to z "ochami" i "achami" poczekamy już do końcowego złożenia bo pokładówka i "harmaty" zginęły z pola widzenia
A ja już będę ochał i achał, bo bardzo mi się robota Spita podoba!
Och...
Ach...
OCh...
No przecież już gdzieś mówiłem, że kiedy model zacznie otrzymywać drutologię, to dopiero będzie efekt!
W rzeczy samej, jest na co popatrzeć
ale fajności pokazujesz...!

pokładówka i "harmaty" zginęły z pola widzenia
Otwórz ostatnie zdjęcie, tam jest wszystko oprócz flagsztoków i olinowania.
Sorry Winnetou, okienko "smarkfona" to nie ekran komputera . Nie było ich na pokładzie to i mi zginęły.
Efekt wczorajszego wieczoru przy "sznurkologii'



A teraz zgaduj-zgadula

Model jakiego okrętu powstaje w mojej "stoczni"?
Nagrodą będzie zeżarcie najlepszych butów zwycięzcy przez moja labradorkę o wdzięcznym imieniu Masza.
Aha, z nagrody nie można zrezygnować.

A ja wiem, ale nie powiem , bo po 1. nie mam butów na zbyciu (a co, taki oszczędny jestem) a po 2. wiem co to jest od samego źródła i nie będę grał cwaniaka. .
Jako specjalna nagrodę pocieszenia poproszę zdjęcie psiny


Model jakiego okrętu powstaje w mojej "stoczni"?


trąci lekko typem Minekaze....
blacman - "zalatuje" to właściwe słowo. Bo okręty typu MINEKAZE w jakimś tam stopniu były wzorowane na niemieckich konstrukcjach z okresu I wojny. A to co zaczyna robić Spit to nic innego jak niemiecka konstrukcja właśnie - według tego co widzę to ani chybi tylko nasz ORP "Kaszub" albo bliźniaczy "Mazur" w pierwotnej wersji przed przebudową, czyli dawny niemiecki torpedowiec "V-105" lub "V-108".
No MacGregor szykuj buty, Masza czeka

Następny model to będzie ORP Kaszub po modernizacji w grafiitowym malowaniu.
Hurra! Wygrałem!
Tylko trochę butów żal...

Przeprowadziłem rozmowę z Maszą i doszliśmy do porozumienia. Nie wypada żreć butów osoby tak zasłużonej dla modelarstwa szkutniczego, więc ja Maszy stawiam browara i przez tydzień będzie dodatkowa zabawa pod tytułem "Rzuć mi kija", więc buty MacGregora pozostaną nienaruszone.
Piwo postawisz mi jak się kiedyś spotkamy w realu.
Pasuje?

Wracając do modelu, zostały mi do założenia tylko 4 sznurki, ale łapy mi się trzęsą, więc muszę odczekać.
...
Pasuje!
A swoją drogą człowiek wygrał i w nagrode jeszcze musi piwo stawiać, koniec świata...

Spit, z jakich planów korzystasz budując KASZUBA? Bo chciałem Ci polecić rysunki z takiej niemieckiej książki Z-Vor! tom 1.

Pasuje!
A swoją drogą człowiek wygrał i w nagrode jeszcze musi piwo stawiać, koniec świata...


W porównaniu do ceny butów...
A swoja droga ładnie Romek psa wychował
Na ten weekend Wroclove ma zaplanowane calkiem fajne atrakcje; kulinaria swiata na wroclawskim rynku plus duza impreza modelarzy kartonowych...
Wpadniecie?
Ja niestety nie... Nie mogę, choć bardzo bym chciał.

Pasuje!
A swoją drogą człowiek wygrał i w nagrode jeszcze musi piwo stawiać, koniec świata...

Spit, z jakich planów korzystasz budując KASZUBA? Bo chciałem Ci polecić rysunki z takiej niemieckiej książki Z-Vor! tom 1.
Niestety nie mam tej pozycji. Szczerze mówiąc nawet niewiem co zawiera to książka.
Korzystam z MSiO nr 6/2004 i 1/2005. Jest tam wkładka z rys. stoczniowym V 105-108. No i planiki w 1/400 M. Miarki zamieszczone w miesięczniku MORZE w latach 80.
Mam zamiar zrobić nasze przedwojenne torpedowce, i nie tylko . Czy się uda, zobaczymy.
Spit, nic nie tracisz w tej książce jest po prostu ten sam planik torpedowca V-105-108, który pojawił się na wkładce w MSiO 1/2005. Pisze planik, bo zreprodukowany w niewielkich rozmiarach. Dodatkowo, czego nie ma w MSiO są tam przekroje torpedowców V-105-108. Jeśli chcesz skan, napisz na priv.
Generalnie masz chyba właściwe materiały bo chyba lepszych nie znajdziemy.
Powodzenia z Kaszubem, Mazurem i resztą, szczególnie z Kujawiaakiem, co piszę jako rdzenny Kujawiak z wychowania, choć z urodzenia Wielkopolanin

No tak, a teraz robię się na Mazowszanina


No tak, a teraz robię się na Mazowszanina


No to wychodzi,że ktoś będzie musiał zrobić model "Mazowsza" ... albo "Ziemi Mazowieckiej" (24490 DWT)
Ha! Tendrze drogi - najpierw muszę się naprawdę poczuć tym Mazowszaninem
Na razie czuję sie w Siedlcach niczym Marsjanin. Obcy w obcym kraju. Nie znam miasta, ludzi, ale odkryłem sklep modelarski! To już coś!

A co do "Mazowsza" tudzież "Ziemi Mazowieckiej", to ja wybieram ORP "Warszawa" - najlepiej typu Kotlin

A gdyby już, to wybieram "Ziemię Mazowiecką". Raz, że to bliźniak "Ziemi Bydgoskiej" (w końcu Bydgoszcz leży blisko Inowrocławia, hehehe), a dwa, że były chyba w jakimś numerze "Modelarza" przed laty plany owej właśnie "Ziemi Bydgoskiej", jeśli mnie pamięć nie zawodzi. dnia Czw 20:03, 05 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
MacGregor tylko od Ciebie zależy czy przeszczep się przyjmjie
Co do ORP Warszawa przyznaję Tobie rację to jeden z najładniejszych okrętów pod polska banderą.
W Modelarzu były opublikowane plany m/s Bydgoszcz typu B-55 znane bardziej jako seria "...ica"(Legnica, Oleśnica, i inne).

Nie znam miasta, ludzi, ale odkryłem sklep modelarski! To już coś! Jak dla modelarza, to coś prawie jak:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fpobierak.jeja.pl%2Fimages%2Fa%2F4%2Ff%2F4880_kroplowka-stawia-na-nogi.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.obrazki.jeja.pl%2F4880%2Ckroplowka-stawia-na-nogi.html&h=843&w=500&tbnid=m3A2vx-dUXviKM%3A&zoom=1&docid=ZSwQRmF6_YjomM&hl=pl&ei=xbSRU5ffOKev7QbNx4CwBA&tbm=isch&ved=0CEIQMygAMAA&iact=rc&uact=3&dur=160&page=1&start=0&ndsp=35

A w kwestii projektu spit, jak model? Bo cały czas podglądam.

(...)plus duza impreza modelarzy kartonowych...
(...) A gdyby już, to wybieram "Ziemię Mazowiecką". Raz, że to bliźniak "Ziemi Bydgoskiej" (w końcu Bydgoszcz leży blisko Inowrocławia, hehehe), (...)
(...)A w kwestii projektu spit, jak model? Bo cały czas podglądam.

No właśnie, my tu gadu gadu o ..... Maryni a tam trzeba liny naciągać. Ale przy takiej pogodzie tez wolałbym grilla (żubr podchodzi do grilla)
Właśnie wróciłem z lotniska. Za tydzień mamy zawody i muszę odświeżyć wiadomości z szybowców klasy F1.
W domu pracuję fizycznie i jako że organizm nienawykły do pracy fizycznej to mam problemy z delikatnymi częściami Robota na 15 minut, ale muszę poczekać. Tak że musicie uzbroić się po zęby w cierpliwość. Ale przysięgam że model skończę.

(...)plus duza impreza modelarzy kartonowych...

A konkretnie gdzie?

konkretnie to tu:
http://wak.konradus.com/2014.php
Z przyjemnością informujemy Ich Lordowskie Mości, że w dniu dzisiejszym
ukończona została budowa niszczyciela HMS Matchless.

Zdjęcia wczorajsze ze zbyt dużym brudzingiem.




a to są jeszcze ciepłe zdjęcia z poprawkami brudzingu.










Wszystko jak na dłoni.



Końcowa galeria będzie po dodaniu bandery i stosownej podstawki.
Elegancki
Świetnie się prezentuje choć to taka kruszyna
Rety! Ale to maleństwo jest!!! Albo grabka taka duża!
Gratuluję ukończenia!



!!
Dziędobry

Nie, żebym się zara czepiał, bo pewnie nie jestem w stanie wykonać modelu, który choćby w części dorównywał tu prezentowanemu, ale ... .
Porównałem pierwsze zdjęcie w relacji i zdjęcia gotowego modelu.
W oczy rzucił mi się reling. Na pierwszym zdjęciu prawie go nie widać a na ostatnich wręcz przeciwnie, bardzo.
Czy ten reling nie jest za potężny do skali ? Czy ja się po prostu czepiam z zawiści ?

Z ukłonami
Andrzej Korycki
Nie traktuję tego jako czepialstwo, ale jako wyraz czujności, bynajmniej nie proletariackiej
A wracając do relingu. Nie wiem o które Tobie chodzi zdjęcie z początku relacji, ale to jest ten sam reling. Jego wysokość to ok. 2mm. Reling pochodzi z zestawu Abera 700-01 i jest zmniejszony o jeden poziom z 3 linowego do 2 linowego. Gdybym zostawił oryginał to wtedy wyglądałby karykaturalnie.
Chodzi mi o zdjęcie oryginału, lub jednostki bliźniaczej (pierwsze zdjęcie w relacji) i zdjęcia modelu (ostatnie zdjęcia w relacji).
Na oryginale relingi są prawie niewidoczne, a na modelu bardzo.
Może była mgła ?

Ale modelik fanstatyczny i gdyby jeszcze te relingi były cieńsze... .

Z ukłonami
Andrzej Korycki

P.S.
Z obliczeń i pomiarów ze zdjęcia, wiem, że niedokładne, nie uwzględniałem perspektywy i miałeś cieńszą zapałkę, wyszło mi, że
słupek relingu na modelu ma około 0.08mm. Na oryginale wychodzi blisko 57mm.
A jak widziałem relingi, to 30mm to już dobry płot.
Tu widać, że tego pewnie zrobić się nie da. Bo wykonanie relingu z materiału o grubości 0.04mm jest krótko bardzo mówiąc trudne.
Nadal niski pokłon Twoim umiejętnościom.
Zdjęcie oryginału jest podłej jakości. Relingi na ówczesnych niszczycielach były różne 2 i 3 linowe, zależnie od stoczni która wykonała okręt. Bywały przypadki, że na okręcie były relingi 2 i 3 linowe, czyli pełna dowolność. Na wysokości wyrzutni torpedowych relingi były tak skonstruowane, że przed akcją można je było składać.
Na jakość relingów nie mam wpływu, stosuję te które są dostępne na rynku. Nie bez powodu mówi się, że skala 1/700 to skala kompromisów. Niektóre elementy są mocniej akcentowane, inne marginalizowane. Takie życie.
Se pogadalim, Ty odpisywałeś gdy ja poprawiałem posta.
Ale mogę, za karę, podać jak zdjąć izolację z drutu nawojowego 0.05 nie zrywając go wielokrotnie. Może ktoś nie wie i Mu się przyda.
Z grubszego też się da, ale prościej nożem i grubsze druty występują w handlu bez izolacji.
Otóż potrzebna jest lutownica i aspiryna oraz dobrze wietrzone pomieszczenie (najlepiej z lekkim przeciągiem ). Lutownicą roztapiamy aspirynę ( topi się w temperaturze topnienia cyny ) i w tej cieczy przeciągamy drucik. Kwas salicylowy jest na tyle agresywny, że zejżre izolację z drutu. Roztopiona aspiryna śmierdzi przeraźliwie stąd wymaganie przeciągu w pomieszczeniu. Po wykonanej operacji drucik należy przemyć w bieżącej wodzie.

Z ukłonami
Andrzej Korycki
Jeżeli mogę wtrącić swoje trzy eurokopiejki , to trzeba tez pamiętać, ze tryb makro wyciąga wszystko a przy tym fałszuje wymiary i przeliczanie z takiej foty grubości jest ryzykowne a właściwie niemożliwe do wykonania w miarę poprawnie.
Howgh!
Congratulations, it's a beautiful ship!

Marco
"Le superbe" chyba najlepiej odda emocje
Czekam na banderę i podstawkę
Pozdrawiam
Tomek
Zazdroszczę i podziwiam. Jestem pełen podziwu i chciałbym choć trochę tak umieć.
Pozdrawiam i proszę o więcej.
Wojtek



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  [R] HMS Matchless 1/700
singulair.serwis