ďťż

W zasadzie Norę można by umieścić w folku jako że jej albumy są trochę jazzujące z dodatkiem tego ostatniego. Ale niech będzie tutaj.

Geetali Norah Jones Shankar jest córką Ravi Shankara. Urodziła się 30 marca 1979 w Nowym Jorku. Jest wokalistką posiadającą niezwykle ciepłą barwę głosu, pianistką, w mniejszym stopniu gitarzystką. Już jej debiut muzyczny Come Away With Me(2002) osiągnął duży sukces komercyjny. Album następny – Feels Like Home(2004) ujawnia mocne inspiracje artystki muzyką country (jeden z utworów na płycie Norah wykonuje nawet w duecie z gwiazdą country Dolly Parton). Ogólnie muzyka prezentowana przez Norę jest bardzo łatwo przyswajalna dla każdego, niezależnie od osłuchania muzycznego. Nie mamy tutaj do czynienia z wybitnymi dziełami muzyki, a raczej z łatwym słuchowiskiem.



Dyskografia:

Come Away with Me (2002)
Feels like Home (2004)
Not Too Late (2007)
The Fall (2009)
Little Broken Hearts (2012)


Nory znam jednou ładnou piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=CmITW9-56W0

Jebać tę szmatę, natomiast mało kto wie, że ojcem jej był Ravi Shankar, niedawno zmarły mistrz sitaru. Przyjaźnił się on z George Harrisonem z The Beatles i nagrał kilka spox płyt, klimaxowych i w ogóle polecam go serdecznie
Nora ma fajny tyłek. No i to by było tyle.
Słuchałem jakiś czas temu Three Ragas. Nieźle tam jamował. Zadziwiające, że jest jej starym.


Gdzie to człowiek nie zarucha.

Słuchałem jakiś czas temu Three Rags. Nieźle tam jamował. Zadziwiające, że jest jej starym.

Zycie, ponoc stary Jakuba Podsiadły, wróć, Jamesa Blake'a grał w Colloseum
Tej to sluchaja niemal tylko cipencje nic o muzie nie wiedzace. Np. moja zjebana sasiadka sluchajaca z komorki na zmiane Nory Dzons i radia zet gdy myje sobie dupe w lazience.

Nora ma fajny tyłek. No i to by było tyle.

O kurwa, jaki napalony wiewiór.

Nora ma fajny tyłek. No i to by było tyle.

Nie pozadaj zony blizniego swego.
Post sprzed roku. Podejrzewam że wysłał to mój kumpel który wtedy u mnie był parę dni. Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek, o jakiejkolwiek kobiecie pisał takie rzeczy.
Tak, tłumacz się, bo ci uwierzymy...
Nie musisz mi wierzyć. Ważne że wiem że jestem fair sam ze sobą.
A może masz rozdwojenie osobowości?
Tamten post zapewne pochodzi z czasow przed powolaniem, czy tam namaszczeniem niebieskim na krula.
Nie mam rozdwojenia. A w kwestii stosunku do kobiet moje poglądy były niezmienne odkąd pamiętam.
Może masz ale o tym nie wiesz, to zwykle tak jest. Miewasz luki w pamięci?
Nie kurde, nie mam żadnych luk w pamięci.
Zaburzenie dysocjacyjne tożsamości (osobowość mnoga, osobowość naprzemienna, osobowość wieloraka, rozdwojenie osobowości, rozdwojenie jaźni, ang. multiple personality, dissociative identity disorder, DID) – zaburzenie dysocjacyjne, polegające na występowaniu przynajmniej dwóch osobowości u jednej osoby. Zazwyczaj poszczególne osobowości nie wiedzą o istnieniu pozostałych.[1]

Nie tylko wzorce zachowań różnych osobowości są zazwyczaj odmienne, każda osobowość ma odrębną tożsamość, wspomnienia[2], zdarza się, że nawet płeć, iloraz inteligencji, ciśnienie krwi, ostrość wzroku, preferencje seksualne, czy alergie[3]. Osobowości mogą też wykazywać cechy charakterystyczne dla osób w odmiennym wieku[4]. Badania czynności układu nerwowego mogą wykazać różnice w pracy mózgu poszczególnych osobowości u tej samej osoby.
Fajne w sumie takie rozdwojenie osobowości. Pod warunkiem, że ta inteligentniejsza część wie o tej drugiej i ciśnie z niej bekę.
A co jak ta inteligentniejsza slucha Nory Dzons?
Nie znam Nory to się nie wypowiem. Poza tym mówiliśmy już kiedyś, że słuchanie (bądź nie) określonej muzy ma się nijak do inteligencji.
Wiem, ale kto wtedy bedzie cisnal beke.
http://images.gamers.fr/jeux/diversasskicker2/facepalm4.gif

A tak generalnie wracając już do tematu lubię Jones. Fajnie, że robi coś okołojazzowego i odnosi sukcesy. Miło się jej słucha. Pamiętam, że jak byłam w ogólniaku sporo jej słuchałam. Może sobie niedługo coś odświeżę. Bardzo subtelnie śpiewa. Wielkiego głosu nie posiada ale świetnie bawi się tym co ma. Lekka, niewymuszona, szczera muzyka bez szokowania itp. fajerwerków. Prostota, elegancja z jazzowym posmaczkiem zawsze w modzie.

http://images.gamers.fr/jeux/diversasskicker2/facepalm4.gif

A tak generalnie wracając już do tematu lubię Jones. Fajnie, że robi coś okołojazzowego i odnosi sukcesy. Miło się jej słucha. Pamiętam, że jak byłam w ogólniaku sporo jej słuchałam. Może sobie niedługo coś odświeżę. Bardzo subtelnie śpiewa. Wielkiego głosu nie posiada ale świetnie bawi się tym co ma. Lekka, niewymuszona, szczera muzyka bez szokowania itp. fajerwerków. Prostota, elegancja z jazzowym posmaczkiem zawsze w modzie.


aż za bardzo w modzie
Ostatnimi czasy spotkałam się z opinią, że jest nudna jak flaki z olejem bo wsjo pieje tak samo. Coś w tym jest...Nie wiem co myśleć, ale jak re-posłucham znowu to zobaczymy. W każdym razie kiedyś si teraz oj nie wiem, nie wiem...



Ma dziołcha głos niepotężny niczym Jopek (którą lubię od szczenięcia) i sobie nim działa w miarę sprawnie, za to plusy.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Norah Jones
singulair.serwis