ďťż

Witam,

kolejny bohater nocnych walk wokół Guadalcanalu trafia na pochylnie:



zestaw odtwarza stan okrętu z 1941

kupiłem do niej pokład drewniany



zestawu dedykowanych blach do Kirishimy nie ma.. pewnie powstaną po ten konkretny projekt - Czy może ktoś się orientuje jaka była zgodność zmian pomiędzy Kirishimą i Kongo w kolejnych modernizacjach tych jednostek do 1942 roku?

pozdrawiam!
Grzegorz


No kurcze blade, krajan, zadyszki dostanę . Nie ma czasu pracować, tylko trza patrzeć i podziwiać a tu boss co chwilę coś chce ode mnie .


A wiec w trosce o zdrowie obywateli Dolnegoslaska projekt bedzie wolny.
Narpierw ( jak mawiali sasiedzi z slawnej miescowosci Dobrzykowice) praca studyjna, a potem dopiero praca w materii..

Czy ktos wie moze jak jest z kompatybilnoscia zestawu Veterana dedykowanego do Kongo dla innych jednostek typu tudziez Kirishima?
Rozwazam rysowanie blach ale moze zestaw Veterana Kongo pasuje....
Mniam, mniam, zasiadam z apetytem.


blacman - zestaw dedykowany Kirishimie jest i ja go właśnie posiadam - zakupiłem na HLJ jakiś czas temu. Zestaw produkcji FUJIMI. Wszystko co trzeba tam jest, a z Twoim pokładem i blachami na pokład lotniczy to byłby full wypas.

Przyznam się, że dotąd jakoś zapierałem się przed naklejaniem pokładów laserowo ciętych z drewna, ale patrząc na to, co robi Witek (Scharnhorst czy teraz Yamashiro) chyba się przełamię i skuszę na pierwszą póbę.

Kibicuje, bo obok Hiei (mojego ulubieńca z wszystkich IJN pancerników), Kirishima jest w czołówce:-)

blacman - zestaw dedykowany Kirishimie jest i ja go właśnie posiadam - zakupiłem na HLJ jakiś czas temu. Zestaw produkcji FUJIMI. Wszystko co trzeba tam jest, a z Twoim pokładem i blachami na pokład lotniczy to byłby full wypas.

Przyznam się, że dotąd jakoś zapierałem się przed naklejaniem pokładów laserowo ciętych z drewna, ale patrząc na to, co robi Witek (Scharnhorst czy teraz Yamashiro) chyba się przełamię i skuszę na pierwszą póbę.

Kibicuje, bo obok Hiei (mojego ulubieńca z wszystkich IJN pancerników), Kirishima jest w czołówce:-)


Dzieki ! Widzialem gdzies te blache... zastanawiałem się czy jest kompletna - bo jakość skanów była marna... Najbardziej zależy mi na nadbudówce - resztę "ogarnę" własnymi blaszkami.

odnośnie pokładów naklejanych - jak się skusiłem - ale nie wiem czy go zastosuje:

Mam taki drewniany zakupiony - ale jego zastosowanie gubi mnóstwo detali wyposażenia pokładowego. Część ginie pod pokładem (np czerwone strzałki z lewej) a część jest niewyraźna z powodu grubego marginesu wycinanego drewienka (czerwona po prawej)
np. Otwory pod wentylatory wykonane są tak aby nałożyć pokład na wentylatory z wypraski - ja zamierzam użyć wytaczanych - a więc na cieńszej stopie. W takim wypadku widać bardzo ziejącą dziurę a i też wysokość stopy wentylatora ginie pod grubością pokładu....



Chyba zeszlifuje wyższe elementy plastikowe do grubości pokładu lub zaleję szpachlą niższe aby odtworzyć wysokość i całość wykonam od podstaw. Wariant drugi to wykonanie blaszki trawionej całego pokładu... Pomimo "fajnego" wyglądu pokładu drewnianego nie pozwala on na "fajną" detalizację wyposażenia pokładowego....



to nie będzie szybki pancernik...
Najlepszy efekt da dokupienie drugiego pokładu i dosztukowanie z niego desek w miejscach niepasujących otworów.

Najlepszy efekt da dokupienie drugiego pokładu i dosztukowanie z niego desek w miejscach niepasujących otworów.

to raczej nie kwestia niepasujących otworów ale otworów za dużych. Pokład jest wykonany z pewną tolerancją - tak aby można go było założyć na plastikową wypraskę. W więc wokół plastikowych drobiazgów typu właz jest szczelina. Jeśli właz lub innych dings zastąpić blaszką będzie ona szczególnie widoczna.
Wentylatory miały stopy znacznie cieńsze niż część główną. A otwory w pokładzie są na średnicy wenta - nie stopy.
Są to pewnie różnice rzędu 0,3mm...
Nie bardzo potrafię takie coś drobnego dosztukować. Ewentualnie zastąpić cały pokład laminatem drewnianym - bez laserowych wycinanek...
?
Póki co rysujem blaszki....
Też ma ten model i właśnie w piątek doszła do mnie paczka z dedykowanymi do niego blaszkami i pokładem Fujimi.
Czekam na ciąg dalszy relacji.

Pozdrawiam

Póki co rysujem blaszki....
Znaczy, będziesz sam trawił?
Nie będę sam trawił. Zlecam to firmie z Czech.
Zamierzam tylko zaprojektować blaszki. Na pewno cała wieża dowodzenia będzie blaszana. Pewnie też sporo detali oraz waloryzacja wież głównych. Działa 127mm oraz działka 25mm już mam gotowe z poprzednich.
reszta - to się zobaczy....
Póki co skończyłem projekt waloryzacji sprzętu ratunkowego:


no, no
Jaką grubość mają te drewniane pokłady?

Edit:
To fajny pomysł ze zleceniam trawienia w firmie.
Po co wyważać otwarte drzwi.
Zamówiony z zestawu Fujimi ma ok.0,2 - 0,15 . Dedykowany do tego konkretnego modelu.
Plusem tego zestawu jest dodatkowy fototrawiony pokład lotniczy.
Pozdrawiam

Jaką grubość mają te drewniane pokłady?

Edit:
To fajny pomysł ze zleceniam trawienia w firmie.
Po co wyważać otwarte drzwi.

Masz tez gwarantowana jakosc trawienia na calej powierzchni blaszki. Ja zlecile trawienie do projektu IJN Kako i jestem barrdzo zadowolony.
Ile zapłaciłeś, za jaki rozmiar blaszki? Jedna warstwa trawienia, czy więcej?
A co z grubością pokładu, w milimetrach?
Zajrzyj tu:
http://www.etchworks.eu/
Ja placilem za blache 200x290mm z dostawa ok 70 zlotych.
Blaszki maja 0,1mm grubosci. Material mosiadz.

malutki update:

Działko 25mm przerysowanew stosunku do ostatniego projektu IJN Chitose.

tak wygląda nowa blaszka:



a tak gotowe podwójne działko 25mm:











Na IJN Kako były jeszcze zamontowane sprzężone karabiny maszynowe 13mm. Tak wyszły z blaszek:




Super maleństwa
Świetnie się prezentują.
pozdrawiam
W końcu rozebrałem wieżę dowodzenia Kirishimy na "składniki pierwsze":



MacGregor - dziękuję jeszcze raz za pomoc w gromadzeniu materiałów referencyjnych

Teraz już powinno być łatwiej. Zastanawiam się czy nie wykonać całej wieży z blaszek...
Jasne, że wykonać, jak już robić to porządnie

(...) Zastanawiam się czy nie wykonać całej wieży z blaszek...
No można i tak, tylko po co w takim razie wydawać pieniądze na model .
Niezależnie od oceny zasadności takiego zakresu zmian, warsztat, w sensie podejścia do tematu - full professional . Pełen szacun.


No można i tak, tylko po co w takim razie wydawać pieniądze na model .

coś tam z modelu zostanie.... na pewno kadłub oraz kominy i wieże artylerii

Jasne, że wykonać, jak już robić to porządnie

no to poszły konie po betonie:



Aby odtworzyć stan rzeczywisty z wszystkimi fascynującymi zawiłościami architektury wieża główna Kirishimy będzie miała 15 warstw pokładów poziomych licząc sufity i podłogi, które - wbrew pozorom - nie są takie same oraz 11 różnych dodatkowych pomostów...
dodatkowo fakt zabudowy pierwotnego trójnożnego masztu w kolejnym modernizacjach tego okrętu znakomicie komplikuje ściany nadbudówki, układając je różnymi kątami - niekoniecznie zgodnie z przebiegiem trójnogu

Spróbuje tę wieże wytrawić i wykonać "roboczo" - zanim zacznę budowę właściwą. Prawdopodobnie wymagane będę korekty pasowania ścian, oraz - co chyba najtrudniejsze - korekty otworów masztu głównego... Zobaczymy co z tego wyjdzie....



Mamy wariata na forum!!! Ratunkuuuuuu!
Kurde.. aż strach czekać na efekt końcowy.Nie dość że temat fantastico to jeszcze wspaniały kurs jak samemu projektować blaszki Z plastiku pozostanie pewnie tylko sam kadłub ..Trzymam mocno kciuki.. powodzenia..

Z plastiku pozostanie pewnie tylko sam kadłub
I o to właśnie chodzi.
To popuśćmy wodze fantazji .. Kadłub też metalowy i całość pozostawiona w naturalnym kolorze blaszek.. to by było cudo .. Na jednym z forów widziałem tak wykonany model samolotu, bodajże PZL P-24 ( czy P - 12, już nie pamiętam ) i wyglądał nieziemsko.
Pozdrawiam
Taki szalony pomysl..... Hmm mozna by jakis krazownik typu San Diego tak rozebrac i zlozyc. Mial bardzo duzo plaskich powierzchni nadbudowek oraz calkiem latwy kadlub....

Czyzbys wieszczyl koniec ery modeli plastikowych....?
Ja tam wolę nie popuszczać
Kadłub z zestawu, a reszta od podstaw, jakąkolwiek techniką. To wystarczy.
Trawiony kadłub byłby bardzo trudny choćby ze względu na zaoblenia. Do zrobienia oczywiście, ale po co sobie utrudniać.
blacman - kadłub krążówników typu Atlanta (czyli San Diego) tylko na pozór jest taki niby prosty. Przyjrzyj się liniom teoretycznym, wręgom - sam zobacz jaka byłaby to jazda!

dnia Wto 22:23, 07 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz

Ja tam wolę nie popuszczać
Kadłub z zestawu, a reszta od podstaw, jakąkolwiek techniką. To wystarczy.
Trawiony kadłub byłby bardzo trudny choćby ze względu na zaoblenia. Do zrobienia oczywiście, ale po co sobie utrudniać.


Chyba zeby jakiś kuter torpedowy lub coś co ma kształt kadłuba sharpie.. No ale w 700-setce lub chociażby 350-siątce..kuter torpedowy... hardcore

blacman - kadłub krążówników typu Atlanta (czyli San Diego) tylko na pozór jest taki niby prosty. Przyjrzyj się liniom teoretycznym, wręgom - sam zobacz jaka byłaby to jazda!


Chyba zeby jakiś kuter torpedowy lub coś co ma kształt kadłuba sharpie..


póki co pracuję nad małym sprzętem pływającym - może nie kutrem torpedowym ale równie małym...

9 metrowa wiosłowa łódź ratunkowa - obecna na każdym japońskim okręcie, Opracowana na podstawie "Anatomii..." J. Skulskiego:



wstępnie wyprofilowana, niesklejona jeszcze. Dopiero prototyp.

porównanie z łodzią z wypraski:



takie łodzie wymagają oczywiście nieco więcej pracy ale zysk jest oczywisty:
malowanie oddzielnie elementów znacznie ułatwia pracę
możliwość oddania każdego najdrobniejszego szczegółu

np takich:





To postanowione. IJN Kirishima będzie miała całość sprzętu ratunkowego z blaszek...
Nic nie pisać.. tylko patrzeć i podziwiać...
Pozdrawiam
Krok milowy dokonany z sukcesem ! Pokłady pasują. A dokładnie to pasuje ustawienie trójnożnego masztu względem poszczególnych pokładów. Bardzo się tego obawiałem, ale wyszło nadzwyczaj dobrze!











teraz można się spokojnie zająć projektowanie wnętrza nadbudówki
A to już będzie czysta przyjemność...

(...)
teraz można się spokojnie zająć projektowanie wnętrza nadbudówki (...)



Godziny przy Kirishimie mijają a efektu w postaci materii póki co niewiele

Postanowiłem zamienić jednak pokład drewniany na trawiony blaszki i malowany...
Podział deskowania jest opracowany od podstaw - mam nadzieje, że będzie bliski rzeczywistości: szczeliny wzdłużne są o różnej grubości (różnica do 20%), szczeliny poprzeczne są nieregularne oraz też o różnej szerokości. Liczę na to, że wręcz część podziału desek zniknie w procesie trawienia.






Własny projekt daje kontrole na poprawnym deskowaniem krawędzi wokół barbet, wyposażenia pokładowego oraz innych detali. Pokład drewniany jest tu nieco uproszczony....

Plan jest taki aby również odtworzyć krawędź wokół pokładu:



jest to łatwe do osiągnięcia - zestawowy kadłub na to pozwala:





wystarczy go odpowiednio zeszlifować...
I co tu korde komentować... Trafił nam się szalony człowiek na tym forum...

Gdyby tylko świat miał więcej takich "szaleńców"!
uff...
projektowanie blaszek pagody zakończone...
teraz trzeba to wytrawić
W sumie nadbudówka główna będzie miała ponad 300 blaszanych elementów. Przy okazji tego rysowania można było opracować technologie montażu tego całego ustrojstwa...



mam nadzieję, że zadziała ...

Szczena opada....
Czy kolory wynikają z tego, że stosujesz czterokolorowy system projektowania blach? Taki jest wymóg firmy w której trawisz? Czyli rozumiem, że samą kliszę firma sporządza sobie sama na podstawie Twoich rysunków?. Czy te części rozmieszczasz sam na planowanej blaszce? Możesz powiedzieć u kogo trawisz?
Fajna praca.
Kolory sa pomoca w projektowaniu. Uzywam roznych...
Trawie u Haulera w Czechach.

http://www.etchworks.eu/

Wszystko jest tam wyjasnione. A jesli nie - Jan, wlasciciel wyjasni reszte. Bardzo mily Pan...
Dzięki.
Pozdrawiam
Zapomnialem dodac:
Klisze robi Hauler. Projekt dostarczam jako gotowy plik: awers i rewers, rozmieszczenie sam planuje...
Pozdrawiam
Grzegorz
ufff...

projektowanie pokładu zakończone.
Zobaczymy jak to wyjdzie po trawieniu... Deskowanie najbardziej dyskretne jak to jest możliwe. Zamodelowałem obrysy deskowania poszczególnych elementów wyposażenia pokładowego. Nadbudówka rufowa pod pokładem lotniczym zostanie przekonstruowana. Pomosty na łodzie będą nowe - blaszane.



Generalnie liczę na na to, że zamierzony cel w postaci jednolitej powierzchni zostanie osiągnięty z możliwością dokładnego odwozorania elementów wyposażenia pokładowego. Nie będą one "tonąć" w grubości drewnianego pokładu naklejanego...
Modelarstwo blaszane rozłożyło mnie na łopatki, po prostu
Niesamowite

Modelarstwo blaszane rozłożyło mnie na łopatki, po prostu
Niesamowite


Złom rządzi
Tak sobie myślę, że kiedy jakiś model znudzi nam się za jakieś 10-20 lat, to sprzedamy go do... stoczni złomowej
To utworzy nowy "zawód przyszłości" - złomiarz modeli
Stocznia złomowa, to stocznia, w której produkuje się statki do złomowania, od razu zardzewiałe poniszczone, nie do użytku.
powołanie do służby rano, wycofanie połączone z zaplanowanym wydobyciem z dna kanału po południu, a podwójna uroczystość wieczorem.
czas odświeżyć wątek po nieco przydługiej przerwie...



Prace adaptacyjne na pokładem rozpoczęte:





całość wyposażenia pokładowego usunąłem:



swoją drogą jakość odwzorowania szczegółów przez Fujimi jest naprawdę wysoka:



pokład blaszany gotowy, gniazda do osadzania wyposażenia pokładowego (zwłaszcza wentylatorów) w prawidłowych rozmiarach oraz w prawidłowym obrysie deskowania



wstępne przymiarki pokładu z blaszki:





leży naprawdę dobrze!
Ech piękny pokładzik sobie wydziargałeś, zazdroszczę umiejętności.

Pozdrawiam.
blacman - najpierw ogarnęło mnie przerażenie, gdy zobaczyłem, jak metodycznie poniszczyłeś robotę Fujimi, ale jak zobaczyłem zdjęcia pokładu blaszanego, no to morda mi się uśmiechnęła od ucha do ucha... To jest to!

... najpierw ogarnęło mnie przerażenie, gdy zobaczyłem, jak metodycznie poniszczyłeś robotę Fujimi,..
Nic tylko wysłać link do Fujimi.
Może jednak nie, zbiorowe seppuku pracowników nie wyszło by nam na dobre
Działaj dalej . Takie relacje dają pozytywnego kopa w chwilach zniechęcenia.

Weekend spędzony na łonie przyrody.

ale wieczorem wyciąłem imitacje poszycia:

są bardzo delikatne - ale "wash" pewnie w nich zostanie...
A tak się głupio zapytam, co do trzeciej foty: styki blach szły rzeczywiście przez iluminatory ? (to takie skrzywienie zawodowe)
Wiedziałem... Po pierwszej wytrasowanej linii wiedziałem, że to nie przejdzie i będę się musiał tłumaczyć....

A więc. Linie poszycia pasów burtowych klasy Kongo były mniej więcej takie:

IJN Kongo:





IJN Haruna:



IJN Kirishima:



Uklad 5 lub 6 pasm. Na Kirishimie było chyba 5. Jedyne zdjęcie, jakie znalazłem w miarę dobrej jakości powyżej.

Styki nie zawsze szły środkiem blachy ale nigdy nie jej krawędzią...

700 to skala iluzji - jak mawia Witek... Lub sztuka kompromisu.
Tu był kompromis. Umieszczenie 5 lub 6 pasm wg mnie byłoby zbyt dużym zagęszczeniem. Dlatego zdecydowałem sie na 4. I miały one iść nieco wyżej- tak aby bulaje wychodziły w górnej części pasa I jednocześnie łączyły sie z załamaniem dziobowej części burty. Niestety przyrządzik pierwotnie ustawiony wg mnie dobrze po dokręceniu narysował tak jak narysował. I już wiedziałem....

Już tak zostawię niestety. Zmiana - to zmiana całej struktury detali burt... Trochę za dużo pracy.
blacman, nie klasy KONGO a typu Kongo.
To moja krucjata i walka z wiatrakami. Wciąż nawracam wszystkich a wciąż czytam i słyszę KLASY Kongo, KLASY Fletcher, KLASY Yamato... Ech...

A liniami się nie przejmuj. Chwała Ci za to, że podjąłeś trud ich wykonania!

Chwała Ci za to, że podjąłeś trud ich wykonania!
No, bo teraz model bez odwzorowania blach poszycia, to "zabawka" jakaś jest.
Ale czasów dożyliśmy. I dobrze.
A walka z stosowaniem określenia "klasa"(class) zamiast "typ" będzie co raz trudniejsza. Bo jęz. angielski bardzo panoszy się na naszym polskim podwórku.
Ja się spytałem poniekąd tak z zawodowej ciekawości, bo spotykałem się z sytuacja, ze pada stwierdzenie "jak można było coś tak durnego wymyslec" a za trzy miesiące okazuje się, ze inna firma ma to "durne" rozwiązanie za standard .
Paczym dalej



Prawda, ale określenie łódź podwodna chyba każdy modelarz będzie sam rugował? Tyle Offtopu.

Wspaniale walryzujesz ten model. Przyglądałem się do tej pory po cichutku, ale teraz jest okazja wyrazić swój podziw. Tak trzymać.

Pozdrawiam
mea culpa...

Ale Fujimi też nie jest bez winy. Do Kirishimy '42 dało kadłub z Kongo '44. Nie zauważyłem. Dobrze, że jest Dan Kaplan na modelwarships...
Kirishima w 1942 roku nie miała zaspawanych iluminatorów burtowych. Trzeba było je więc odtworzyć:

ściąłem wystające elementy:

i to był błąd.. późniejsze układanie otworów nie było takie proste (w przenośni i w rzeczywistości)

nie jestem z nich zadowolony

obawiam się, że na pomalowanej burcie bardzo będzie widać nierówności...

pokład blaszany scalony z plastikowym:

tu pasowanie wyszło idealnie wręcz:

Po krzywych iluminatorach taki widok pobudza wyobraźnię i dodaje motywacji.

typ Kongo miał piękną sylwetkę....

pozdrawiam Świątecznie
Grzegorz
Grześ, miałem do Ciebie pisać w kwestii iluminatorów na burtach i ostrzec, że Kirishima ma ten sam kadłub, co Kongo. A i Haruna tez ma ten sam kadłub, na szczęście dla Hiei się postarali i zrobili nowy - tu bym im już na sucho nie uszło, bo jednak Hiei miał inne bąble przeciwtorpedowe:-) No ale już wiesz i już dokonałeś właściwych korekt. Tak, typ Kongo to jest to, co w "Japońszczyźnie" najlepsze! Zdecydowanie!
Spokojnych Świąt!
Grzegorz!

Jako obserwator stwierdzam, że gdybyś się nie "pochwalił" tymi iluminatorami, nikt by nie zauważył w tej skali, że są minimalnie przesuniete. No chyba, że jakis wścibski sędzia Dajesz dalej - super Ci wychodzi.

Pozdrawiam
dzięki... ale trochę krzywe są

Raport prac nad pokładem:

Pomalowałem blaszki mieszaniną surfacera 1000 oraz białej farby. Surfacer miał nadać szorstkość powierzchni:

Po czym w ruch poszły przybory szkolne:

I taki dały efekt

Na taką kolorowankę prysnąłem „preshading” w postaci ciemnego i średniego brązu

Oraz cieniutką warstwę koloru pokładu

Doszedł wash – i tak to wyszło:

Nie jest chyba źle…
Zamierzam jeszcze "przyprószyć" całość lakierem matowy oraz dać filtry…
Witam
Nie jest chyba źle… He, jest wręcz przeciwnie, nie jeden z nas chciałby zrobić na " nie jest chyba źle"
Pozdrawiam
Hello, Great work!

Marco
thank you Marco.
We will continue in Polish if you don't mind...

tak wygląda w świetle dziennym:

ogólnie efekt zamierzony udało mi się uzyskać...

a tak wyszły burty:

preshading:

i cieniutka warstwa koloru docelowego szarego plus delikatny wash olejami:

Grzesiek, pokład zarąbisty. Nie widze powodu w Twoim przypadku, abyś musiał zawracać sobie głowę laserowymi, drewnianymi pokładami, bo na blasze uzyskałeś o wiele bardziej wiarygodny efekt. Super!
Tak sobie siedzę na końcu sali i potwierdzam słowa MacGregora.
Pokład klasa
Nie wykażę się oryginalnością - pokład jest ekstra
No comments


.... jedziem dalej:

Poprawiłem kominy. Oryginalna wypraska:

zmiany wymagał układ przewodów parowych, do tego doszła ich waloryzacja drabinami i relingami

przewody parowe wykonałem z rurki 0,3mm - postanowiłem tez spróbować odwzorować linie łączenia/spawu poszczególnych segmentów przewodów:

a tak wyszły gotowe kominy:


.... jedziem dalej: (...) przewody parowe wykonałem z rurki 0,3mm - postanowiłem tez spróbować odwzorować linie łączenia/spawu poszczególnych segmentów przewodów

Karetka tez już jedzie tylko nie wiadomo czy sanitariusze maja kaftanik z wystarczająco długimi rękawkami

I to mój krajan. Szaleniec


a ja się wypisuje i idę posiedzieć z wędkarzami nad woda
Nadbudówka rufowa w robocie.

rufowy pomost nawigacyjny:

nieco go przeszkliłem...

oryginalne dalmierze AA też zostały przebudowane:

kadłub Fujimi zrobiło fajny ale pasowanie elementów rufowej nadbudówki fatalne. Aby wyprowadzić główną bryłę potrzeba sporo szpachli. Pomosty bardzo krzywe. Ciężko to poprawić - do wyboru : duże szczeliny i dalmierze w poziomie lub brak szczelin i widoczny skos... splanowanie podstaw dalmierzy też nie było możliwe - zostałby widoczny efekt krzywych wsporników ...

tak to wyszło:

i w zespole z drugim kominem:

Rozwalasz system A "zaszybianie" to jest to
Pozdrawiam
... zabudowa pierwszego komina w całości została przebudowana:

platforma główna:

stanowiska reflektorów:

w maju 1942 w bazie Sasebo w czasie dokowania Kirishimy parę podwójnych działek 25mm przeniesiono z pokładu głównego na platformę wokół pierwszego komina, na dodatkowo zbudowany pomost między reflektorami:

komplet wsporników platformy głównej

tak to wygląda wstępnie złożone:

i tu jest tak jak lubię - pełna kontrola położenia i wymiarów ...
całość gotowa do malowania:

dojdzie jeszcze trochę drobiazgów; żurawiki, drewniane pomosty pod reflektory oraz skrzynki...
Ten wspornik platformy jest imponujący.
W poprzednim poście pokazałeś okna. Podejrzewam wyrób własny.
Szkoda ze na rynku nie ma dostępnej uniwersalnej blaszki z oknami i trzeba posiłkować się drabinkami.
Obserwuję dalej.
Calosc blaszek to wyrob wlasny...
Poza kilkoma "kupnymi" na dalmierzach i moze kilka innych drobiazgow.
Relingi tez "kupne" - nie mam niestety dostepu do blaszek cienszych niz 0,1mm . A szkoda - bo mozna poszalec byloby....

Odnosnie roznych dodatkich generycznych. Wg mnie najlepsza na rynku obecnie firma jest Rainbow - mam nadzieje, ze Mod nie zbanuje...
Spit5 tu masz okienka:
http://www.ebay.de/itm/Photo-Etched-PE-for-1-700-IJN-Bridge-window-Rb7092-/181377019079?pt=Model_Kit_US&hash=item2a3ae9acc7
Mod - jak go znam - to wyrozumiały człek i nie banuje ot tak sobie, co najwyżej bananuje
Super sprawa z tymi okienkami Rainbow! I cena przystępna. Ale tak sobie myślę, że zarówno relingi jak i okienka trzeba by sobie samemu zaprojektować w szerokim asortymencie. Bo relingów przydałoby się różnych na różne okręty, takie z siatką na niszczyciele i na lekkie krążowniki też.
MacGregor - projekt to nie problem - to kwestia jednego dnia rysowania.
Problem jest z trawieniem na blaszce cieńszej niż 0,1mm.
To co ja znam jako trawienie dostępne to blacha 0,1 - a to narzuca technologiczna grubość słupka i linki relingu na 0,1mm... trochę za grubo.
Idealnie byłoby wytrawić relingi na blaszce mosiężnej lub nawet lepiej na nierdzewnej stalowej o grubości 0,7-0,8mm. Wtedy rzeczywiście można mieć super cienkie relingi i nie tylko : olinowanie rejek oraz elementy nawigacyjne masztów, siatki oraz radary i anteny..... hmmm

Jeśli ktoś zna możliwość wytrawienia tak cienkich blaszek - ja mogę zrobić projekt... w zasadzie to większość z tych elementów już mam rozrysowane.... naturalnie IJN

(...)technologiczna grubość słupka i linki relingu na 0,1mm... trochę za grubo.
Idealnie byłoby wytrawić relingi na blaszce mosiężnej lub nawet lepiej na nierdzewnej stalowej o grubości 0,7-0,8mm. (...)


Chyba miało być "0,07-0,08 mm" ?

Calosc blaszek to wyrob wlasny...

Kurde...jak Ty to robisz, aż miło patrzeć.. A może by tak spróbowac zrobić jakiś "zbiorcze" zamówienie u Ciebie? na niektóre "pospolite" elementy? Chociażby wspomniane okna, siatki itp... Byłbym pierwszy który sie dołączy:)

Pozdrawiam

(...)technologiczna grubość słupka i linki relingu na 0,1mm... trochę za grubo.
Idealnie byłoby wytrawić relingi na blaszce mosiężnej lub nawet lepiej na nierdzewnej stalowej o grubości 0,7-0,8mm. (...)


Chyba miało być "0,07-0,08 mm" ?

A może by tak spróbowac zrobić jakiś "zbiorcze" zamówienie u Ciebie?Smile na niektóre "pospolite" elementy

Mozna - nie ma problemu.
czas piąć się w górę.

A że nie będzie to spacerek.... to już wiem po pierwszym poziomie....

Aby zbudować wieżę z tego projektu - założyłem, że trzeba malować poszczególne etapy i komponenty oddzielnie. A to znakomicie skomplikuje i spowolni proces montażu.... no cóż zaczynamy:

Pokłady gotowe:

rozpocząłem pracę nad ścianami poszczególnych kondygnacji - i ...

Źle rozrysowałem ściany nadbudówki. Długości boków są prawidłowe ale naddatki na zagięcie zaprojektowałem za duże...
Dotyczy to brył o wielokrotnych krawędziach zaginania o kątach niekonieczne prostych i dodatkowo z wygięcia wewnętrznymi. Na szczęście ta część będzie niewidoczna - jest zabudowana od góry kolejnym pokładem i dodatkowymi pomostami. Nauczka na przyszłość zapisana...

to będzie niezła zabawa.... warto jednak w nią pograć. Różnica w dokładności odwzorowania jest naprawdę ogromna:

Co tu będziemy się czarować - jest to sctratch, tylko ze ani kartonowy, ani polistyrenowy, ani "drzewianny" czy jaki tam ktoś jeszcze chce ale blaszkowy.
Powodzenia krajan, paczym dalej tylko nie wiem czy wystarczy
Piękna robota, aż strach pomyśleć co będzie dalej...

Pozdrawiam
Ja to już nawet nie myślę, co będzie dalej, patrzę z przerażeniem a oczy robią mi się kwadratowe z wrażenia! Toz to Water-Line-Hardcore!!!!!!!!!!!!
Kurde.. aaaa, szkoda nawet pisać, brak słów.. Jak byś nawiązał kontakt z jakąs firmą , to pomyśl ile byś miał darmowych modeli do zrobienia
Pozdrówko
Jakiej farby użyłeś do malowania tych pokładów?
Gunze color C.
Taki jest zestaw do kamufllażu. CS 612. A w nim color o nazwie Linoleum Deck Color.

A o blaszkach mysle coraz poważniej. Strasznie mi się to podoba

Gunze color C.
Taki jest zestaw do kamufllażu. CS 612. A w nim color o nazwie Linoleum Deck Color.

Uuuuu, śmierdząca sprawa.
trochę tak.... ale mam wyspecjalizowane pomieszczenie z towarzystwem kociej kuwety ulubieńców rodziny. Uwierz mi bywa gorzej niż Guzne C ...

... powoli do góry. Aby móc to złożyć i pomalować mocuję wszystko do sufitów....

poziom 1 gotowy do malowania:

poziom 2 też:

poziom 3 rozpoczęty - i zarazem skończony - bo ten akurat łatwy był

dojdzie jeszcze jedna ścianka - mocowana w tym wypadku do podłogi - już pomalowaniu:

korzystając z projektu wykonałem sobie łatwym sposobem maski do malowania:

i tak to zaczyna wyglądać:

Dojdzie jeszcze całkiem sporo detali, a drabinki pomiędzy poziomami to już po ostatecznym malowaniu zamontuję...
Witam
Szkoda słów... lepiej patrzeć, patrzeć, patrzeć i podziwiać . Ponawiam apel o próbę budowy jakiegoś modelu całkowicie z blachy...na pewno dasz radę a nikt jeszcze tego nie zrobił ( przynajmniej ja nie widziałem żadnego okrętu, bo samolot już tak). Niech się mury pną do góry. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam
pną się pną....
ilość elementów i zużytego kleju to jak odbudowa Warszawy.
Tak sobie myślę, że budowa takiej wieży bez szczególnych uproszczeń w skali 1/700 to działanie hedonistyczno-masochistyczne.

....

Piętro 4:

te okienka będą miały wiatrochron:

oraz piętro 5:

zacząłem też relingi zewnętrzne poszczególnych pomostów:

te z poziomu 2 zintegrowałem z koszami do mocowania flag sygnałowych:

tak wygląda (nie sklejone - tylko wstępnie złożone) od poziomu 2 do dziś.... :

Taaa... nareszcie pojawiła się refleksja o masochiźmie... Nie chciałem nic mówić, ale to się powinno nazwać "blaszanym masochizmem". Myślę że ja już osiągnąlem etap plastikowego masochizmu przy HOODZIE, ale na blaszany to widząc co się dzieje chyba nie porwę się nigdy w takim stopniu. Przyczyna? Brak umiejętności!!! Albowiem blacman jest tylko jeden! dnia Pią 6:56, 16 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz

Taaa... nareszcie pojawiła się refleksja o masochiźmie... Nie chciałem nic mówić, ale to się powinno nazwać "blaszanym masochizmem" Albowiem blacman jest tylko jeden!

Owszem maschizm w czystej postaci...nawet lekko skondensowany.Czyli tak jak lubię.Gdybym potrafił projektować blachy podjął bym rękawicę rzuconą przez blacmana Ale co tam....obserwacja narodzin nowego trendu w modelarstwie też jest inspirująca.
Wcale bym się nie zdziwił jakby w kolejnych latach było więcej blachy w plastiku niż samego plastiku:) Znaczy się ewolucja. Zapewne pamiętacie jak plastiki wyglądały jeszcze naście lat temu a jak wyglądają teraz.. Przeglądałem już nanodrony i pewnie w najbliższych latach pójdzie to w tym kierunku
A ja myślę, że plastik nie odpuści tak łatwo bna rzecz blachy. Przecież właśnie wchodzą na rynki coraz tańsze drukarki 3D. Wyobrażacie sobie jakie cuda będzie można niebawem samemu robić w domu? gdzieś czytałem, że już za ok. 500 dolarów można kupić sobie drukarkę 3D! Dla mikromodelarzy w skali1:700 otwierają się bramy raju!

A co do blach - to nie jestem ich wrogiem, po prostu uważam, że należy odpowiednio dostroić jedno z drugim i tam, gdzie blacha nie da należytego efektu idziemy w plastik, a tam, gdzie plastik wymięka - blacha! Najważniejsze jest przecież i tak nasze zadowlenie z budowy i efekt końcowy, jaki osiągamy.

... za 500 dolarów można kupić sobie drukarkę 3D! Dla mikromodelarzy w skali1:700 otwierają się bramy raju!....

oby to nie był łabędzi śpiew modelarstwa...
blacmam - nie będzie. Technologia to jedna bajka a umiejętności tego, kto się nią posługuje to inna. Ty i Twoje blaszki to żywy przykład.
Spoko, drukarki 3D za $500 nie nadadzą się na skalę 1:700. Rozdzielczość blatu to 600 dpi. 1200 dpi byłoby wstępem do gry, przy 600 dpi najcieńszy element może mieć 0,5-0,6 mm i to jak się dobrze trafi pomiędzy kropelki tworzywa.
Do surowych kadłubów się nada, ale do detali niet.

Do surowych kadłubów się nada, ale do detali niet.
Czyli radujmy się , rzemiosło nie zginie.
Blacman, jak zwykle wymiatasz
Mam natomiast pytanie odnośnie okienek - czy one były zasuwane/zamykane, a jak tak to czy na wszystkich poziomach?
Pozdrawiam
Chyba już pisałem, albo czytałem w tej relacji; mikromodelarstwo po tym okręcie będzie inne
Nie żebym się pakował, ale wydaje się że to chyba dobra droga blacha + plastik.
Pytanie jeszcze o koszt takiej przyjemności, jeśli można ??
Pzdr

Mam natomiast pytanie odnośnie okienek - czy one były zasuwane/zamykane, a jak tak to czy na wszystkich poziomach?
Pozdrawiam


Pytanie jeszcze o koszt takiej przyjemności, jeśli można ??
Pzdr


Najwięcej pracy kosztuje wykonanie projektu bo samo trawienie nie jest drogie. Ja korzystam z : http://www.etchworks.eu/

ten projekt blachy do Kirishimy zajmuje pełne A4 - ponad 900 części... plus różne dodatki pewnie pójdą, drabinki, relingi, i cała masa drobiazgów.

A wykonanie projektu to rzeczywiście przyjemność - bo to dla mnie powrót do modelarstwa kartonowego - tylko w innej formie
900 samych blach??? No koledzy... idziemy ramię w ramię na emeryturkę
niestety mniej nie chciało jakoś wyjść....

a tak wyszło malowanie nadbudówki rufowej:

mam za gruby aerograf. Do takiego malunku trzeba dyszę 0,2mm... a do Mikołaja tak daleko...
pierwszy komin gotowy, elementy wcześniej wstępnie pomalowane złożyłem w całość. jeszcze tylko ostateczne malowanie, drewniane pomosty i można montować reflektory...

dojdą jeszcze drobiazgi w postaci żurawików i drabinek, ale patrząc na niego trochę żałuję, że nie pokusiłem się o ścięcie plastikowej symulacji termicznej osłony w górnej części komina. Plastikowa wygląda strasznie grubo... Zastąpienie jej blaszką pozwalałoby na wyprowadzenie przewodów parowych i nadałoby lekkości konstrukcji. W Hiei już tak zrobię na pewno....

bieganie po wieży dowodzenia będzie w górę i w dół. Po malowaniu trzeba było zejść na pierwsze piętro aby zamocować częściowo osłonięty reling.

Musiał być wykonany z jednego kawałka aby oddać rzeczywisty kształt bardzo specyficzny - osłona o różnej wysokości w górę pomostu oraz częściowo w dół

budowa jednoelementowa pozwoliła fajnie wykonać również zintegrowany reling do mocowania flaglinek:

całość jeszcze raz będzie podmalowana...

Piętro 2 zabezpieczone przed wypadnięciem:

piętro 3 wyposażyłem w wiatrochrony - bariery wiatrowe:

oraz relingi:

i piętro 4: - nie ma relingów - ma natomiast kolejną misterną barierę wiatrową

Pogoda pnie się mozolnie do góry... Zdjęcia kolejne przypominają poprzednie ale uwierzcie to są inne pomosty ..

piętro 5

oraz 6

i początek 7:

Wow, great progress!

Marco
Aż oczy bolą od żółtego złomu
No i znowu mam jakieś wrażenie, że to skala co najmniej 1:200 a nie 1:700. Gdyby nie te groszooffki i inne detale ze świata rzeczywistego, to chyba nikt by nie uwierzył. Rewelacyjna robota!!!

Pogoda pnie się mozolnie do góry... Zdjęcia kolejne przypominają poprzednie ale uwierzcie to są inne pomosty ..

Wierzymy
Uff ! To już koniec. Po tym już tylko odkryty pokład i dalmierz...
Teraz zawalczę z montażem. Pewnie następny wpis to już cała wieża.

kondygnacja 8:

podłoga się popraprała klejem - ale tam będzie greting...

miłego weekendu...
Żadnych fotelików nie będzie ??...
blacman - masz jedyną i niepowtarzalną okazję, aby wsadzić tam za te "oszklenia" paru oficerów, z jednego jakiegoś admirała i paru innych ważniaków

Żadnych fotelików nie będzie ??...
blacman - masz jedyną i niepowtarzalną okazję, aby wsadzić tam za te "oszklenia" (...)

Dlaczego piszesz "oszklenia" w cudzysłowie? Jak ja to mogłem zrobić w moim "karaluchu" to jestem przekonany, ze blacman siary nie zrobi i jakowąś przezroczysta folie na te okienka rzuci...
A okna wyposaży w wycieraczki.
Kpijcie sobie kpijcie, ale będzie Wam łyso, jak blacman naprawdę to zrobi!
Ale to żadne kpiny - no, może Spit5 trochę przeszarżował, choć też bym się nie zalozyl - ale reszta jest do wykonania. Jak już blacman (chyba mu zmienimy ksywę na "blachman") zrobil taką rewolucje w okrętowej 700 to jaki problem zrobić maly krok dalej?
Tu nie ma miejsca na kpiarstwo, raczej chodziło mi o motywację
Motywacja blacmana i bez naszego dopingu jak sądzę przekracza nasze motywacje razem wzięte!
Podejrzewam, że niebawem pojawi się relacja z budowy nowego modelu w 1:700, który będzie już wyłącznie tworem z blachy...
pojawi się pojawi.... MacGregor - Ty to dobrze podejrzewasz ...

ale musisz mnie tu wcześniej uratować merytorycznie - bo nie luksuśny yacht coby miał krzesełka i wycieraczki a japoński ciężki okręt do boju stworzony!

Na poważnie spędziłem dziś urocze popołudnie studiując literaturę pod kątem wyposażenia poszczególnych pokładów okrętów liniowych IJN. Zdjęć wnętrza oczywiście jak na lekarstwo. Ledwie parę. trochę rysunków - raczej schematycznych. Ale wniosek taki: Tu raczej nie było krzeseł ani blatów - te występowały w zamkniętych pomieszczeniach nawigacyjnych. Na pomostach otwartych były urządzenia obserwacyjne oraz kompasy i tuby głosowe. Te postaram się odtworzyć... się trawią właśnie

Szklenie okienek - tu mam szczery dylemat. To pewnie można zrobić clearfixem lub nawet cienką folią. Przy otwartych, nieposklejanych pokładach to nawet łatwe. Jednak po zakończeniu montażu całość jest lakierowana na lekki mat. Obawiam się, że zmatowienia okienek od lakieru. A wtedy będą szpecić...
Nie wiem - nie mam żadnego doświadczenia jak to wyjdzie ... może Forumowicze mają...?

Załoganci się czynią... Próbuję opracować z blaszki postacie tak aby miały przestrzenny kształt - no prawie - na ile płaska blaszka na to pozwala.
Pewnie teraz pagoda pójdzie nieco w odstawkę czasową - jeśli mają ją zasiedlić ważne persony

... a wygląda ona na dziś tak - w wersji bardzo "beta"

poszczególne pokłady są tylko złożone - aby ocenić spasowanie oraz możliwość montażu wielopoziomowej zamykającej konstrukcji z tyłu pagody. Wymagane będą drobne korekty ułożenia blach - ale chyba się uda...

[/url]

oczywiście dojdzie tu jeszcze kilka pomostów i sporo wyposażenia...

Szklenie okienek - tu mam szczery dylemat. To pewnie można zrobić clearfixem lub nawet cienką folią. Przy otwartych, nieposklejanych pokładach to nawet łatwe. Jednak po zakończeniu montażu całość jest lakierowana na lekki mat. Obawiam się, że zmatowienia okienek od lakieru. A wtedy będą szpecić...
Nie wiem - nie mam żadnego doświadczenia jak to wyjdzie ... może Forumowicze mają...?


Doświadczenia w tej materii nie mam ale wykonuje proces myślowy (a co!, nie bójmy się tego słowa ). Masz racje, ze zmatowienie "szkła", a to jest pewne, spaprze model bo jaka by nie była cienka warstwa lakieru to na przezroczystym widać, to jak w banku. Wg mnie są dwa wyjścia: albo zostawić tak jak jest, czyli "tyz piknie" albo oszklić i przed bezbarwnym malowaniem wszystkie rzędy okienek zamaskować, co doprowadzi do pewnego załapania świra przez modelarza. Wybór, podobny do wyboru miedzy dżumą a cholerą , należy do Ciebie
Chyba zostawię nieszklone.

No i uległem wyrafinowanej prowokacji Kolegów... : Przyjechała nowa blaszka. A na niej pierwsza próba postaci 3D.
Postacie są dość uniwersalne: 3 pary nóg i 6 korpusików w różnych pozach - 3 oficerów i 3 majtków. Można sobie je dowolnie konfigurować; skręcać, zginać i pochylać.

Przykładowe postacie sklejone na bardzo szybko i niestarannie. Majtek na czubku patyczka nie wyszedł zupełnie; nie dość, że się upaprał klejem to "rozjechał" mu się korpusik...

Ale mam wrażenie, że kierunek jest obiecujący. Po oblaniu CA można je nawet będzie całkiem fajnie zaokrąglić tu i ówdzie ...

dojechało też wyposażenie pokładów nawigacyjnych:

przyjechały też lornety - ale już dziś nie zdążyłem ich skleić. takie maleństwa pochłaniają multum czasu....
Słyszałem, że w domu war...
SORKI, w domu SZALEŃCÓW, jest jeszcze jedno wolne miejsce...
Grześ. Chcesz, żebym się poszedł utopić?

Witam
Pęd do doskonałości wręcz przemożny:) Moim zdaniem ( ale tylko moim) ludziki w tej skali niezbyt dobrze pasują. Patrząc z troszkę większego dystansu trudno je rozróżnić wśród innych elementów wyposażenia i sprawiają wrażenie jakiegoś paprocha, a tym bardziej porozrzucani w różnych miejscach na pokładzie. Co innego jakby byli poustawiani jak na paradzie, ramię w ramię obok siebie na dziobie i rufie.
Pozdrawiam
Koledzy,
My tu wszyscy zachwycamy się nad dziełem Blackmana, ale powinniśmy zastanowić się nad konsekwencjami jego postępowania:
Paragraf 5 Regulaminu Serwisu stanowi: "Użytkownik Serwisu korzystając z Serwisu zobowiązany jest do powstrzymywania się od jakichkolwiek działań bezprawnych..."
Artykuł 40 Konstytucji RP zaś brzmi: "Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu..."
Czy nie myślicie, że to co robi z nami Blackman jest właśnie pogwałceniem naszych praw?
Przecież nasze forum może zostać zamknięte za łamanie praw człowieka.
Nawet moja Połowica twierdzi, że do niczego się już nie nadaję, ponieważ nie potrafię tyle co Blackman.
P.S. Mam kumpla z Delegatury Fabryki we Wrocku, ale jego też chyba przestanę lubić.
Przepraszam za OT. dnia Wto 9:52, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy

Koledzy,
My tu wszyscy zachwycamy się nad dziełem Blackmana, ......"
Czy nie myślicie, że to co robi z nami Blackman jest właśnie pogwałceniem naszych praw?
...potrafię tyle co Blackman.


Chwalić Boga podskakując, że nie jest to skierowane przeciw Autorowi tej relacji. Blackman jak sama nazwa wskazuje jest czarnym charakrerem.
A tu widzimy mistrzostwo w wykonaniu Blacmana.
Jeżeli o mnie chodzi, to dziś kupiłem Correla i udam się na trawnik coś wytrawić jak tylko przesyłka do mnie dotrze.
Niestety, wbrew poprzednim zapewnieniom, będę molestował Blacmana i nic na to nie mogę poradzić.
Najprzód poproszę o wyjaśnienie w jaki sposób na powierzchni blaszki można wytrawić takie cóś, jak zrobiłeś to Ty ?

Z ukłonami
Andrzej Korycki
Ufff. Jak dobrze, że to nie ja ..
Bo już myślałem o dobrowolnym poddaniu się karze 2 dni bez dostępu do internetu i konfiskatą lupy czołowej ...

Andrzej
proponowałbym przenieść pytania i wnioski tfórcze do wątku założonego przez MacGregora. Czyli tu: FOTOTRAWIENIE
tam też jest częściowo odpowiedź na Twoje pytania.
uff - jestemy na szczycie ...

Osłonięty reling na ostatnim otwartym pomoście posiadał wzmocnienia oraz wiatrochron:

o taki

Wewnętrzne wzmocnienia zamontuję po pomalowaniu.

Elementy lokalizacji optycznej:

oraz gotowy pokład nr 9

Nic nie powiem. Po prostu mnie zatkało
W jakiś sposób do tej pory nie zauważyłem tego wątku. Całe szczęście dosyć regularnie przeglądam wszystkie działy i mogę dołączyć do obserwujących. Rewelacyjna robota blacman. Siedzę i podziwiam.
Pozdrawiam.
Tomek
Uff! Nareszcie widze trochę plastiku!
O! Rzeczywiście! Co za niedopatrzenie, przepraszam, już się poprawiam...

WoW! Great little work!

Marco
Nie no, wymiatasz. Jak zwykle zresztą
Pomimo szczególnie dotkliwych upałów stocznia pracuje barrdzo powoli...:
Ludziki pomalowane na kolor uniformów:

wyszły tak sobie... muszę coś wymyślić...

najniższa kondygnacja wieży dostała linoleum:

domalowane czarne końcówki kominów oraz drewniane pomosty pod reflektory położone. W zasadzie teraz nieco brudzenia i gotowe...

dzięki uprzejmości Pana Piotra Czerkasowa z Mastera stałem się szczęśliwym posiadaczem woreczka foliowego pełnego pięknych oporników odrzutu armat 127mm

tak wygląda zespół armaty (lufy z Państwa Środka - co widać dopiero na makro - jedna jest nieco grubsza. Prawdziwe - o dobrym kalibrze i dostosowane do mojego projektu blaszek dopiero się produkują....)

następne lufy będą na pewno lepszej jakości...

i poszczególne części armaty, wstępnie wyprofilowane (bądź nie ) :

a tak wyszła otwarta armata 127mm:

projekt blaszek wymaga jeszcze drobnych poprawek w zakresie imitacji zamków, mechanizmów podnoszenia luf oraz podajników. Na Hiei staną wersje finalne zapewne...

pozdrawiam
Grzegorz
witam
Jeeeejooooo... Cóż tu więcej napisać... patrzeć, podziwiać , marzyć i sie uczyć. Faktycznie, jak woda leje się spod lupy na oczy to niezbyt ciekawie sie robi.
Pozdrawiam
Nadbudówka i działo są odlotowe
A co do ludzików to ta metoda jest bardzo obiecująca, muszę spróbować:
http://www.shipmodels.info/mws_forum/viewtopic.php?f=60&t=155076
Pozdrawiam
Tomek

Nadbudówka i działo są odlotowe
A co do ludzików to ta metoda jest bardzo obiecująca, muszę spróbować:
http://www.shipmodels.info/mws_forum/viewtopic.php?f=60&t=155076
Pozdrawiam
Tomek

Dzięki - też o tym myślałem.. Chciałem spróbować blaszanym sposobem. Zobaczymy jak wyjdą po całkowitym pomalowaniu. Dam temu projektowi jeszcze jedną próbę ze zmianą sposobu łamania blachy i sklejania postaci... jak nie wyjdzie - to wtedy CA i mąka - bo ludziki wychodzą przednie tylko czasochłonne są....

tymczasem dzisiejszy raport stoczniowy:
pokład "0" pagody głównej dostał drzwi i relingi :

oraz komponenty pozostałych 3 armat 127mm gotowe:

i pierwsza wykonana armata pójdzie do poprawy - rozstaw oporników odrzutu jest niewłaściwy...
Witam,

No tak, pierwsza armata to rzeczywiście strzela na boki tylko. Do poprawy albo do zostawienia. I tak nkt nie zauważy (za wyjątkiem Autora) takiej kuchy. Ale po tym głupawym wstępie chciałem zapytać :
Ani kropli cyny ? tylko klej CA ?
A jeżeli klej CA to jaki ? ( o gęstość tu mię się rozchodzi, firma może też ważna ?).

Z ukłonami
Andrzej Korycki

P.S.
Zapomniałem dodać, że oglądając te fotki musiałem się trzymać fotela oburącz. Szczęka mi nie wypadła bo jeszcze mam własną, ale muchy do paszczy wpadały.
Cyny ani połowy kropli. Kropla cyny to połowa armaty ...
Używam średniogęstego CA - Technicoll. Do zastosowań technicznych. Z marketu budowlanego. Seba pokazywał i omawiał kiedyś klej Tamiyi - zamierzam go nabyć kiedyś przy kolejnym zamówieniu z PRC.

Cyny ani połowy kropli. Kropla cyny to połowa armaty ...
...


A jednak chciałbym pokazać krople cyny, które są nieco mniejsze od połowy armaty :

Choć wyrób ten (ze zdjęcia) nie może się równać z Twoimi, to jednak demonstruje możliwą do uzyskania w warunkach domowych wielkość kropli cyny.
I podejrzewam nieśmiało, że będę potrafił zrobić mniejsze krople jak tylko blaszki nadejdą.

Z ukłonami
Andrzej Korycki
Witam powakacyjnie

stocznia powoli rusza:
na pierwszy ogień wyposażenie pokładów:

załoganci też się już stroją...:

muszą jeszcze założyć buciki i będą gotowi aby wejść na pokład

postawiłem "zmierzyć się" z reflektorem 90cm stosowanym na większości ciężkich okrętów IJN. Wypraskowa wersja jest bardzo uproszczona a dobra wersja żywiczna z kolei bardzo droga. Wersja blaszkowa jest bardzo tania - ale wymaga jeszcze poprawek. Tak wyszedł prototyp:

muszę nad nim jeszcze popracować...
Widać że wakacje się kończą Pewnie zacznie sie ruch w interesie:)
Pozdrawiam
powolność budowy pagody dobija....

spardek praktycznie gotowy:

pomost na pancerną więżą bojową:

w zasadzie najniższe poziomy opóźniały budowę pagody... obecnie jej część środkowa - nawigacyjna jest już złożona na gotowo:

po pomalowaniu można składać całość


A ten cyngwajs nad iluminatorem na fotach 1 i 2, to co on jest? Wygląda mi na żurawik naścienny (do trału parawanowego?) ale może się mylę.
Hmm , w 200 setce by to lepiej nie wyszło...
Relingi tez sam robisz ... takie jakies fajne są
Pzdr

... Wygląda mi na żurawik naścienny (do trału parawanowego?) ale może się mylę.
... Relingi tez sam robisz ...

relingi są zakupione - szkoda.... Aby zrobić dobre relingi trzeba zastosować blachę stalową (dokładnie to kwasoodporną) o grubości 0,05mm. Niestety nie mam dostępu do trawienia blaszki cieńszej niż 0,1mm. A relingi o grubości łańcuchów poziomych 0,1mm wyglądają nieco grubawo.

Natomiast poręcze na nadbudówkach (hand railings) to taki mój pomysł na mocno przeskalowane - stosowane dotychczas poręcze na słupkach. Obecne są w skali - jeśli chodzi o odległość od ścian - może nie są tak efektowne jak "klasyczne" na słupkach - ale nie rażą rozmiarem...

A jak Forumowiczom się to widzi ?

Widzi się bardzo dobrze czekam na ciąg dalszy

Pozdrawiam
A widzi, widzi.. przynajmniej ja tak oceniam wizualnie nie mając dużego doświadczenia w tejże materii
Pozdrawiam

A jak Forumowiczom się to widzi ?

Jest dobrze, a jak masz wątpliwości to pryśnij farbą i sam zobaczysz.
Fajne te relingi. Kto je zrobił, małe chińskie rączki?
A tak przy okazji, proszę o więcej zdjęć, bo nie mam weny do pracy. Patrząc na Twoje postępy nabieram chęci do modelowania.
działa 127mm gotowe:

spardek i najniższe pokłady wieży też gotowe:

jeszcze zapylone nieco montażem...

pokłady nawigacyjne dostały "plecy":

a tak wygląda wstępnie złożona pagoda bez pokładów 8 i 9...:

po drobnych korektach można ją składać finalnie oraz zacząć wyposażać...

aha - i specjalnie dla spit5:

mnie też takie widoki motywują ....
Witam
Patrząc na takie cudeńka aż wstyd pokazywać moje własne wypociny. Mistrzostwo świata !
Pozdrawiam
dotarłem na szczyt pagody :

Oooo., fotka dla mnie Dzięki, już mi lepiej.
A ten radionamiernik na dalmierzu jak(z czego) zrobiłeś?

A ten radionamiernik na dalmierzu jak(z czego) zrobiłeś?
to z blaszki LionRoar - set z radarem IJN - dwa kółeczka; wsuwane jedno w drugie...
Skoro sam nie mam czasu na modelarstwo to nacieszę oczy patrząc na Twoje postępy Grzegorzu
Bardzo mnie się podoba i czekam na cd.

Pozdrawiam
Bardzo cieszę się, że kolega powiedział mi o tym forum, ale jednocześnie bardzo mi przykro, bo patrząc na cuda które wyczyniasz skręca mnie z zazdrości. Próbowałem zrobić reling do Zewu Morza ( w skali 1:800 ) ale widząc Twoje raczej zrezygnuję z wklejania. Jedyne słowa jakie mogę wycisnąć z siebie; cuda !!!
Wojtek
dziękuję Panowie...
z powodów zawodowych teraz jest bardzo krucho z czasem
obawiam się, że stoczniowe postępy będą wolne. Bardzo wolne...

... stoczniowe postępy będą wolne. Bardzo wolne...
Mikromodelarstwo to nie łapanie pcheł na czas Sppoko
.... ...
Nowe wyzwania zawodowe niestety skutecznie zatrzymały prace stoczniowe....

malutki update

działka 25mm skończone:

Prace na pomostem obserwacyjnym na śródokręciu rozpoczęte:

wg planów Miyukikai w '42 podstawy pomostu były nieco inne niż tez, które pokazuje Fujimi. Ciężko to zweryfikować dokumentacją fotograficzną... W maju '42 Kirishima była dokowana w Sasebo, Być może wtedy dokonano zmian. Wybrałem wersję Miyukikai...

pomosty na dalmierze wymagały wykonania stopnia, który z cienkiej blaszki nie był możliwy do wykonania...

będę musiał jeszcze doprofilować plastik do blaszanej podłogi...

wyposażenie obserwacyjne tu jest naprawdę przyzwoite. Zastanawiam się czy je w ogóle waloryzować....

poza drobną korektą osłoniętych stanowisk lornet, które miały wklęśnięcia odlewnicze....

Witam
Bajecznie to wygląda!. Te 127 w poprzednim poście prima pierwsza klasa! Można to gdzieś kupić?
Pozdrawiam
Dzięki....
armaty 127mm to taka moja zwariowana koncepcja blaszki połączonej z życzliwością Pana Piotra Czerkasowa. Wytoczył dla mnie próbną serie luf i oporników. Wyszło świetnie. Ale jeszcze będę poprawiał projekt blaszek (lepiej odwzorowane łoże, łatwiejsza technologia montażu). Póki co eksperymentujemy dalej z działem 127mm ...
Do budowy "wdarł się" drobny błąd merytoryczny. Podwójne działka 25mm nie miały kołowych celowników ale swego rodzaju muszkę i szczerbinkę. Dokonałem korekty konstrukcji:

Podstawy pod dalmierze artylerii 127mm i wieże obserwacji optycznej gotowe:

Kopuły obserwacyjne zostały jednak nieco zwaloryzowane:

a tak się prezentuje na dzień dzisiejszy pomost obserwacyjny:

muszę go jeszcze wyczyścić z kleju bo się cały "popaprał'...
Nie wiem co napisać, kosmos
Nic dodać, nic ująć. Tylko zgodzić się z przedmówcą
Po prostu cudo. Dostałem kilka blaszek dzięki życzliwości kolegi i sam nie wiem jakie górne "C" wydobyć, żeby oddać ich urok. To, co wyrabiasz można chyba określić jako habilitację x stopnia. Zapiera dech i parę innych rzeczy.
Podziwiam i tyle.
Wojtek
dziękuję

póki co trwają pracę w okolicach śródokręcia:
pomosty na łodzie i kutry:

na planach leżą dobrze:

Jako że całość pomostów i wieża są opracowane na podstawie rysunków przed dalszymi pracami detalizującymi postanowiłem sprawdzić relacje geometryczne:

pasują...
można pracować dalej ...
No, sam już nie wiem czy nie zaniechać swojej relacji .
Wychodzi to lepiej nież w 200 setce.
Potęga.
Witam,

Nie wiem jak Ty to robisz, że przy tej skali wychodzi to tak równo. Ja przy 1:400 siwieję i denerwuję się jak mi coś nie wychodzi. Bardzo lubię oglądać Twoją pracę, choć to nie moja bajka.
Czasami mam ochotę kupić jakiegoś papierzaka z GPM'u w 1:200 z laserowymi wręgami, detalami, toczonymi lufami itp. Chyba się starzeję. Tym bardziej Cię podziwiam!

Pozdrawiam,
Zed
dokker! Mam Cię Kolego! Ani się waż zarzucać swoją relację - wracaj do swojego wątku, bo skończysz jak ja. Tylko chęci pozostały oglądając takich mistrzów jak blackman... Ty masz swój model, blackman ma swój, a Zed też nie marudź tylko dziergaj swoje cacko.
blackman - brak mi słów na to, co wyczyniasz z tą blachą. Plan mam dla siebie wystartować w zawodach z jakimś swoim "skraczem". Dobrze, że Ciebie w tej kategorii nie będzie bo by mi zostało tylko z miotłą przyjechać i posprzątać...
Witam
Cóż ja biedny żuczek mogę powiedzieć... prima, klasa sama dla siebie !!!

Pozdrawim
... po pasowaniu pomosty wykończone. Ale nie jestem z nich zadowolony :

Rozważam zamaskowanie nierówności bambusowymi matami...

Maty przeciwodłamkowe bywały na ciężkich okrętach Cesarstwa, szczególnie w latach 30 i na początku 40. Wprawdzie nie w czasie walk wokół Guadalcanalu akurat ... Ale do wyboru mam : zamaskować lub wykonać pomosty od początku...
Witam,

Jak dla mnie źle nie jest. Co prawda wszystko zależy od poziomu wykonywania, a Twój jest bardzo wysoki. Mnie jak coś nie wychodzi, próbuję lekko zamaskować małymi modyfikacjami, niekoniecznie mającymi odzwierciedlenie w rzeczywistości (choć staram się tak nie robić). Dlatego ja bym spróbował z matami. Jeżeli Ci się nie spodoba, to od nowa.

Pozdrawiam,
Zed
No i tak to wyszło. "upaprane nieco" i nieco nierówne...

zaokrąglenia narożników będę chyba maskowała matami...
Pięknie dla takich relacji warto tu zaglądać.

a może odrobinę surfacera wpuścić w te narożniki pędzelkiem
dziękuje...
ale cały ten pomost od początku jakoś nie wychodził mi dobrze. Chyba się nie polubiliśmy...

pracuję więc na osłonami. Mam taką oto blaszkę na osłony:

ale to bardziej liny konopne są (malowanie skopane - do korekty ).

Pomosty okładano taki workami (IJN Kongo początek lat '40), źródło Wyd. Gakken

"na oko" miały pewnie ze 30cm średnicy... liny były również w użyciu ale chyba na te pomosty bardziej odpowiednie będą worki. Z poliestrowego pręcika 0,5mm można je całkiem realnie odtworzyć:

Potrzeba matką wynalazków. Jestem ciekawy jak Ci to wyjdzie
Nie najgorsze te materace, ale wszystkie są takie "równe". Ja użyłbym raczej Miliputa.
masz na myśli średnicę czy fakt, że są takie proste ?
średnice to one miały raczej tę samą...:

natomiast ich prostolinijność postaram się też trochę zmienić ...
A jakimż to sprzętem te materace wykonałeś
Chrysantemum ma gotowce w temacie sandbagas

Chrysantemum ma gotowce w temacie sandbagas
hmm - Chrysanthemum...? nie znam a jestem w kontakcie z Panem Ishidą....
może Ocean Spirit ? Mają cały pakiecik, drogi - ponad 50pln a te worki wiszące to zaledwie dwa rzędy i parenaście luzem... Reszta to worki na pokład.

lokalny koszt wykonania takich wiszących worków to posiadanie nożyka AK3 oraz pręcik poliestrowy 0,5mm za ok 3pln...
efekt oczywiście będzie gorszy. Ale spróbuję ten pręcik za 3PLN jakoś zmaltretować bardziej aby się stał bardziej workiem ...
ocean spirit są podobne ale mniej tych wiszących.Prawda taka, że drogie to to jest i chyba niedostępne. Było kiedyś na Hobbyeasy. Ja mam lornetki i windy z tej firmy i nie spotkałem lepszych. Full wypas jeśli chodzi o 700 w tym temacie.
No właśnie, te materace są proste jak ruskie sołdaty przy grobie Lenina. Jak je trochę zdeformujesz to powinno być OK.
Albo z poxiliny zrobić wałeczki na nie całkiem gładkim podłożu np rolować na papierze ściernym
Chrysanthemum raczej niedostępne polowałem na to ponad rok.
Mimo ceny polecam wory z OS.Wiszą na Yamashiro więc wiesz jak wyglądają.Nie wyobrażam sobie skubania nożykiem tych worków na skalę przemysłową

Chrysantemum ma gotowce w temacie sandbagas
hmm - Chrysanthemum...? nie znam a jestem w kontakcie z Panem Ishidą....

przepraszam, mój błąd. rzeczywiście:

Witek@ - Wciąż szukasz ? Bo właśnie kupuje bezpośrednio u Ishidy - właściciela . Ktoś ma ochotę dołączyć do zamówienia?
ceny :
GM7001 1/700 IJN deck equip - 2300yen
GM7002 1/700 IJN Bionoulars - 2300yen
GM7003 1/700 IJN Parawan & Winch - 2000yen
GM7004 1/700 IJN ammu box - 2000yen
GM7005 1/700 IJN sand bags and mantelets - 2300yen

plus koszty dostawy do podzialu...
zamowienie zamykam w niedziele....

... .Nie wyobrażam sobie skubania nożykiem tych worków na skalę przemysłową ...
Wyskubałem przemysłową ilość....

jak się je nieco zmaltretuje to nie wyglądają tak źle ...

Bym się do zamówienia dołączył jak można:)
GM7001 1/700 IJN deck equip -2 szt
GM7002 1/700 IJN Bionoulars - 1 szt
Zamówienie poszło. Niezależnie od zamówienia z kraju kwitnącej wiśni prace na workami trwają.

Bambetle (jak to Witek@ zwykł mawiać..) tak będą wyglądać...:

Artyleria plot 127mm już gotowa:

działka 25mm też już gotowe:

chyba już więcej z giętej blaszki nie jestem w stanie uzyskać:

pomosty po łodzie i kutry też gotowe:

do waloryzacji drobnego sprzętu pływającego powstała specjalnie blaszka zawierają komplety do różnych małych pływadeł. Blaszka dostosowana jest do nowych wyprasek Fujimi i w założeniu ma pozwolić na dobrą waloryzację i jednocześnie na łatwe malowanie bez konieczności maskowania (pokłady i nadbudówki są oddzielnie montowane):

przy okazji wytrawiło się też drugie podejście do reflektora 120mm. Sklejony na bardzo szybko i baardzo krzywo:

jeszcze będę nad nim pracował....

Sklejony na bardzo szybko i baardzo krzywo:

Jak dla mnie wygląda ekstra, ciekawe jak będzie wyglądał ten ostateczny
bambetle powieszone:

teraz ten pomost zaczął mi się podobać...

Prace nad pomostem masztu głównego i rufowych stanowisk 127mm rozpoczęte:

Cały czas wprowadzasz mnie w osłupienie. Bambetle pikne
Zdecydowanie lepiej się prezentują już zawieszone niż na wcześniejszych zdj. tak bardziej naturalnie
Zgadzam się z mipiatem. Materace są bardzo fajne. Wiem że to może zakrawać na zboczenie, ale czy będziesz im dodawał sznurki?
Wydaje mi się, że sznurki będą, tylko problem jest jakich węzłów wtedy używano. W razie czego mogę pomóc. Podziwiam jak nie wiem co i zazdroszczę umiejętności ( zaparciu - samo - nie wspomnę).
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Wojtek

... tylko problem jest jakich węzłów wtedy używano...
właściwie to nie wiem... jakieś sugestie

pracę nad osprzętem ratunkowym rozpoczęte:

kutry admiralskie :

zostaną przebudowane zestawem blaszek

bardzo wstępny wygląd kutra:

dojdzie jeszcze sporo detali, nawiewy komin, klapy, kotwica oraz maszt...

łodzie motorowe 12m zostały pozbawione plastikowych detali:

i będą wzbogacone zestawem blaszek (brakuje silnika, właśnie się rysuje...)

tak zgrubnie wygląda pokład oraz klatka w wersji otwartej

okazało się , że muszę przerysować klatkę. nie przylega dobrze do pokładu. Dobrze, że w planach płytka do trawienia się rysuje...

łodzie wiosłowe 9m:

będą miały taki zestawik plus wiosła i coś tam jeszcze pewnie dojdzie

aby zamontować gretingi wszystkie plastikowe kadłuby wymagały usunięcia wewnętrznych detali:

po pierwszej wypatroszonej łodzi doszedłem do wniosku, że lepiej będzie pracować z całą ramką - znacznie łatwiej się trzyma

efekt patroszenia

nierówności zakryją zestawy blaszane... rozdzielenie elementów nadbudówek, pokładów i kadłubów ułatwi malowanie ale trochę utrudni montaż - bo będzie to montaż "czysty"
A jakież to narzędzie tak ładnie gładziutko wybiera wnętrze łódeczek
patroszenie przeprowadziłem przy pomocy kulkowego freza o średnicy 1,5mm i mikrowiertary w uchwycie
Witam
Jeśli chodzi o supełki - najlepsze byłyby "ósemki", ponieważ są płaskie i i stosunkowo łatwe w wykonaniu. Dodatkowo wspomnę, że ósemek używano do przywiązywania cósiów do stałych elementów konstrukcyjnych.
Pozdrawiam i podziwiam.
Wojtek

... najlepsze byłyby "ósemki"...
obawiam się, że nie dam rady... pozostanie pewnie skręcony drucik 0,03mm - najcieńszy jaki mam.

czas na działa(nia) ofensywne:

artyleria 152mm
wypraskowe działa dostały nowe lufy toczone:

[/url]

gniazda wykonane wiertłem 0,3mm

i gotowe:

warto było wymienić...

artyleria główna 356mm też została nieco poprawiona:

lufy będą toczone:

wstępny wygląd wież (brakuje jeszcze sporo detali):

łodzie dostały gretingi:

wstępne pasowanie blaszek wygląda nieźle:

na łodziach motorowych nawet całkiem nieźle...

przy okazji powstała też zabudowa pod główną pagodą oraz pomostami śródokręcia:

i po malowaniu:

Blacman ....szarlatanie nie będę tu oficjalnie skrobał pieśni pochwalnych bo mi już z wrażenia kończyny wszelakie opadają bezsilnie. Nie mnie jednak podtrzymuję chęć oblukania tych cudów na żywca ))
jak zawsze - zapraszam na jak będziesz przejazdem we Wroc-love...
Po drodze z Poznania do Wrocławia jest Leszno to się dosiadam i pielgrzymka gotowa
zapraszam...

zaczynamy z walkę z podstawką...
Kirishima będzie osadzona na nieco wzburzonym morzu. Co powoduje, że częściowo odsłania się część podwodna okrętu. Należało więc ją odtworzyć .... Z 5 warstw milimetrowej płyty poliestrowej powstało ok 4 metrów zanurzenia. Powinno wystarczyć.

część podwodna została zespolona z pudełkową:

plan jest taki aby zafiksować tylko częśc podwodną. Część nawodna pozostanie niedoklejona do końca budowy.

czekając do wyschnięcie malowania dopasowałem nadbudówkę z pomostami dział 127mm oraz podstawą masztu głównego.

nie wiem czy tu Fujimi do końca przemyślało sprawę. Użycie blaszek - nawet zestwu producenta rodzi kłopoty. Po prostu pomost jest za duży.

wymagał korekt zmniejszenia pomostu oraz podcięcia od dołu części plastiku :

po spasowaniu tak to wygląda wstępnie złożone na dziś...

skrzyneczki amunicyjne 25mm gotowe:

Z blaszki powstały też reflektory pokładowe. Jakiekolwiek zestawowe lub żywiczne mają stosunkowo słabe odwzorowanie detali. Przy pomocy blaszki można nawet zamodelować żarówę wewnątrz reflektora...

Nieee no. to już jest właściwie Modelarskie Porno

Patrzę i nie wierzę... ale patrzę.
woda się "tworzy":

pianka termoizolacyjna tworzy strukturalną powierzchnię fal. Zostanie uzupełniona akrylem w celu zniwelowania charakterystycznych "bąbelków" na powierzchni oraz wyprowadzenia kierunków fal pod wiatrem i drobnych grzbietów.

przepraszam za nieco nieostre zdjęcia...

Mam pytanie do Kolegów - czym kleić skutecznie piankę/styropian ? Mam wrażenie, ze zwykły Wikol wystarczy....
Nieco analizy wody....Tu jest fajny artykuł:
http://www.steelnavy.com/WavePatterns.htm

generalnie wielkość wzbudzenia fal oraz kąt odkosu zależą silnie od prędkości okrętu. Bardzo fajnie to widać na gładkiej wodzie lub na niewielkich - krótkich falach:

źródło - internet.

Wzburzony ocean bardzo jednak to zjawisko niweluje - pozostawiając jedynie dodatkowe białe grzebienie na falach.

źródło: SCATTERING ANALYSIS FOR SHIP KELVIN WAKES ON TWO-DIMENSIONAL LINEAR AND NONLINEAR SEA SURFACES
Progress In Electromagnetics Research B, Vol. 52, 405{423, 2013

w skrajnych przypadkach zjawisko wzbudzenia fal jest niwelowane prawie całkowicie:

źródło - internet.

dodatkowo fakt małej podstawki też skraca konieczność modelowania wzbudzenia fal. Teoretycznie może nie być w ogóle widoczne. Na żółto orientacyjne ramy projektowanej podstawki:

Kirishima będzie posadzona w lekkim przechyle. Tuż po zakończeniu zwrotu przez prawą burtę. Przy prędkości ok 24 węzłów powinny być trzy odkosy. Prawoburtowy odkos dziobowy stworzę przy pomocy akrylowego specyfiku. Odkosu na śródokręciu raczej nie powinno być - z racji zwrotu okrętu i zmiany turbolencji wody. Odkos rufowy to będzie mieszanina piany oraz chaotycznych drobnych fal po kliwaterze. Odkosy lewoburtowe nie powinny występować - kadłub napiera na wodę poprzez skręt...

Jako szczur lądowy tak sobie to pookładałem w głowie. Nie wiem czy dobrze.... Na studiach miałem tylko jeden semestr mechaniki płynów. Ale bardziej interesujące były zajęcia praktyczne z płynów w akademiku
Wszelkie uwagi Szanownych Forumowiczów odnośnie powyższych rozważań bardzo mile widzane!

Okręty typu Kongo miały bardzo opływowy kadłub więc zmiany w falach jakich dokonywały przy średnich prędkościach były niewielkie....

źródło - internet.

źródło - internet.

tak wygląda morze po pierwszej warstwie Wikolu:

a tak po trzeciej...:

a na pagodę weszły pająki

Witam
Jestem -jak zwykle - oczarowany Twoją pracą. Cudo. Jeśli chodzi o odkosy - poukładałeś to sobie bardzo dobrze. W sumie wielkość i ilość odkosów tworzonych przez kadłub zależy od prędkości i długości pływadełka. Masz też rację, że nad mechaniką płynów przewagę posiada spożycie tychże.
Pozdrawiam
Wojtek
coś bliżej o tych pająkach proszę
jakiej przędzy używały, jak tkały czy z góry na dół czy odwrotnie, ect. ect.
Używam drucika. 0,05mm średnicy. Zamówiłem go w wersji prostej w ilości hurtowej...
Docinam odmierzony kawałek. Wcześniej pomalowany oczywiście. Zanurzam końcówkę i przykładam do górnego węzła: rejki, pomostu, etc.
Po czym dostawiam drucik do dolnego węzła i podlewam CA.
Nie wiem czy dostatecznie wyczerpująco opisałem moje pająki...

Używam drucika. 0,05mm średnicy. Zamówiłem go w wersji prostej w ilości hurtowej...

A takie zamówienie to gdzie się składa
Oj muszę pogonić moje pająki i przeszkolić je należycie.
woda, woda, woda... będzie mnie prześladować...
taki jest plan odkosów :

Bardzo proszę o krytkę wszelaką tych poczynań. Kirishima jest zafoliowana - wszystko można zmienić...

na szczęście małe jednostki nie mają problemów z odkosami:

częsciowo będą nawet w odpoczynku:

Ładne te łódeczki
Jeżeli chodzi o wodę to pewnie zrobisz prawie czarną?? Jeżeli to nocne manewrowanie.

Pozdrawiam
Jak już się uparłeś krajan żeby wszystko było tak jak "w przyrodzie" to podumaj jeszcze nad tymi odkosami. Ja w tej chwili tak z pamięci, bo jestem kilkaset kilometrów od mojej biblioteki ale w przypadku zwrotu to nie jest tak "einfach". O ile dobrze pamiętam obrazki, czy to te z książek, czy to te na żywo, to w czasie zwrotu woda od wewnętrznej burty robiła się gładka. Cosik mi się we łbie kołacze, jak czytałem "Okrutne morze" czy podobne dzieła, to w opisach podejmowania rozbitków stało, że ratujący okręt/statek robił zwrot tak żeby szalupa z rozbitkami była od wewnętrznej burty bo wtedy woda się uspokajała. Najbardziej miarodajne byłoby lotnicze zdjęcie pływadła robiącego zwrot.
Zawsze myślałem, że łódki na japońskich były szare z zewnątrz, a białe w środku...
Witam.
Jeśli chodzi o podejmowanie z wody, to robi się to od zawietrznej, żeby kadłubem zasłonić wiatr a i woda jest nieco spokojniejsza. Nie ma to żadnego związku z wątkiem (za co przepraszam).
Pozdrawiam
Wojtek

Witam.
Jeśli chodzi o podejmowanie z wody, to robi się to od zawietrznej, żeby kadłubem zasłonić wiatr a i woda jest nieco spokojniejsza. (...)


To tyż, a właściwie przede wszystkim . Ale "piruety' też bym sprawdził
Nad odkosami dumam cały czas... Chciałbym coby to choć nieco przypominało przyrodę... Znam się na tym słabo - liczę na Waszą pomoc... Tu pośpiechu nie ma. Folia pozwala na wyjęcie kadłuba i dalsze niezależne prace na modelem i wodą.

mipiat
łódki są białe w środku i szare na zewnątrz... a ta jedna spoczynkowa okryła się białą taśmą teflonową . Akurat ta łódź jest praktycznie cała przykryta pomostem lotniczym. Dlatego też taka decyzja o odwróceniu i zabezpieczeniu brezentem.

Seba
raczej zrobię ciemną ale w tonacji normalnej wody.... postaram się natomiast zrobić zdjecia w nocnej atmosferze. Mam tu chytry plan doświetlenia.

Nad odkosami dumam cały czas... Chciałbym coby to choć nieco przypominało przyrodę...

Ja nie bardzo mam możliwości szukania, bo bossy co chwila dziob wsadzają do pokoju ale może na "Tubie" jest jakiś filmik pokazujący morskie bombardowanie z powietrza. Jak robić doktorat to robić
A może takie zakręty

http://shot.qip.ru/003a0y-1soytz2qN/[/url]

... Jak robić doktorat to robić
nie wiem czy wyjdzie z tego praca dyplomowa...
pierwszych 6 warstw niebieskiej toni:

i druga warstwa koloru jaśniejszego:

na lądzie też się dzieje. Łańcuchy i kabestany gotowe do malowania ostatecznego:

dopiero na zdjęciach zauważyłem brak pokrętła hamulca. Tu już uzupełnione...

[/url
kolor przygaszone, rozjaśnienia naniesione. Z kolorami niebieskimi koniec. Pozostaje biały i piana...

Kirshima ponownie trafiła do suchego doku. Pokład zespolony z burtami. Zdałem sobie sprawę, że użyłem kleju do plastiku drugi raz od 6 miesięcy...
wyposażenie pod pomostem lotniczym:

oraz niewielka cześć rufowego gotowa:

widok na suchy dok

oraz magazyn

Siedzę cicho, patrzę i dzięki temu motywuje się do pracy. Trzy japońskie pancerniki na warsztacie, jest się czym nakręcać.
Witam
Chyba z klejenia przerzucę się na patrzenie bo jest na czym oko zawiesić. Ja to mogę tylko pomarzyć o takim cudeńku.... Podstawka, pewnie jeszcze nie skończona, a już zaczyna powalać. Miałbym pytanko, jakiej używasz taśmy dwustronnie przylepnej? Ja mam takową kupioną w sklepie samochodowym i mimo kilkakrotnego osłabienia trzyma jak diabli. A jak jeszcze warstewka farby to poprostu musze nożykiem wycinać.
Pozdrawiam
Taśmy są z różną siłą kleju. Tę którą masz naklej na grubą tekturę, a do niej przyklej papierową taśmę malarską. Po wykorzystaniu wymień taśmę malarską i pracuj dalej.

Taśmy są z różną siłą kleju.....
Siedzę cicho, patrzę i dzięki temu motywuje się do pracy. Trzy japońskie pancerniki na warsztacie, jest się czym nakręcać.
taaak. Trzy pancenrniki i to jakie piękne...
jaka byłaby radość zobaczyć je wszystkie oraz jakowąś przeciwwagę do "Osi" obok siebie tu:
http://www.wroclawmodelshow.pl/

Panie i Panowie - zapraszam w imieniu organizatorów....
w zeszłym roku było fajnie...


a więc Józek - nie patrzeć tylko do dzieła aby na kwiecień Nagato był w stanie pływać ! Jeszcze jakby Fuso dopłynął....
.. Fajnie by było, do Wrocka to A4 mam ze dwie godziny, tylko te moje wypociny jak postawię koło innych modeli, to chyba bym się pod ziemię zapadł . Nie ta półka chyba jeszcze dla mnie. Jak już , to pewnie bym wpadł pooglądać. Z tego co wyczytałem w regulaminie punktacja będzie na zasadzie podoba się lub nie. A dokumentacja? Tak jak w przypadku regulaminu Naviga ( który dla mnie jest nieporozumieniem)w którym trzeba dokładnie udokumentować najmniejszą nawet duperele, czy wystarczy tylko instrukcja budowy + ew. instrukcja z blaszek ew. plan generalny na dany okres.
Z tego co wyczytałem, to w konkursie OPEN dokumentacja nie jest wymagana, czyli można wystawić się bezboleśnie (jakkolwiek by to zabrzmiało )
Kusząca propozycja dawno nie byłem na żadnych zawodach...
Oooo....moja wypocina na fotce ) No imprezkę we Wrocku polecam szczerze.Ja na bank przyjadę.

Kusząca propozycja dawno nie byłem na żadnych
zawodach...


Ja w ogóle nie byłem na żadnych jeszcze... Jak zdążę to chyba się wybiorę choćbym miał być ostatni . Ale przynajmniej cosik podejrzę i pogadam z fachowcami.
Pozdrawiam

(...) Ale przynajmniej(...)pogadam
z fachowcami.


Przyjechała nowa blacharka do kutrów admiralskich... Kominy wykonałem z rurki mosiężnej 0,3mm

A tak wyglądają na dzień dzisiejszy kutry. Wstępnie złożone, nie posklejane. Chciałem sprawdzić relacje geometryczne... Dojdzie jeszcze sporo detali w postaci masztów, nawiewów oraz olinowanie.

Toż to konkurencja dla FH i innych .. Normalnie !

Toż to konkurencja dla FH i innych .. Normalnie !

powiem tak: lepsze od FH szczególnie te 9 m - wiem bo robiłem
łodzie motorowe 12m już praktycznie gotowe:

wykonałem też klatki w wersji otwartej:

tak wyglądają łodzie z klatkami:

nie wiem czy nie zostawić ich bez klatek....
Ładne łódeczki no tak to masz dylemat zostawiać czy nie.
Czekam na ciąg dalszy.
Pozrdrawiam
Zawsze można tak dla zróżnicowania jedną z klateczką, druga bez. ( jak coś to złomiarze z Kure albo Osaki ukradli )
Klatki są zaj..ste!
Witam
Ten tam tego, eee.. gdzie można takie różne elementy do szalup dostać*, otrzymać*, kupić*, ukraść*zamówić*
*niepotrzebne skreślić

Pozdrawiam
Blacman zrobiłeś klatki jak dla małp Szalupy wyglądają bajerancko. Im dłużej się przyglądam tym bardziej się utwierdza w przekonaniu, że te szalupy mogą zaistnieć jako samodzielne modele.
dziękuję Panowie za miłe komentarze...

mało czasu na modelarstwo...
ukończyłem kutry admiralskie:

pozostało jeszcze dodać koła ratunkowe oraz kotwice i nieco lin... W czasie rejsu, gdy kutry były na stojakach olinowanie na nich raczej nie było na nich rozpinane.... Ktoś z Forumowiczów ma może wiedzę na ten temat?

... W czasie rejsu, gdy kutry były na stojakach olinowanie na nich raczej nie było na nich rozpinane.... Ktoś z Forumowiczów ma może wiedzę na ten temat?
Nie tylko olinowanie, ale i maszty powinny być zdemontowane. I to tylko z powodów praktycznych.
tak tez kurcze myslalem. Ze wszystko lacznie z przednim flagsztokiem...
Ale jest taki uroczy ze pewnie go zostawie i prosze o wybaczenie za blad...
W wizualizacji 3D Haruny od Kagero maszt jest złożony, a komin zdemontowany leży na daszku obok koła ratunkowego a otwór jest zaślepiony.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  [R] IJN Kirishima Guadalcanal 1942 (1/700 Fujimi)
singulair.serwis