|
[R/G] USS Cushing DD-797 Tamiya 1/700
singulair.serwis |
witam
moja pierwsza siedemsetka i pierwsza minirelacja na forum modelarskim:) od środka co prawda za co sorry, ale pomyślałem, że może dzięki Wam merytorycznych błędów może będzie mniej. oczywiście za każdą uwagę dzięki ogromne buduje się dość szybko, jedynie z tym kamuflażem trochę więcej zabawy. dziś po dłuższej odstawce znów się za niego zabrałem i wymieniłem kluzy nawijane na pęsecie. niestety kilku rzeczy już na tym etapie nie zdołam zmienić...
gdybyście widzieli jakieś babole i inne rzeczy które należy poprawić - będę wdzięczny
malowany LifeColor-ami i wspomagany elementami z: Niko, Fly Hawk, Lion Roar, Eduard, Tom's Modelworks, GMM, Voyager-a i Aber-a coś tam:) reszta to twórczość własna pozdrawiam
dnia Czw 21:18, 01 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
Zapowiada się apetycznie.Bez większych zastrzeżeń.
powolutku do przodu, to i niewiele do pokazania reling na sterówce już stoi (tu już bez brezentu), ale to w przyszłym odcinku mojej brazyliany i sorry za zdjęcia
pozdr
Podoba się.Nawet bardzo.Komo nie doprowadziło Cię do rozpaczy ??
A maszt zostawisz jaki dała fabryka, czy coś będziesz ulepszał?
dzięki:) dokładne schematy kamuflaży i mnóstwo świetnych zdjęć Fletcher-ów w sieci (choć mojego jak na złość) i jakoś daję radę. bo samo malowanie to największa w tym frajda. na początku jeszcze, przy malowaniu pokładu pomyślałem, że może z maskolem (takim jasnoturkusowym Gunze) będzie łatwiej - pozostawiał mi takie chamskie plamy, że to był mój pierwszy i ostatni raz z tym specyfikiem. przede mną jeszcze wzorzaste pięciocalówki, a potem już powinno być z górki, powinno. większość detali już mam zrobione, ale czekają w pudełeczku na właściwy moment.
mam jeszcze pewne zagwozdki, jak np: czy podwójne Boforsy również były malowane w odniesieniu do całości?
trojaa, będę coś kombinował pewnie. może z bambusowych patyczków od kadzidełek jak ostatnio. wiertarka, papierek i można wystrugać całkiem przyzwoity maszcik. ale nim to, jeszcze kawałek drogi przed mną.
dobranoc
Jak to jest pierwsza siedemsetka, to wróżę Tobie świetlaną przyszłość w tej skali. Jakich farb używasz?
Swego czasu przerabiałem ten model. Użycie masztu będącego w zestawie zepsuje moim zdaniem efekt twojej pracy. Maszt jest toporny i zbyt gruby. Niko ma w ofercie bardzo dobre maszty, któryś z nich z pewnością dopasujesz. Ja także zaczynałem przygodę z siedemsetką od tego modelu - i duży szacunek - mój pierwszy wyglądał znacznie gorzej.
witam
eeeetam malowany Lifecolorami (polubiłem te farbki, świetne do pędzla): UA625 Haze Gray 5-H, UA621 Ocean Grey 5-O, UA624 Deck Blue 20-B oraz Vallejo 862 Black Grey. do tego oleje i suche pastele, czasami podkład
, to Trojaa, widzę że wiesz na czym stoję - krzycz jakbyś coś zauważył. maszty to one miały i tak solidne
dalej dziubiemy drobnicę
witam
wstyd pokazać ile zrobiłem, ale...
pokrowce przeciwpodmuchowe chyba jeszcze do poprawy, a kadłub to tylko taka próba, wstęp, zabawa, eksperyment itd. tym razem będzie więcej brudu
pozdr
Piękna robota! Patrzę i podziwiam
Podoba mi sie....
Całkiem, całkiem wychodzi, wygląda jak 400, na pierwszy rzut oka. Gratki.
Kolega niebezpiecznie podnosi poprzeczkę. Pikna robota.
Witam
dzięki Panowie - do waszej poprzeczki to ja wzrokiem nie sięgam! to ja od Was się uczę.
przepraszam, ale poważne zawirowania tej wiosny...nowy dom, jeszcze bez neta (do tej pory szukam niektórych narzędzi czy publikacji, jakieś kadłuby w tubach nadal nierozpakowane. kurcze, zapopmiałem nawet jak pstrąg wygląda)
ale jak mogłem coś tam powolutku starałem się dłubnąć, jakiś kawałek relingu przynajmniej. tak by nie ruszać tych przerażających żurawików co spać nie dają. czy wody na podstawce, której jeszcze nigdy nie robiłem. tak czy owak, powinien być już zrobiony
dużo błędów merytorycznych i niedociągnięć (postaram się przynajmniej część poprawić), eksperymenty czasami przekombinowane, ale to przez brak doświadczenia z tak małą materią, chemią czy technikami.
kilka archivalnych fotek noszonych na penie od dawiendawna i najświeższe.
pozdrawiam
Bardzo się podoba.Czekam na apdejt Jest na czym oko zawiesić .
dzięki:)
pozdrawiam
Dla mnie rewelka Czekam na olinowanie!
tylko jeszcze Oerlikon-y pomontuję i chyba będzie już pora a tymczasem ta antena nie dawała spokoju i musiałem ją trochę...naciągnąć
Normalnie modelarska dewiacja....czyli to co lubię
Super!
uffff, jedną szalupę mam za sobą wymiana łańcucha na jakiś z zestawu Niko i jeden, właściwie dwa bliźniacze detale, których i tak pewnie nikt nie zauważy
jedno szybkie zdjęcie
i ten bezlitosny kadr
pozdrawiam
Czapki z głów... Oglądałem wiele modeli w 1:350 "Fletcherków", ale nie umywają się do Twojego. A to skala 1:700!!! Dla mnie REWELACJA!!!
Czapki z głów... Oglądałem wiele modeli w 1:350 "Fletcherków", ale nie umywają się do Twojego. A to skala 1:700!!! Dla mnie REWELACJA!!!
Dokładnie Grzesiek to ujął ....niejedna 350 -tka powinna przy tej 700-tce zapaść się pod ziemię
Super. Aż by się chciało na takim popływać. A z czego linki robisz?
...kurcze, nie wiem co powiedzieć, dzięki! ale ja wiem, że nie zdejmę swojej czapki:) Troja, niteczki to dobrze Ci znane UniCaenis poza tym Uni 8/0 tan i drucik ze słuchwek malowany podobnym kolorem Tamiyi
Mk-37 - na fotografiach z okresu sto piątej DesDiv które są inspiracją, jest jeszcze bez tej małej antenki z boku od nisko lecących celów. tutaj też bez
jeszcze tylko kotwice, kilka antenek, załoga, cośtam i to czego obawiam się najbardziej - woda...
wracam do pęsety do następnego
jeszcze tylko kilka dziennych fotek podrzucę
i wstępna koncepcja pierwszej podstawki
a jutro rzucam wszystko i jadę podglądać lipienie:) pozdrowionka
a jutro rzucam wszystko i jadę podglądać lipienie:) pozdrowionka
lipienie ??? czym to się je
nie zabijamy, wszystkie wypuszczamy na mikromuszki i nimfki:) Bystrzyca, Roztocze, San, Dunajec... ot, takie kolejne zboczenie pozdr
nie zabijamy, wszystkie wypuszczamy na mikromuszki i nimfki:) Bystrzyca, Roztocze, San, Dunajec... ot, takie kolejne zboczenie pozdr
Ehhh Roztocze...San....Dunajec....łza w oku się zakręciła.Pikne tereny ...dawno mnie tam nie poniosła.Może na jesień się wybiorę. Miłego pobytu i taaaaaaakiej ryby ))
bo jesienią właśnie te kolorowe ściany bukowych lasów w Bieszczadach czy nad Dunajcem są najpiękniejsze i ludzi wtedy dużo mniej też tam będę jesienią:) już wracamy do tematu;) dzięki pozdr
Patrzę na zdjęcia i dochodzę do wniosku, że... zajmę się chyba wypasem gęsi albo owiec... Ech...
ale ja sam nie wiem, co w ogóle z tego wyjdzie za to frajda z budowy takiego maleństwa jest przeogromna.
wczoraj z kolei odkrywałem tajniki sztucznej wody Vallejo. szukanie kształtu, kolorów itd: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:US_Navy_051115-N-8492C-125_The_Japan_Maritime_Self-Defense_Force_%28JMSDF%29_destroyer_JDS_Kongou_%28DDG_173%29_sails_in_formation_with_other_JMSDF_ships_and_ships_assigned_to_the_USS_Kitty_Hawk_Carrier_Strike_Group.jpg
tak przy okazji spytam - da się taki Water Effect czymś rozrzedzić? może uda mi się jeszcze dziś przed zachodem słońca zrobić zdjęcie, albo wpaść w drodze do domu do plastyka po jakiś fajny błękit.
no, miło byłoby sobie teraz pacnąć na jakiejś łączce, wśród owieczek czy gęsi i wystrugać z kory jakiś nowy, zgrabny kadłubek:) pozdrawiam
Jakoś ciężko uwierzyć, że to Twoja pierwsza siedemsetka. Jeśli tak, to czapki z głów.
i tak to mniej więcej wyszło:
czy jestem zadowolony? NIE! wyszła glutowata i sztuczna. jak dobrze pójdzie dziś wyląduje w koszu odkładam temat na...potem. pozdr
Nie no, co ty chcesz... woda jak woda
witajcie właśnie skończyłem takielunek jeszcze bez retuszu, więc może w ten sposób pokażę i przy tym moim manewrowaniu niechcący urwałem kawałek relingu
pozdrawiam
Piknie!!
Witam
To już chyba ostatnia odsłona mojego serialu. A te zdjęcia, to też tak średnio już aktualne. Jeszcze kilka rzeczy widzę, które trzeba poprawić, jeszcze parę detali dolepić/powiesić i byłby kuniec. Wody na podstawce nie będzie, jeszcze nie teraz. Będę chciał go wkomponować w poważniejszy temat, oczywiście też z kamuflażem (już coś mi lata po głowie...) Zaczął się też robić niedawno inny niszczyciel, tym razem DE, ale oddzielną relację do niego Wam chyba daruję. Najwyżej będę katował Was obrazkami przy okazji czegoś innego.
Jeśli widzicie coś co jeszcze powinienem zmienić - walcie śmiało Pozdrawiam
(...) Zaczął się też robić niedawno inny niszczyciel, tym razem DE, ale oddzielną relację do niego Wam chyba daruję. (...)
A czemuz to taka dyskryminacja Zara podkabluje i uruchomie Admina z Moderatorami, ze gnusnosc i lenistwo sie szerzy na forum. Niee, cos takiego to juz jest przegiecie , namydlil a nie ogolil. Dawaj Kolego nastepna relacje bo jak nie to sie zmontuje korpus ekspedycyjny do guberni lubelskiej
I rozmydlili my w pieruny. No dooooobra. Jak tylko zamknę ten temat, podzielę się wrażeniami z kolejnym, obiecuję. I oczywiście ciołek zapomniałby - DZIĘKI WIELKIE za każde motywujące dobre słowo tutaj i uwagi, choć tych to...nie powiem, nie szczędziliście mi.
pozdrawiam
No! To na razie wstrzymujemy mobilizacje ale stan pogotowia jeszcze nie, tak na wszelki wypadek...
O tak, czekamy na relację A co do Cushinga to powiem tylko, że jest jak prawdziwy. To olinowanie
Piękny model, aż miło popatrzeć, bardzo mi się podoba Super wygląda brudzenie burt, wyszło bardzo naturalnie. Napisz proszę jakiej techniki użyłeś?
Pozdrawiam
Witaj Dzięki. Technika? Trudno nazwać to jakąś tam techniką, to raczej mini eksperyment. Trochę tego i trochę tego... Czasami coś nie wyjdzie, wtedy zmywamy. To oleje, kilka specyfików z gamy AK, rzadziej pastela. Uwielbiam oleje, zapach terpentyny przypomina mi o dziewczynach z roku:)
pozdr
To oleje, kilka specyfików z gamy AK, rzadziej pastela.
Tak właśnie myślałem, a eksperyment udany, oby więcej takich... Mam jeszcze pytanie, jak instalowałeś takielunek, te linki są bardzo cienkie i ledwo je widać
Pozdrawiam
Jeśli widzicie coś co jeszcze powinienem zmienić - walcie śmiało Pozdrawiam
Świetny model! A gdzie zgubił kotwice?
Jeśli widzicie coś co jeszcze powinienem zmienić - walcie śmiało Pozdrawiam
Świetny model! A gdzie zgubił kotwice?
upps, sorry, nie zauważyłem posta:) są, już wiszą. dzięki, a modelik już praktycznie ukończony, tylko podstawkę dziś cały dzień rzeźbiłem (urlop na żądanie:) dajcie mi jeszcze kilka dni, aż wszystko podeschnie
pozdr
dnia Czw 20:38, 04 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
ale czym jest jeden prosty maszcik przy takielunku takich drednotów?
A żaglowce, te to miały dopiero takielunek Dzięki za info, pytałem bo jeszcze nie używałem tak cienkiej nitki i byłem ciekaw jak się z nią pracuje.
Pozdrawiam
dzieńdobry obiecanych kilka fotek na koniec:
pozdrawiam
napisałbym coś, ale jak to zobaczyłem to mnie przytkało Sam niszczyciel był już bombowy, a teraz całość robi wrażenie piorunujące. Normalnie czuję powiew bryzy Te odkosy, i rozjaśnienia wody przy pianie... Uchyliłbyś proszę rąbka tajemnicy, co do metod wykonania?
Cóż....kolega sam się władował w kłopoty.Teraz całe forum włącznie ze mną będzie chciało szczegółowy opis wykonania wody )) Po za tym model pierwsza klasa.Światowy poziom.No i załoganci są )
Witam, całość powala, a woda wygląda super... Kurde aż trudno oczy oderwać
Pozdrawiam
Panowie, przecież...trzeci raz to dopiero robiłem, bo dwie poprzednie próby były do wyrzucenia. W ogóle miało nie być podstawki przecież, ale pomyślałem sobie potem: pierwszy - należy mu się. I tak się uparłem na nią.
Baza to Vallejo Water Effect (niestety brakowało mi tutaj czasami tej gładszej powierzchni Still Water-a) nawalony miejscami dość grubo (później schło to kilka dni:) i malowany rzadkimi akrylami: cyjan i emerald (jakieś zwykłe z tubki) + abyssal blue Rackham-a + deko czarnej. Całość kształtowałem wzorując się na podstawie jednego zdjęcia wybranego spośród dziesiątek oglądanych, szpachelką malarską i pędzlami. Jak to wreszcie wyschło przyszła kolej na olejną biel tytanową, czasami schłodzoną odrobinką błękitu (przy poprzednich nieudanych próbach przerobiłem ze cztery różne białe, i wszystkie wydawały mi się jakieś takie zżółcone), innym razem surowej, prosto z tubki . Nakładałem ją cieniutko miękkim pędzelkiem akwarelowym z terpentyną (dziubanie, gładzenie itp.), by za chwilę z kolei nawalić solidnego klamota bardzo grubo (i też cholera schła następne kilka dni). Czasami coś nie pasowało i znów korektorowałem ciemnym błękitem tła po krawędziach, miejscami gdzieś musiałem nadłożyć jeszcze żelu, potem znów poprawić, jakiś niebieski washyk gdzieniegdzie i tak to mniej więcej. Biały wyszedł matowy, a ciemniejszą resztę na sam koniec potraktowałem bezbarwnym połyskiem Humbrola. Olejne są tutaj fajne, bo można cały czas mieć nad nimi kontrolę, dużo wybaczają i mają naprawdę przeogromne możliwości - polecam
Dzięki w ogóle Wracam do podestów
pozdr
A skąd wziąłeś taką gablotkę? Odczuwam ich ciągły niedobór. Fabryczne dwuwymiarowe ludziki na makro wychodza blado przy twym modelu, w realu jednak musza pasować. Całość rewelacja
A skąd wziąłeś taką gablotkę? Odczuwam ich ciągły niedobór. Fabryczne dwuwymiarowe ludziki na makro wychodza blado przy twym modelu, w realu jednak musza pasować. Całość rewelacja Smile
hej Trojaa przy takim tempie w jakim powstają Twoje okręciki to się wcale nie dziwię gablotkę zmajstrowałem sam z pleksi dwójki, albo trójki, nie pamiętam dokładnie. klejona niby specjalnym, magicznym klejem to tego materiału, ale bardzo niewdzięcznym - zasychał, nim udało się posmarować krawędź do końca. podstawę zamówiłem u "fachowca" bo gablotka musi być
a ludzików też myślałem co by nie utuczyć jakimś bezbarwnym epoksydem - następnym razem
pozdr
Pełen szacun , gały wychodzą z orbit . You are The Great
Panowie, przecież...trzeci raz to dopiero robiłem, bo dwie poprzednie próby były do wyrzucenia. Właśnie, do trzech razy sztuka... i wyszło małe dzieło sztuki
Pozdrawiam
Ja też myślałem o pogrubieniu ludzików. Jeśli chodzi o gablotki, jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że kolekcjonuje autobusy 1:43. Stoją w szafkach, zwalniając fabryczne opakowania, O sporządzeniu własnoręcznie nie myślałem, głownie dlatego, że wolę czas poświęcać okrętom. Czasem też można gablotki dostać w sklepach, bo klienci biorą samochody bez opakowań.
Nie będę się powtarzać
Przepiekny model. WIELKIE gratulacje!!! Po prostu
- singulair.serwis
- ORP Błyskawica, ORP Wicher 1:700, Niko
- [R/Spr]MINI MARUS 1/700-LOOSE CANNON,czyli wariacja na temat
- [G] U-Boat type VII c w skali 1:700 Hobby boss`a "śmier
- [Spr.] Trawler typu Military HMS Fusilier (HP 1/700)
- [R/G] niszczyciel Z-37 - stłuczka 30.01.1944, 1/700
- [G] HMS Daring, Dogger Bank 1940, Niko 1/700
- [R/G] CSS Baltic 1863, CT Ertz, skala 1/700
- Okręty 1/700, samoloty 1/72, pancerka 1/35 Unikaty!!
- "Drugi raz", czyli Ise 1945, Fujimi 1/700
- [R] Hashidate i Yaeyama, Japonia rok 1894 - Modelkrak 1/700
|
|